DO KOLEJNEGO MECZU DOMOWEGO ZOSTAŁO Trefl Sopot vs MKS Dąbrowa Górnicza

Kup bilet
Orlen Basket Liga
19 paź

Zwycięstwa zespołów U19 i U17, porażka Trefla II Sopot

Dwa zwycięstwa i jedna porażka – tak wyglądał ostatni tydzień w wykonaniu młodzieżowych drużyn Trefla Sopot.

W środę 13 października sezon inaugurowała nasza drużyna do lat 19. Zespół Michaela Łydkowskiego udał się do Słupska, gdzie mierzył się z Energą MJMS. Żółto-czarni dobrze weszli w spotkanie – po dwóch punktach Maćka Nagela z dystansu trafił Filip Gurtatowski i nasza ekipa prowadziła 5:0. Różnica utrzymała się do 4. minuty gry i niestety wtedy do głosu doszli gospodarze. Słupczanie zanotowali run 9-0, co pozwoliło im wyjść na 11:7. Złą passę przerwał Filip, jednak gospodarze do końca kwarty utrzymywali się „z przodu” i po 10 minutach prowadzili 23:19. Na start drugiej kwarty, dzięki trafieniom Bartosza Olechnowicza i Maćka, zbliżyliśmy się na jedno oczko, a następnie dzięki skutecznej akcji Filipa wyszliśmy na 26:25, jednak pomiędzy 14 a 17 minutą meczu sopocianie zanotowali kolejny przestój, co wykorzystali przeciwnicy i zbudowali sześć punktów przewagi (32:27). Tym razem impas przełamał Miłosz Toczek, a to zmobilizowało naszą drużynę, która ruszyła do odrabiania strat. Trafienie Olafa Rarowskiego-Gecklera, punkty Wiktora Jaszczerskiego oraz trójka Miłosza i to Trefl prowadził 36:35! Ostatnie słowo pierwszej połowy należało jednak do Energi, co pozwoliło im zejść na przerwę z jednym oczkiem więcej.

Druga połowa rozpoczęła się od bardzo dobrej gry sopocian. Nie do zatrzymania był Maciej Nagel, a swoje konta punktowe powiększali też Miłosz, Filip, Bartek i Wiktor, dzięki czemu po 6. minutach trzeciej kwarty Trefl prowadził 53:42! Grę Energii na swoje barki próbował brać najskuteczniejszy w zespole gospodarzy Michał Oleksy, ale sopocianie mieli odpowiedź na jego punkty i dzięki temu po 30 minutach nasza drużyna miała dziesięć oczek więcej (59:49). Przez dwie minuty decydującej części spotkania żaden z zespołów nie zdobył punktów, a serię udało się przełamać Wiktorowi Jaszczerskiemu. Drużyny nie imponowały skutecznością, ale co najważniejsze, to wciąż gracze Michaela Łydkowskiego byli na prowadzeniu – na 120 sekund przed końcem było 66:57 i wydawało się, że Trefl jest o krok od inauguracyjnego zwycięstwa. Niestety, gospodarze wciąż wierzyli i w ostatnich dwóch minutach dali z siebie wszystko. Energa zdobyła siedem punktów z rzędu i zmniejszyła straty do dwóch oczek, ale wtedy na linii rzutów wolnych nie pomylił się Miłosz Toczek. To nie zniechęciło miejscowych, którzy dzięki Miłoszowi Machale doprowadzili do remisu 68:68! Ten sam zawodnik miał też dodatkową szansę „z osobistych”, ale spudłował. Żaden z zespołów nie zdobył już więcej punktów do syreny oznaczającej 40 minut gry, co oznaczało, że o zwycięstwie zadecyduje dogrywka!

