Trefl Sopot

Zacięty mecz w Gliwicach dla gospodarzy

16 godzin temu | 04.05.2025, 16:59
Zacięty mecz w Gliwicach dla gospodarzy

Koszykarze Trefla Sopot wciąż nie są pewni zajęcia drugiego miejsca na koniec rundy zasadniczej ORLEN Basket Ligi. W 29. kolejce mistrzowie Polski przegrali na wyjeździe z Tauron GTK Gliwice 86:90 (22:28, 14:14, 29:26, 21:22). Najlepszym zawodnikiem zespołu Żana Tabaka był Keondre Kennedy, który zdobył 27 punktów, co jest jego dotychczasowym najlepszym występem w polskiej ekstraklasie.

Początek sobotniej rywalizacji był wyrównany. Premierowe dwa trafienia dla żółto-czarnych zanotowali Geoff i Nick. Kiedy nasz center skutecznie zakończył swoją drugą akcję, wówczas wyszliśmy na pierwsze prowadzenie (5:6). Gospodarze szybko odpowiedzieli i to aż sześcioma oczkami z rzędu. Przy wyniku 16:9 na czas zdecydował się trener Tabak, ale nadal inicjatywę mieli gliwiczanie. Rywale zbudowali dwucyfrową przewagę. Dopiero w końcówce Q1 udało nam się odrobić część strat, jednak to GTK prowadziło 28:22.

Sopocianie poszli za ciosem – pierwsze trafienie Jarka oraz trójka Aarona pozwoliły nam zredukować straty do zaledwie oczka. Naszą serię przerwał celnym rzutem zza łuku Czerapowicz, ale mistrzowie Polski nie odpuszczali. Mimo że GTK w kolejnych minutach nadal było na prowadzeniu, to nasi zawodnicy „trzymali się blisko”. Różnica jednego posiadania utrzymała się aż do ostatniej minuty drugiej części. Niemal równo z syreną przymierzył zza łuku Laksa, dzięki czemu gliwiczanie schodzili do szatni z +6.

Wystarczyło niespełna 60 sekund gry po zmianie stron, a ponownie traciliśmy już tylko oczko. Do remisu doprowadził Keondre, ale na prowadzenie musieliśmy jeszcze chwilę poczekać. Dopiero w 24. minucie trójka Kuby pozwoliła nam wyjść na drugie prowadzenie w meczu (49:50). W następnych minutach oglądaliśmy rywalizację punkt za punkt. Zespoły wymieniały się „z przodu”. Niestety, przełamali to gospodarze, którzy w drugiej części Q3 ponownie odskoczyli na +6. Połowę strat w ostatniej sekundzie trzeciej kwarty odrobił Kuba, który nie pomylił się na linii rzutów wolnych.

Decydującą część zaczęliśmy od dwóch oczek Keondre, ale następne punktowe akcje należały do GTK – zza łuku przymierzyli Laksa oraz Toppin i było 74:67. Po przerwie wziętej przez trenera Tabaka sprawy w swoje ręce wziął duet Moten-Kennedy. Amerykańscy zawodnicy zdobyli osiem punktów, a to przy dwóch oczkach GTK oznaczało tylko -1. Po trójce Marcusa był nawet remis, ale przeciwnicy po raz kolejny nie pozwolili na więcej. Pięć punktów z rzędu zdobył Ihring, a my następne trafienie zanotowaliśmy dopiero na 50 sekund przed końcem, kiedy to jeden z dwóch przysługujących wolnych wykorzystał Nick. W końcówce sopocianie musieli polować na przechwyt lub uciekać się do fauli. Niestety, GTK nie popełniło błędu i to gospodarze mogli cieszyć się z triumfu. Było to najważniejsze zwycięstwo gliwiczan w sezonie, gdyż zapewniło utrzymanie w ORLEN Basket Lidze.

Trefl Sopot: Groselle 11, Moten 6, Johnson 5 (7 zb.), Best 3, Alleyne 3 oraz Kennedy 27 (9/12 z gry), Schenk 15 (7 as.), Weathers 12 (8 zb.), Zyskowski 2, Witliński 2

Udostępnij
 
14239920