W meczu 3. kolejki Orlen Basket Ligi Trefl Sopot pokonał na wyjeździe Enea Zastal BC Zieloną Górę 97:85 (26:17, 25:21, 28:24, 18:23). Żółto-czarni prowadzili w spotkaniu od początku do końca, choć pod koniec czwartej kwarty ich prowadzenie było zagrożone. Nasza drużyna zanotowała 27 asyst, co jest nowym rekordem Orlen Basket Ligi 2023/2024. 

Mecz w Zielonej Górze rozpoczęliśmy ustawieniem Varadi, Musiał, Best, Barnes i Witliński. Premierowe trafienie w spotkaniu zapisał Aaron, który przymierzył z półdystansu. Kolejne punkty dla naszego zespołu zdobył Mikołaj. Center popisał się dwiema dobrymi akcjami. Sopocianie grali dobrze w obronie i rozkręcali się w ataku – zza łuku trafili Benedek oraz Aaron! Dało nam to prowadzenie 12:3 i o czas poprosił David Dedek. Choć po przerwie odskoczyliśmy już na +12, to Zastal szybko ruszył do odrabiania strat. Gospodarze zdobyli osiem punktów z rzędu i tym razem graczy na ławkę rezerwowych zaprosił Żan Tabak. Po czasie na parkiecie pojawił się wracający po kontuzji Błażej Kulikowski i od razu zaznaczył swoją obecność trójką. W ostatnich minutach Q1 ponownie inicjatywę miała nasza drużyna. Kwartę zakończyliśmy z dziewięciopunktowym zapasem.

Zielonogórzanie próbowali odrabiać starty, ale na każdą ich akcję mieliśmy odpowiedź. Swoje konto powiększyli Błazej, Benedek i Andy. Kiedy pierwszą trójkę tego dnia zapisał Jarek, ponownie byliśmy na +12 (27:39). W kolejnych minutach dwucyfrowa przewaga Trefla utrzymywała się. Jeszcze raz zza linii 6.75 metra przymierzył Zyzio, a kolejne punkty dopisali też Mikołaj, Aaron i Andy. Sopocianie imponowali zespołową grą – w ciągu 20 minut zebrali aż 16 asyst. Do szatni schodziliśmy prowadząc 51:38.

Start drugiej połowy był wyrównany. Po 180 sekundach gry zespoły ponownie dzieliło 12 oczek. W kolejnych minutach ciężar naszej gry w ofensywie wziął na siebie Jarek. Kapitan Trefla Sopot po raz trzeci spróbował rzutu za trzy… i po raz trzeci trafił. 27 minuta należała do Paula – akcja „2+1”, a następnie trafienie w kontrze pozwoliły nam zbudować siedemnastopunktową przewagę. Kwartę zakończyła czwarta trójka Zyzia – było 62:79.

Nasz kapitan rozpoczął także punktowanie w Q4. Celny rzut oznaczał już 20 oczek na koncie Jarka. Pomiędzy 33 a 36 minutą gra w ataku sopocian zatrzymała się, a gospodarze wykorzystali to zbliżając się na -11. Ponadto kapitan Trefla Sopot po raz drugi został ukarany faulem niesportowym i zakończył swój udział w spotkaniu. Impas trwał, a najlepiej z tego korzystał Marcin Woroniecki. Kolejne dwie trójki gracza Zastalu i zespoły dzieliło już tylko pięć oczek. Przerwę wziął Żan Tabak, a po czasie… znowu z dystansu trafił Woroniecki. Zielonogórzanie mogli nawet doprowadzić do remisu, ale dwa razy na linii rzutów wolnych pomylił się Jan Wójcik. W kolejnej akcji niemoc na szczęście przełamał Benedek, który celnie rzucił za trzy. W ślad za swoim kolegą poszedł Aaron, co pozwoliło nam odskoczyć na +7. To uspokoiło grę. W końcówce kolejne trafienia dołożyli Paul oraz Mikołaj i ostatecznie pierwsze zwycięstwo w sezonie 2023/2024 odnieśliśmy różnicą dwunastu oczek.

Trefl Sopot: Varadi 18 (8 as.), Best 12, Witliński 12 (8 zb.), Musiał 4, Barnes 2 oraz Zyskowski 20 (7 zb.), Van Vliet 15, Scruggs 8, Kulikowski 6

Fot. Enea Zastal BC Zielona Góra