DO KOLEJNEGO MECZU DOMOWEGO ZOSTAŁO Trefl Sopot vs MKS Dąbrowa Górnicza

Kup bilet
Orlen Basket Liga
30 sty

Jakub Karolak – z koszykówką w genach

Pochodzący z Lublina Jakub Karolak koszykówkę ma we krwi. Jego ojciec, Piotr, przez lata występował na ekstraklasowych parkietach, reprezentował Polskę na arenie międzynarodowej, zaliczył też występy w trzech ligach zagranicznych i europejskich pucharach. Czy syn znanego koszykarza był skazany na basket?

– Najpierw było kilka treningów karate, trochę rekreacyjnego pływania i oczywiście piłka nożna. W kosza, wspólnie z bratem, zaczęliśmy grać we Francji, gdzie tata podpisał kontrakt, kiedy miałem dziewięć lat. To nie był pierwszy wyjazd taty do zagranicznej ligi, bo wcześniej grał we Włoszech i Belgii, ale właśnie do Poitiers przeprowadziliśmy się całą rodziną i… o mały włos nie zostaliśmy we Francji na dłużej. W Lublinie rodzice wybudowali dom, czekała na nas wytęskniona rodzina, więc po roku wróciliśmy jednak całą czwórką do Polski – wspomina Karolak junior.

Zapytany o pobyt we Francji, Kuba wyraźnie się ożywia: – Chodziłem tam do trzeciej klasy, mój brat Bartek do czwartej. Program z polskiej szkoły nadrabialiśmy z mamą wieczorami. Z Lublina przywieźliśmy wszystkie książki, mama o to wszystko bardzo dbała. Nasza francuska szkoła była małą, przykościelną placówką, poziom – z tego co pamiętam – nie był za wysoki, więc prawdziwa nauka miała miejsce w domu. Między lekcjami zaczynałem swoją własną przygodę z koszykówką – opowiada.

Czy poza sportowym bakcylem Kubie udało złapać się niełatwy francuski? – Zapytam, jak się nazywasz i co słychać, ale niewiele więcej – śmieje się – Miałem francuski w liceum, wtedy dużo sobie przypomniałem, więc szybko złapałem kilka piątek i faktycznie coś tam potrafię. Nawet po latach odzywałem się do mojej francuskiej szkoły, żeby uzyskać nazwiska kolegów i koleżanek z klasy i móc trochę popisać. Kilka osób znalazłem na Facebooku, zapytałem „ça va?” i powspominaliśmy stare czasy.

Ojciec Jakuba, Piotr Karolak zasłynął między innymi z nietypowo oddawanych rzutów wolnych „o szybę”. Technika syna, który uwielbia grać bez piłki, uwalniać się po zasłonach i dziurawić kosz rywala rzutami zza linii 6,75 cm to odrębna historia.

– Na początku, jak każde dziecko, rzucałem sprzed klaty. W wieku lat 14 powiedziałem sobie, że czas najwyższy zacząć „rzucać normalnie”. Nikt nigdy nie trenował ze mną specjalnie techniki, w Lublinie przed domem mamy kosz, więc latem godzinami oddawaliśmy z bratem setki rzutów w ogródku, organizując z tatą konkursy rzutowe  i może to była recepta na niezłą skuteczność w seniorskim graniu? – uśmiecha się – Lubię rzucać, przychodzi mi to z łatwością, mógłbym rzucać i rzucać, byle tylko mieć dobrą pozycję.

Przed obecnym sezonem Karolak dołączył do Trefla. Teraz rzuca więc dla Sopotu, czyli miasta, którego jego zdaniem nie da się nie lubić

– Tu żyje się inaczej niż na Śląsku. Powietrze jest inne, po prostu czuć ten jod. Do tego zawsze można przejść się po plaży. W dzieciństwie często przyjeżdżałem do wujka, który mieszka w Gdańsku, miałem więc sentyment do Trójmiasta i bardzo cieszę się, że trafiliśmy tu z narzeczoną Kają i psem Nando – przekonuje.

Nando to, według Karolaka, prawdziwy podróżnik. Dzięki niemu Kuba nie jest sam na koszykarskim szlaku, niezależnie od tego, gdzie rzuci go los sportowca.

Był prezentem na osiemnastkę dla mojej narzeczonej, został członkiem rodziny i tak od sześciu lat jest z nami. Mieszkał w Warszawie, Lublinie, Katowicach… Jeździ z nami na wakacje, wiele razy był nad morzem. Nando jest bardzo przyjaznym beaglem, a gdy Kaja wyjeżdża i zabiera go ze sobą, to w domu jest naprawdę pusto. Po treningach szaleje, a wspólne spacery są jedną z moich ulubionych form relaksu – kończy sopocki rzucający.

Już w najbliższy czwartek, 2 lutego, żółto-czarni staną przed szansą odniesienia dziesiątego zwycięstwa w tym sezonie. Jak rzucał będzie Jakub Karolak? Bądźcie z koszykarzami Trefla w Hali 100-lecia o 20.00, w meczu ze „Stalówką” kibicujmy jak za dawnych lat! Bilety na najbliższe mecze klubów grupy Trefl kupicie w Internecie, pod adresem www.trefl.ticketsoft.pl Do zobaczenia, HEJ TREFL! 

Nasze Drużyny

Sponsor Orlen Basket Liga

Sponsorzy tytularni

Sponsor strategiczny

Partnerzy wspierający i techniczni

Patroni medialni