Trefl Sopot

Świetne rozpoczęcie półfinałów! Trefl Sopot – WKS Śląsk Wrocław 78:54

7 miesięcy temu | 19.05.2024, 20:01
Świetne rozpoczęcie półfinałów! Trefl Sopot – WKS Śląsk Wrocław 78:54

Dominacja na start półfinałów! W ERGO ARENIE koszykarze Trefla Sopot zwyciężyli wszystkie cztery kwarty i pewnie pokonali WKS Śląsk Wrocław 78:54 (18:11, 23:13, 17:14, 20:16), dzięki czemu objęli prowadzenie 1:0 w serii do trzech zwycięstw. Drugie spotkanie zostanie rozegrane w tym samym miejscu we wtorek 21 maja o 17:30. Bilety są dostępne na www.sercesopotu.pl.

Na inauguracyjny mecz półfinałowy do pierwszej piątki Trefla Sopot wrócił Benedek Varadi. Początek spotkania należał właśnie do naszego rozgrywającego. Węgierski koszykarz dwa razy celnie przymierzył zza łuku, co dało nam prowadzenie 6:4. To napędziło żółto-czarnych. Premierowe oczka Paula, Aarona i Geofffa, a także kolejne trafienie Benedeka pozwoliło nam wyjść na +10 i zaowocowało czasem dla gości. Po przerwie na parkiecie pojawił się Łukasz Kolenda i to właśnie on przełamał impas Śląska. Wrocławianie odrobili część strat, jednak my także nie próżnowaliśmy. Pierwszą kwartę zakończyliśmy z prowadzeniem 18:11.

W drugą część dobrze wszedł Jarek Zyskowski, który w niespełna 60 sekund zapisał pięć punktów. Śląsk mógł liczyć na dobrze dysponowanego – i świetnie nam znanego – Łukasza Kolendę, lecz to Trefl cały czas miał inicjatywę. W połowie kwarty swój dziesiąty punkt zapisał Benny, co pozwoliło nam wyjść na +13, jednak sopocianie nie zatrzymywali się. Podopieczni Żana Tabaka bardzo dobrze grali w obronie, a do tego sami nie próżnowali w ataku. Po 20 minutach Śląsk miał tylko 24 oczka, zaś drużyny schodziły do szatni przy +17 na korzyść Trefla Sopot.

Tuż po zmianie stron gra się wyrównała. Najważniejszy był jednak fakt, iż żółto-czarni utrzymywali bezpieczne, wysokie prowadzenie. Kolejne ważne oczka do konta Trefla dopisali Aaron, Paul i Mikołaj. W drugiej części Q3 ponownie do głosu doszli sopocianie. Trzecia trójka Benedeka oraz dwie akcje pod koszem Mikołaja wyprowadziły nas na najwyższe, dwudziestoczteropunktowe prowadzenie! W końcówce kwarty wrocławianom udało się odrobić cztery oczka, ale to my wciąż byliśmy w zdecydowanie lepszej sytuacji.

Ostatnią część rozpoczęliśmy od trafienia Kuby Musiała, dla którego były to premierowe oczka w niedzielnej rywalizacji. W kolejnych minutach meczu w ERGO ARENIE oglądaliśmy zacięte zmagania. Sopocianie byli jednak czujni i nawet przez chwilę ich prowadzenie nie było zagrożone. Kiedy Śląsk zbliżył się na -15, to gospodarze szybko odpowiedzieli sześcioma punktami z rzędu. Do końca spotkania żółto-czarni kontrolowali wydarzenia na parkiecie, a trener Żan Tabak – wobec pewnego i korzystnego rezultatu – desygnował do gry naszych młodych zawodników, Filipa Gurtatowskiego i Miłosza Toczka.

Trefl Sopot: Varadi 13 (9 as.), Scruggs 10 (12 zb.), Best 8 (8 zb.), Groselle 8, Van Vliet 4 oraz Zyskowski 15, Schenk 9, Witliński 8, Musiał 2, Barnes 0, Gurtatowski 0, Toczek 0

Udostępnij
 
9233856