Trefl Sopot

Wicelider Energa Basket Ligi ponownie w Sopocie!

1 rok temu | 03.02.2023, 21:55
Wicelider Energa Basket Ligi ponownie w Sopocie!

Czwarte ligowe zwycięstwo z rzędu dla Trefla Sopot! Podopieczni Żana Tabaka pokonali na wyjeździe Enea Abramczyk Astorię Bydgoszcz 91:80 (28:12, 23:27, 18:17, 22:24). Nasza drużyna musiała sobie radzić bez Jeana Salumu, który w dniu meczu doznał drobnego urazu. Teraz przed sopocianami dokładnie dwa tygodnie przerwy. Do gry wrócimy 17 lutego, kiedy to w Lublinie rozegramy ćwierćfinał Suzuki Pucharu Polski z WKS Śląskiem Wrocław. 

Mecz lepiej zaczął się dla żółto-czarnych. Szczególnie dobrze spisywali się Michał i Ivica. Polsko-chorwacki duet wziął cały ciężar punktowania na siebie – obaj po 6 minutach gry mieli po sześć oczek, a sopocianie prowadzili 12:7. Pierwszym, który dołączył do kolegów, był Cameron Wells. Rozgrywający Trefla nie pomylił się na linii rzutów wolnych, a siedem oczek różnicy spowodowało, że o pierwszą przerwę na żądanie poprosił Marek Popiołek. Po powrocie na parkiet prawdziwe „show” rozpoczął Andrzej Pluta. Były zawodnik Astorii bezlitośnie korzystał ze znajomości hali i w nieco ponad dwie minuty zapisał aż 11 punktów! Premierową kwartę zakończyliśmy z przewagą szesnastu oczek.

Od początku drugiej części spotkania gospodarze ruszyli do odrabiania start i niestety robili to z dobrym skutkiem. Rywale korzystali z faktu, iż po zaledwie czterech minutach tej kwarty mieliśmy na swoim koncie pięć fauli, a do tego poprawili grę w obronie i konsekwentnie redukowali różnicę. Kiedy ta była już tylko jednocyfrowa (30:39), wówczas na przerwę zdecydował się Żan Tabak. Wskazówki szkoleniowca dobrze podziałały na poczynania żółto-czarnych. Udane akcje w pomalowanym Zyzia, ważne trafienie Ivicy czy trójka Michała sprawiły, że do szatni schodziliśmy prowadząc 51:39.

Choć druga połowa rozpoczęła się od punktów Ivicy, to kolejne trzy minuty należały całkowicie do Astorii. Gospodarze popisali się serią 9-0 i zbliżyli na zaledwie pięć oczek. Impas w końcu przełamał Garrett, który trafił zza łuku. To było bardzo potrzebne trafienie, bo po nim sopocianie wrócili do swojej gry. Ważne oczka zanotowali Cameron i Rolo, a po przechwycie Nevelsa swoje konto otworzył Błażej Kulikowski i ponownie mieliśmy dwucyfrową przewagę. Trzecią kwartę zakończyliśmy na +13.

Decydujące minuty dobrze zainicjował Cameron. Nasz rozgrywający w krótkim odstępie czasu dwa razy celnie przymierzył za trzy! Fragment pomiędzy 33 a 34 minutą był świetny w wykonaniu Michała. Nasz kapitan w tym czasie zdobył siedem oczek i wyprowadził nas na najwyższe, dwudziestopunktowe prowadzenie. Trefl kontrolował przebieg spotkania, a w ostatnich minutach świetny występ potwierdził Ivica, który zanotował drugie double-double w Energa Basket Lidze 2022/2023. Czternaste zwycięstwo stało się faktem, a sopocianie wrócili na pozycję wicelidera tabeli!

Trefl Sopot: Radić 21 (10 zb.), Kolenda 18, Wells 14, Zyskowski 9, Nevels 8 (7 as.) oraz Pluta 11, Freimanis 8, Kulikowski 2

Udostępnij
 
4722704