Trefl Sopot

Wielkie derby o punkty i prestiż

7 lat temu | 04.01.2017, 00:00
Wielkie derby o punkty i prestiż

Koszykówka spod znaku Asseco to w tym sezonie wyłącznie polscy gracze, prowadzeni przez doświadczonego dyrygenta – Krzysztofa Szubargę. Wracający do elity rozgrywający stanowi o obliczu ekipy trenera Przemysława Frasunkiewicza, notując średnio 16 punktów i prawie 5 asyst na mecz. Popularny „Szubi” potrafi świetnie wykorzystać potencjał Filipa Matczaka czy Przemysława Żołnierewicza – utalentowani, młodzi zawodnicy obwodowi przy wielokrotnym reprezentancie Polski wchodzą na kolejny koszykarski poziom.

W sopockim obozie głośno mówi się o chęci podtrzymania zwycięskiej passy. Zwycięskie końcówki trzech ostatnich spotkań Trefla były wręcz wymarzoną dawką emocji dla żółto-czarnych kibiców. Nikola Marković na pewno  będzie wykorzystywał swoją umiejętność gry dalej od kosza, co może stanowić dla gdyńskich centrów duży problem.

Na gwiazdę pojedynku ma szansę wyrosnąć Anthony Ireland, który od początku sezonu czaruje kibiców swoimi tańcami pod koszem i rzutami z dystansu. Wysoką formę utrzymuje Piotr Śmigielski. W Koszalinie do dyspozycji trenera Marticia byli już Artur Mielczarek i Kuba Karolak – mądre decyzje i energia tych zawodników mogą mieć istotne znaczenie w przypadku wyrównanej, twardej, derbowej walce. W meczu z Asseco zadebiutuje nowy rozgrywający żółto-czarnych – Tyler Laser. 

Kluczową różnicę może zrobić gra weteranów. Filip Dylewicz i Marcin Stefański w meczach z Asseco przez lata wspinali się na wyżyny swoich możliwości. „Stefan” w starciach z żółto-niebieskimi nie raz notował podwójną zdobycz punktową. Z kolei wynik 6/8 w rzutach za 3 punkty to rekord „Dyla”, ustanowiony właśnie w sopocko-gdyńskich pojedynkach.

Trójmiejskie derby to także aspekt prestiżowy, pozasportowy. Pojedynki sąsiednich rywali mają również aspekt pozasportowy. Wiedzą o tym koszykarze Trefla, których na taki mecz nie trzeba dodatkowo mobilizować.

– Jako junior grałem w derbach Lublina, więc znam klimat takich pojedynków. Do meczu z Asseco przygotowywaliśmy się, jak do każdego innego meczu, ale Dylu i Stefan, szczególnie w ostatnich dniach, dodatkowo nakręcali nas na tę sopocką-gdyńską rywalizację. Mam nadzieję, że będzie bardzo głośno! – mówi Kuba Karolak.

Derby to zawsze wyjątkowy mecz dla miasta i kibiców. Te starcia mają swoje smaczki i podteksty. Myślę i widzę, że nie inaczej jest w Sopocie. Mam nadzieję, że dostarczymy kibicom w wypełnionej Hali 100-lecia powodów do wielkiej radości! – dodaje Artur Mielczarek, weteran derbów Pomorza Środkowego. między AZS-em Koszalin a Energą Czarnymi Słupsk.

O wielkich derbach sporo wie Nikola Marković, który w swojej dotychczasowej karierze wystąpił m.in. w starciach Crveny Zvezdy z Partizanem Belgrad oraz Aris – P.A.O.K. w greckich Salonikach. Sopocki podkoszowy wie, ile wygrana z rywalem zza miedzy znaczy dla kibiców.

Dla każdego zawodnika wielką nobilitacją jest gra przy pełnych trybunach, dlatego nie mogę się doczekać meczu z Asseco. Chcemy pozostać na zwycięskim szlaku. Szanujemy ekipę z Gdyni, to mocna fizycznie drużyna z jednym z najlepszych rozgrywających w lidze, ale to od nas zależy, jak zaprezentujemy się na własnym parkiecie. Musimy wyjść agresywni, skoncentrowani w obronie i wygrać ten mecz – kończy serbski koszykarz Trefla.

LICZBY MECZU:

2.1 – to średnia liczba przechwytów Nikoli Markovicia. Sopocki Serb jest drugim najlepiej przechwytującym zawodnikiem ligi. Pozostali wyróżniający się w tej statystyce zawodnicy PLK to obrońcy. To tylko potwierdza wszechstronność naszego obwodowego centra!

4 – sopocianie mają szansę na czwartą wygraną z rzędu. W oczekiwaniu na zwycięstwo zerkamy na terminarze z ubiegłych lat. Ostatnia seria czterech następujących po sobie wygranych miała miejsce w roku 2014. Podopieczni Dariusa Maskoliunasa w sezonie zasadniczym wygrali 7 meczów pod rząd.

26 – to liczba ligowych pojedynków, które odbyły się dotychczas między drużynami Trefla i Asseco. Sopocianie wygrali 7 z nich, najwyższy czas podgonić rywali zza miedzy!

16.6 – Anthony Ireland z taką średnią to obecnie trzeci najlepszy punktujący ligi. Antek codziennie w Hali 100-lecia oddaje dziesiątki celnych rzutów, oby i w tej kolejce przewaga parkietu dała żółto-czarnym upragnione zwycięstwo.

28 – to punktowy rekord Filipa Dylewicza w derbach Trefl-Asseco. 4 czerwca 2012 Dylu zaaplikował gdynianom 28 oczek, trafiając aż 6 z 8 rzutów z dystansu! Dylu znany jest z tego, że potrafi dodatkowo zmobilizować siebie i drużynę na wielkie mecze. Powtórka tego fenomenalnego wyczynu w wykonaniu jednego z żółto-czarnych byłaby bardzo pożądana!

Bilety dostępne są na stronie www.trefl.ticketsoft.pl oraz w kasach obiektu. Dostępnych jest jeszcze tylko ok. 250 wejściówek, więc z ich zakupem nie należy zwlekać do ostatniej chwili.

WYGRAJMY TO RAZEM, HEJ TREFL! #TreflSopotTwojaHistoria

Udostępnij
 
9233824