– Wiemy, że po tym meczu możemy awansować w tabeli i bardzo zbliżyć się do czołowej ósemki. Dlatego musimy zaprezentować się najlepiej jak potrafimy, czyli w sposób, w jaki rozegraliśmy trzecią kwartę meczu z AZS-em. Rosa to silny rywal, z wieloma świetnymi zawodnikami, na których trzeba cały czas uważać. Mają w składzie reprezentantów swoich krajów, grali w Lidze Mistrzów, więc na pewno w sobotę razem stworzymy świetne widowisko. Mam nadzieję, że kibice licznie zjawią się na trybunach ERGO ARENY i pomogą nam w walce w tak ważnym i trudnym meczu – mówi Jakub Karolak, zawodnik Trefla Sopot.
Patrząc wyłącznie na zawodników grających w barwach Rosy, wydaje się, że jest to drużyna, która powinna bić się o czołową czwórkę Energa Basket Ligi. Jednak zespół prowadzony przez Wojciecha Kamińskiego przegrał kilka spotkań, w których był faworytem, co spowodowało, że zajmuje obecnie miejsce 10. Radomianie na każdej pozycji mają solidnych graczy, potrafiących w każdym dać coś ekstra i stać się liderami swojej ekipy. Za rozegranie odpowiadają niesamowity, niezwykle efektowny Ryan Harrow, a także Daniel Szymkiewicz, coraz śmielej pukający do składu reprezentacji Polski. Troszkę więcej minut otrzymuje Amerykanin, zwycięzca Konkursu Wsadów Kruger&Matz, świetnie panujący nad piłką i bardzo trudny do upilnowania dla rywali. Szymkiewicz jest wyższym rozgrywającym, w mniejszym stopniu bazującym na szybkości, ale niezwykle skutecznym w swoich poczynaniach – to właśnie były zawodnik Trefla ma najwięcej asyst w swoim zespole. W przerwie reprezentacyjnej w Rosie pojawił się nowy zawodnik – A.J. English, który zastąpił Kevina Puntera. Amerykanin jeszcze czeka na debiut w polskiej lidze, ale już jego koszykarskie CV pokazuje, że może być solidnym zastępstwem dla wytransferowanego do Grecji Puntera. Na obwodzie ważne ogniwo stanowi etatowy reprezentant Polski – Michał Sokołowski. Popularny „Sokół” dobrze rzuca z dystansu, potrafi zagrać z piłką w rękach i powalczyć o zbiórkę. To bardzo wszechstronny zawodnik, mający szeroki repertuar zagrań ofensywnych. Rotację na obwodzie uzupełniają młodzi Polacy – Filip Zegzuła, Maciej Bojanowski, a także bardziej doświadczony Marcin Piechowicz.
Pod koszem w radomskiej ekipie grają dwaj reprezentanci swoich krajów – Czech Patrik Auda oraz Ukrainiec Igor Zajcew. Obaj są jednak innymi typami graczy – Auda jest szybszy i potrafi penetrować mijając swojego rywala, z kolei Zajcew to koszykarz bardziej statyczny, potrafiący jednak świetnie rzucić za trzy. Na pozycję centra Rosa niedawno sprowadziła gwiazdę poprzednich sezonów w Polsce – Michaela Frasera. Kanadyjczyk jest niesamowicie silny i muskularny, ale na razie jeszcze nie doszedł do dyspozycji z czasów gry w Polfarmexie Kutno. Przerwa na reprezentację mogła to jednak zmienić, bo siłacz z Ameryki Północnej miał czas, żeby popracować nad swoją formą. Z rotacji pod koszem wypadł kontuzjowany Robert Witka, a swoje minuty dostaje młody Szymon Szymański. W tym tygodniu z Rosy odszedł kolejny podkoszowy, Jarosław Trojan, który przeszedł do zespołu MKS-u Dąbrowa Górnicza.
Ryan Harrow/Daniel Szymkiewicz
A.J. English/Marcin Piechowicz/Filip Zegzuła
Michał Sokołowski/Maciej Bojanowski
Patrik Auda/Szymon Szymański/Robert Witka
Igor Zajcew/Michael Fraser
Trefl zagrał przed przerwą reprezentacyjną świetne spotkanie przeciwko AZS-owi Koszalin – w tym starciu perfekcyjnie zagrał Steve Zack, który nie spudłował ani razu i zanotował double-double. Jednak na wyróżnienie zasłużył cały zespół, który, zwłaszcza w drugiej połowie, dominował nad rywalami i doskonale bronił. Defensywa napędzała skuteczny atak i przewaga z każdą minutą rosła. W starciu z Rosą sopocianie chcą powtórzyć tak dobre spotkanie i znów odnieść przekonujące zwycięstwo.
Radomianie z kolei w ostatnim meczu pokonali pewnie King Szczecin, dzięki niesamowitej czwartej kwarcie, wygranej 31:11. Wcześniej Rosie wiodło się gorzej, bo przed zwycięstwem z Kingiem podopieczni byłego gracza Trefla, Wojciecha Kamińskiego, mieli aż 3 porażki z rzędu. Górą okazywały się kolejno zespoły GTK, Anwilu i Polpharmy. Prawdziwe oblicze Rosy poznamy najprawdopodobniej po gorącym marcowym czasie.
Podczas meczu sponsorowanego przez Surf Burger przygotowane zostały atrakcje dla wszystkich kibiców. Na maluchów czekać będzie kącik zabaw, z dmuchańcami, w którym o dobrą atmosferę zadbają animatorki z sali zabaw Honolulu. Na trybunach w świetne humory wprawią kibiców niezawodne maskotki. W przerwie po trzeciej kwarcie tradycyjnie odbędzie się konkurs rzutu z połowy z nagrodami od Loco Travel, a przerwy na żądanie uatrakcyjnią Cheerleaders Flex Sopot.
W długiej przerwie zorganizowany zostanie pojedynek kibiców. Zetrą się ze sobą dwie trybuny, które postarają się wytworzyć jak największy hałas. Najgłośniej dopingujący kibice zostaną obdarowani nagrodami od Surf Burgera. Za boiskiem usytuowanym na głównej płycie rozstawione zostaną dodatkowe kosze, na których wszyscy chętni będą mogli porzucać przed, w trakcie i po meczu. Dzieciaki będą mogły więc nie tylko obejrzeć trochę dobrego basketu, ale też przetestować swoje koszykarskie umiejętności.
Bilety na spotkanie dostępne są na stronie https://trefl.ticketsoft.pl/, punktach partnerskich oraz w kasach ERGO ARENY. Zapraszamy!