Trefl Sopot

Wciąż niepokonani w ERGO ARENIE! Trefl Sopot – Enea Astoria Bydgoszcz 87:78

4 lata temu | 14.12.2019, 21:05
Wciąż niepokonani w ERGO ARENIE! Trefl Sopot – Enea Astoria Bydgoszcz 87:78

Koszykarze Trefla Sopot w 12. kolejce Energa Basket Ligi pokonali w ERGO ARENIE Enea Astorię Bydgoszcz 87:78 (22:26, 21:15, 21:19, 23:18). Było to czwarte zwycięstwo w tym sezonie w hali położonej na granicy Sopotu i Gdańska. Najskuteczniejszym zawodnikiem spotkania był Nana Foulland – zdobywca 20 punktów.  

Żółto-czarni przystąpili do meczu z Astorią w tradycyjnym ustawieniu: Carlos Medlock, Cameron Ayers, Michał Kolenda, Paweł Leończyk i Nana Foulland. Inauguracyjne punkty i to od razu popisując się udanym rzutem zza linii 6.75 metra zdobył amerykański rozgrywający Trefla, Medlock. Pierwsze minuty były bardzo wyrównane, z lekkim wskazaniem na Trefla. Dopiero na cztery minuty przed końcem tej części meczu po raz pierwszy prowadzenie objęli przyjezdni (12:14). W obu drużynach z dobrej strony pokazywali się podkoszowi, Adam Kemp i Nana Foulland. Z biegiem czasu coraz śmielej poczyniali sobie goście, którzy wypracowali sobie cztery punkty przewagi na koniec inauguracyjnej kwarty (22:26).

Pomimo, iż w drugiej części meczu zespoły nie były już tak skuteczne, jak w pierwszych dziesięciu minutach, to wypracowana przez bydgoszczan różnica wciąż utrzymywała się. Bydgoszczanie potrafili nawet wyjść na siedem punktów przewagi, ale wtedy udanymi akcjami popisał się Jeff Roberson, kolejne oczka dołożył Nana Foulland, który był nie do zatrzymania i na tablicy wyników mieliśmy remis 29:29! O czas poprosił trener Astorii, Artur Gronek, co okazało się trafną decyzją – po powrocie na parkiet bydgoszczanie szybko zdobyli pięć punktów z rzędu. Żółto-czarni na szczęście dość szybko otrząsnęli się – trzy punkty Medlocka oraz wsad niesamowitego Foullanda pozwolił ponownie doprowadzić do remisu. Amerykański rozgrywający ponownie trafił na 1:57 minuty przed końcem drugiej kwarty i Trefl wrócił na prowadzenie (38:37), którego nie oddał do końca tej części meczu.

Początek trzeciej kwarty był rywalizacją rzutów za trzy pomiędzy Michałem Kolendą, a Mateuszem Zębskim – obaj dwukrotnie popisali się takim zagraniem, ale to Trefl prowadził 53:49. Dwa oczka dorzucił Kris Clyburn, a kiedy ponownie trafił Zębski na tablicy mieliśmy remis 53:53. Żółto-czarni nie potrafili przez dłuższy czas skutecznie zakończyć akcji, udało się to dopiero dobrze dysponowanemu Michałowi Kolendzie na nieco ponad trzy minuty przed końcem trzeciej kwarty. To napędziło innych żółto-czarnych – świetny wsad Nany, trójka Cameron Ayersa i o czas przy wyniku 60:55 dla gospodarzy poprosił Artur Gronek. Amerykańscy zawodnicy Trefla wrócili na parkiet i zaprezentowali kolejną kapitalną akcję –  widowiskowy alley oop! Goście jednak nie odpuszczali. Dziesięć minut przed końcem spotkania sopocianie prowadzili, ale tylko 64:60.

Decydująca kwarta rozpoczęła się od celnego lay-up’a Pawła Leończyka. W kolejnych minutach obie drużyny grały bardzo nerwowo i nie potrafiły zakończyć akcji punktami. Impas przełamał nie kto inny jak Nana Foulland, który nie dość, że ponownie załadował piłkę do kosza z góry, to jeszcze był przy tym faulowany i wykorzystał rzut wolny, co dało Treflowi aż dziewięć punktów przewagi! Bydgoszczanie nie mieli nic do stracenia i ruszyli do ataku, ale na każdą udaną akcję Astorii sopocianie mieli odpowiedź. Kiedy na 4 minuty i 11 sekund za trzy trafił Jeff Roberson przewaga Trefla była dwucyfrowa! (74:64) Sygnał do odrabiania strat dla Astorii dał Michał Chyliński trafiając za trzy punkty, ale dwa celne rzuty zza linii 6.75 metra i jednocześnie swoje pierwsze punkty trafił Łukasz Kolenda. To podcięło skrzydła gościom, którzy nie potrafili już włączyć się do gry o zwycięstwo. Sopocianie ostatecznie triumfowali różnicą dziewięciu punktów. Czwarte w tym sezonie double-double zanotował Nana Foulland (20 punktów i 14 zbiórek), ale na pochwały zasłużyła cała drużyna #sercasopotu, która odniosła ósme zwycięstwo w tym sezonie!

Trefl: Nana Foulland 20 (14 zb.), Carlos Medlock 14, Michał Kolenda 13, Paweł Leończyk 10, Cameron Ayers 9 oraz Jeff Roberson 15, Łukasz Kolenda 6, Witalij Kowalenko 0, Mikołaj Kurpisz 0

Enea Astoria: Mateusz Zębski 19, Kris Clyburn 16, Adam Kemp 10, AJ Walton 9, Michał Nowakowski 2 oraz Michał Chyliński 8, Marcin Nowakowski 7, Łukasz Frąckiewicz 5, Dorian Szyttenholm 2, Michał Krasuski 0, Michał Aleksandrowicz 0

Udostępnij
 

Sponsorzy i Partnerzy

Sponsorzy Tytularni
SPONSOR ZŁOTY
Sponsor Strategiczny
Partnerzy wspierający i techniczni
Patroni medialni
Sponsor Tytularny Orlen Basket Ligi
10296520