Premierowe oczka w dodatkowym czasie gry zdobył Wiktor Jaszczerski, ale kolejne pięć punktów należało do Energii. Kapitan żółto-czarnych nie pozwolił jednak zgasić nadziei o zwycięstwie dorzucając następne trzy oczka, a rywale odpowiedzieli jednym i mieliśmy 73:74. Przedostatnia minuta dogrywki rozpoczęła się od kolejnych punktów słupczan, ale wtedy do gry włączyli się pozostali liderzy Trefla. Punkty Macieja Nagela ponownie zredukowały straty do -1, dzięki trafieniu Bartosza Olechnowicza to my mieliśmy oczko więcej, a kiedy po punkcie Filipa Gurtatowskiego kolejne oczka dorzucił Bartek, tablica wyników pokazała 76:79! To całkowicie rozbiło grę Energii, której gracze tego dnia już więcej nie znaleźli drogi do kosza. Pierwsze zwycięstwo dla Trefla 1LO Sopot U19!

Energa MJMS – Trefl 1LO Sopot U19 76:79 pd. (23:19, 14:17, 12:23, 19:9, d. 8:11)
Punktacja Trefla 1LO Sopot U19: Nagel 21, Gurtatowski 12, Toczek 11, Olechnowicz 7, Adamiec 2 oraz Jaszczerski 19, Kowalski 3, Krzebietke 2, Rarowski-Geckler 2, Kossakowski 0, Wojtyka 0

——————————————-

W sobotę swój drugi mecz w rozgrywkach U17 rozgrywała pierwsza drużyna Trefl 1LO Sopot. Nasi zawodnicy udali się do Starogardu Gdańskiego, gdzie mierzyli się z SKS Gamą. Żółto-czarni od początku rywalizacji przejęli meczową inicjatywę – w ciągu 4 minut zdobyli 12 punktów, a rywalom pozwolili na zaledwie 3 oczka. Co ciekawe, wszystkie nasze zdobycze były autorstwa Macieja Nagela lub Miłosza Toczka. Nasi liderzy punktowali też w dalszej części kwarty, a dodatkowo swoje konta otworzyli też m.in. Olaf Rarowski-Geckler, Kacper Ziółkowski i Wojciech Fijałkowski. Po 10 minutach Trefl miał już dziewiętnaście oczek więcej (8:27). Na początku drugiej kwarty gra wyrównała się, ale to wciąż sopocianie byli na wyraźnym prowadzeniu. Ponadto pomiędzy 17 a 20 minutą podopieczni Adama Siewruka zanotowali run 12-0 i było już 52:24. Oba zespoły w pierwszej połowie dorzuciły jeszcze po dwa oczka i w czasie przerwy różnica wynosiła 28 punktów.

Mimo bardzo dużej przewagi nasi zawodnicy rozpoczęli drugą połowę „z wysokiego C”. Po siedmiu minutach przyjezdni zwyciężali w trzeciej kwarcie aż 25:5! Losy spotkania były już rozstrzygnięte, a trener Adam Siewruk mógł swobodnie rotować składem. Gracze rezerwowi również prezentowali dobry poziom i dzięki temu przewaga Trefla wciąż rosła. Ostatecznie sopocianie zwyciężyli różnicą aż 54 punktów, a ponadto drugi raz w sezonie przekroczyli granicę zdobytych 100 oczek! Co więcej, aż pięciu zawodników naszego zespołu zakończyło zmagania z dwucyfrowym dorobkiem punktów.

SKS Gama Starogard Gdański – Trefl 1LO Sopot U17 52:106 (8:27, 18:27, 10:28, 16:24)
Punktacja Trefla 1LO Sopot U17: Nagel 26, Rarowski-Geckler 18, Toczek 15, Pranszke 6, Matla 4 oraz Fijałkowski 12, Ziółkowski 10, Kohnke 8, Czyżewski 7, Ksionek 0

——————————————-

W poniedziałek w ramach 4. kolejki 2. ligi swój mecz w Bydgoszczy rozgrywał Trefl II Sopot. Rywalem zespołu Michaela Łydkowskiego były rezerwy Enea Astorii. Spotkanie rozpoczęło się od punktów Daniela Ziółkowskiego i trójki Łukasza Klawy, ale szybko odpowiedzieli gospodarze i mieliśmy remis 5:5. Następnie zespoły toczyły zacięty bój i naprzemiennie przejmowały meczowe prowadzenie. Odskoczyć udało się niestety gospodarzom – przy wyniku 13:12 trzy oczka z rzędu zdobyła Astoria i choć kolejna punktowa akcja należała do Filipa Gurtatowskiego, to kolejne siedem oczek zostało zapisanych na koncie bydgoszczan i było 23:14. Ostatnie trafienie pierwszej kwarty było autorstwa Miłosza Toczka i po 10 minutach gry mieliśmy siedem punktów różnicy.

