DO KOLEJNEGO MECZU DOMOWEGO ZOSTAŁO Trefl Sopot vs MKS Dąbrowa Górnicza

Kup bilet
Orlen Basket Liga
25 sty

Hala Koło zdobyta! Dziki Warszawa – Trefl Sopot 75:80

Trefl Sopot jedyną niepokonaną drużyną ORLEN Basket Ligi w 2024 roku! W meczu otwierającym 19. kolejkę podopieczni Żana Tabaka pokonali na wyjeździe Dziki Warszawa 80:75 (18:15, 23:16, 19:26, 20:18). Podobnie jak w pierwszym starciu obu drużyn, aż pięciu graczy ubranych w żółto-czarne stroje zakończyło spotkanie z dwucyfrowym dorobkiem punktowym. Było to dla nas piąte zwycięstwo z rzędu. 

Sopocianie jako pierwsi wyszli na prowadzenie – najpierw punkty zdobył Benedek, a następnie zza łuku celnie przymierzył Jarek. Po trójce Kuby prowadziliśmy już 8:3, ale wystarczyła nieco ponad minuta i na tablicy był remis 10:10. Za sprawą świetnie grającego w pierwszej kwarcie Jarka wróciliśmy na prowadzenia, jednak gospodarze nie odpuszczali. Ostatnie słowo premierowej części należało do Kuby Schenka. Po jego trafieniu z półdystansu mieliśmy trzy oczka więcej (15:18).

Od początku drugiej kwarty sopocianie bardzo dobrze prezentowali się w obronie. Dodatkowo dołożyliśmy cztery punkty do prowadzenia i przy wyniku 20:27 na czas zdecydował się trener Szablowski. Choć po powrocie na parkiet przeciwnicy zbliżyli się na -3, to żółto-czarni szybko uspokoili grę i ponownie rozpoczęli budowanie przewagi. Świetną formę potwierdzał Kuba Musiał, który potrafił przymierzyć za trzy, ale też zakończyć akcję skutecznym wjazdem pod kosz. Do tego byliśmy niemal bezbłędni na linii rzutów wolnych. To wszystko pozwoliło nam zejść do szatni z dziesięciopunktowym zapasem.

Dobrą grę kontynuowaliśmy także po zmianie stron. Swoje konto otworzył Geoff, a ważne trafienia zapisali Benedek, Aaron i Jarek. W połowie kwarty byliśmy na +13, lecz gospodarze nie mieli zamiaru odpuścić i ruszyli do odrabiania strat. Punkty Grochowskiego, Bartosza czy Crawley’a zredukowały znaczną część różnicy. Po dwóch celnych wolnych Greena ekipy dzieliły już tylko trzy oczka i właśnie przy takim wyniku zakończyła się przedostatnia część rywalizacji.

Stołeczni ambitnie walczyli o pierwsze prowadzenie w spotkaniu. Niestety, w 34 minucie to im się udało – jeden rzut wolny wykorzystał Mateusz Bartosz i było 63:62. Dziki miały już nawet cztery punkty przewagi, ale po trójce Austona ponownie dzieliło nas tylko oczko. Minimalna różnica na korzyść Dzików utrzymywała się aż do 1:25 przed końcem. Wtedy za trzy przymierzył Benedek i zrobiło się 72:74! Szybko z czasu skorzystał trener Szablowski, ale po przerwie kolejne trafienie należały do Geoffrey’a, a następnie jeden przysługujący wolny wykorzystał Benny. Choć trójka Green’a mogła dać jeszcze nadzieję kibicom Dzików, to żółto-czarni na więcej nie pozwolili i sięgnęli po trzynaste zwycięstwo w ORLEN Basket Lidze.

Trefl Sopot: Groselle 13 (7 zb.), Musiał 12, Zyskowski 11, Varadi 11, Barnes 3 oraz Best 14, Schenk 6 (5 as.), Scurggs 5, Van Vliet 3, Tomczak 2

  • dziki warszawa vs trefl sopot relacja pomeczowa

Nasze Drużyny

Sponsor Orlen Basket Liga

Sponsorzy tytularni

Sponsor strategiczny

Partnerzy wspierający i techniczni

Patroni medialni