Start drugiej części meczu był wyrównany – konto Trefla powiększało się dzięki celnym rzutom Łukasza Klawy i Huberta Łałaka, ale również gospodarze nie próżnowali, co pozwoliło utrzymać im przewagę. Na trójkę Bartosza Olechnowicza odpowiedział tym samym Patryk Kędel, kiedy z dystansu trafił Łukasz, po chwilę tego samego dokonał Jakub Stupnicki. Rywale nie pozwolili zbliżyć się na mniej niż osiem punktów i właśnie z taką przewagą zakończyli drugą kwartę – było 50:42.

Po zmianie stron sopocianie ruszyli do odrabianie strat. Dwa oczka zdobył Hubert Łałak, a następnie dwie trójki dołożył Łukasz Klawa, dzięki czemu udało się zredukować straty do -4. Niestety, od wyniku 54:50 run 8-0 zanotowali gospodarze i ponownie Astoria miała komfortową przewagę. Sopocianie po raz kolejny podjęli rękawice, ale powtórzył się scenariusz z początku kwarty – Trefl zbliżył się, a wtedy gracze z miasta nad Brdą przyspieszyli i dzięki temu na minutę przed końcem trzeciej części meczu prowadzili już 79:61. Trzydziestą minutę meczu wygraliśmy 6:1, ale przed ostatnią kwartą w zdecydowanie lepszej sytuacji była Astoria, która miała czternaście punktów więcej (81:67).

Mimo niekorzystnego wyniku ekipa Michaela Łydkowskiego nie spuszczała głów. Decydująca część meczu rozpoczęła się od punktów trafienia Miłosza Toczka i akcji „2+1” Huberta Łałaka. Odpowiedział Kwieciński, ale następne akcje należały do Huberta, a kiedy oczka dwa oczka do dorobku Trefla dodał Daniel Ziółkowski, było już tylko 83:79! Sopocian nie zatrzymały punkty Kędela – dwa lay-up’y w wykonaniu kolejno Piotra Krzebietke oraz Daniela i było 85:83. O czas poprosił trener gospodarzy, ale po powrocie na parkiet zza linii 6.75 metra celnie rzucił Bartosz Olechnowicz i to żółto-czarni prowadzili 86:85! Wtedy grę bydgoszczan na swoje barki wziął Michał Aleksandrowicz i gospodarze wrócili do dobrej gry. Na niespełna 4 minuty przed końcem było 92:92. Niestety, wówczas druga ze „strzelb” Astorii, czyli Patryk Kędel, dorzuciła cztery oczka z rzędu. My odpowiedzieliśmy dwoma punktami Huberta, lecz to miejscowi byli na prowadzeniu. W ostatnich 120 sekundach rywalizacji obie drużyny nie raziły skutecznością, jednak wynik tego decydującego fragmentu to 4-0 dla Astorii i to bydgoszczanie mogli cieszyć się z drugiego zwycięstwa w sezonie.

Enea Astoria II Bydgoszcz – Trefl II Sopot 100:94 (23:16, 27:26, 31:25, 19:27)
Punktacja Trefla II Sopot: Daniel Ziółkowski 27 (13 zb.), Hubert Łałak 23 (10 as.), Łukasz Klawa 18, Filip Gurtatowski 8, Bartosz Olechnowicz 6 oraz Miłosz Toczek 8, Maciej Nagel 2, Piotr Krzebietke 2, Wiktor Jaszczerski 0, Eryk Adamiec 0,

  • trefl ii sopot
  • trefl sopot młodzież

Nasze Drużyny

Sponsor Orlen Basket Liga

Sponsorzy tytularni

Sponsor strategiczny

Partnerzy wspierający i techniczni

Patroni medialni