Za nami kolejne trzy spotkania żółto-czarnych drużyn! Tym razem do walki o ligowe punkty stanęli gracze Trefla 1LO Sopot U17 oraz Trefla II Sopot. Sprawdźcie, z jakim skutkiem!
W meczu na szczycie rozgrywek POZKosz U17 Trefl 1LO Sopot podejmował na własnym parkiecie Gdyńską Akademię Koszykówki. Start rywalizacji był bardzo wyrównany, a żaden z zespołów nie potrafił odskoczyć na więcej niż dwa oczka. Taki obraz rywalizacji utrzymywał się aż do 10 minuty gry. Wtedy, przy wyniku 17:17, celnie zza łuku przymierzyli goście i to oni zapisali pierwszą część meczu na swoją korzyść. To niestety napędziło gości, którzy od początku drugiej kwarty zaczęli powiększać przewagę. Na przerwę zespoły schodziły przy wyniku 31:39.
Po zmianie stron liczyliśmy na udaną pogoń naszych zawodników, jednak gracze GAK mieli zupełnie inne plany. Przez pierwsze 5 minut drugiej połowy to tylko goście zdobywali punkty, a seria 18-0 dała im aż 26 oczek przewagi! Impas trójką przełamał Karol Ochociński, lecz rywale nie pozwolili na run Trefla 1LO i 10 minut przed końcem prowadzili 66:40. Ostatnia część meczu nie była efektownym widowiskiem. Drużyna GAK skutecznie „pilnowała” wyniku i ostatecznie przyjezdni triumfowali 78:50.
Trefl 1LO Sopot U17 – GAK Gdynia 50:78 (17:20, 14:19, 9:27, 10:12)
Trefl 1LO Sopot U17: Toczek 17, Nagel 14, Mroczkowski 2, Kowalski 2, Czyżewski 0 oraz Fijałkowski 7, Ochociński 3, K. Ziółkowski 3, Padyjasek 2, Matla 0, Jakobschy 0, Kohnke 0—————-
Szanse na rehabilitacje nasza drużyna miała już następnego dnia! W ostatnim meczu rundy zasadniczej rozgrywek POZKosz U17 żółto-czarni podejmowali w Hali 100-lecia drugi zespół GAK. Choć spotkanie zainaugurowało trafienie Karola Ochocińskiego, to w kolejnych akcjach wróciły demony dnia wczorajszego – rywale punktowali, zaś nasza gra stanęła i GAK II wyszedł na prowadzenie 13:2. Na szczęście w 5. minucie sopocianie „obudzili się” i zaczęli gonić. W ciągu 240 sekund udało się zbliżyć na zaledwie -1, jednak w ostatniej minucie kwarty lepsi byli przyjezdni i to oni prowadzili 20:14. Start drugiej części meczu był wyrównany, ale pomiędzy 13 a 17 minutą na parkiecie rządziła tylko jedna drużyna i był nią Trefl 1LO Sopot U17! Żółto-czarni nie tylko odrobili wszystkie straty, ale także wypracowali pięć oczek przewagi (29:24). Wydawało się, że wszystko zmierza w dobrym kierunku, ale wtedy ponownie role się odwróciły. Goście z Gdyni zapisali run 8-0 i to oni schodzili na przerwę prowadząc.
Na początku drugiej połowy oglądaliśmy dużo szarpanej gry, a zawodnicy rzadko trafiali do kosza. W kolejnych minutach trzeciej kwarty poczynania obu drużyn wyglądały składniej. Akcje punkt za punkt satysfakcjonowały jednak tylko gości, którzy wciąż znajdowali się na prowadzeniu. Co więcej, w 29. minucie meczu goście zdobyli sześć oczek z rzędu, co pozwoliło im wyjść na 49:39. Sytuację naszej drużyny poprawił Łukasz Padyjasek zdobywając cztery punkty, ale przed decydującą kwartą to przyjezdni byli bliżej zwycięstwa. Sopocianie nie chcieli przegrać drugiego spotkania w przeciągu dwóch dni i od początku czwartej kwarty ruszyli w kolejną punktową pogoń. Twarda defensywa oraz udane akcje Kacpra Ziółkowskiego i Wojciecha Fijałkowskiego doprowadziły do remisu 49:49, a kiedy ten drugi przymierzył celnie zza łuku to Trefl 1LO był na prowadzeniu! Z przodu zespół duetu trenerów Adam Siewruk – Janusz Kociołek pozostawał do 37 minuty meczu – wówczas rywale zdobyli cztery oczka z rzędu i zrobiło się 54:55. Na szczęście wtedy sprawy w swoje ręce wziął Kacper Ziółkowski. Jego pięć punktów, a także jedno oczko – ale jakże ważne – Stanisława Kohnke dało nam prowadzenie 60:55! Gdynianie walczyli do końca i nawet zbliżyli się na zaledwie punkt, ale kwestie zwycięstwa rozstrzygnęły trzy punkty Łukasza Padyjaska. Trefl 1LO Sopot U17 z trzynastym zwycięstwem w sezonie!
Trefl 1LO Sopot U17 – GAK II Gdynia 63:59 (14:20, 15:12, 14:17, 20:10)
Trefl 1LO Sopot U17: Ochociński 12, Kowalski 11, Fijałkowski 5, Jakobschy 2, Kohnke 1 oraz K. Ziółkowski 14, Padyjasek 10, Biernacki 5, Ksionek 2, Pranszke 1, Borzyszkowski 0, Czyżewski 0—————-
W sobotę w ramach 23. kolejki 2. ligi Trefl Sopot podejmował na własnym parkiecie Tarnovię Tarnowo Podgórne. Faworytem meczu byli goście, którzy przed spotkaniem mieli dwa razy więcej zwycięstw niż sopocianie, jednak drużyna Michaela Łydkowskiego nie miała zamiaru łatwo oddać pola. Początek gry był wyrównany – po trójce Daniela Ziółkowskiego było 5:2, lecz kolejne dwie celne próby zza linii 6.75 metra należały do gości i to oni wyszli na prowadzenie. Trzeci taki rzut dał im już pięć punktów przewagi, lecz my mieliśmy odpowiedź w postaci drugiej trójki Daniela. Szósta minuta spotkania należała do Seweryna Sroczyńskiego – skuteczne akcje lidera Tarnovii pozwoliły jego drużynie wyjść na 17:10. Serię rywali przerwał Maciej Nagel i ruszyliśmy do odrabiania strat. Chociaż na nieco ponad minutę przed końcem inauguracyjnej kwarty było jeszcze 18:23, to ostatnie sekundy należały do Daniela Ziółkowskiego, który zdobył pięć punktów i doprowadził do remisu 23:23.
Gra rozpoczęła się od początku. Na start drugiej kwarty żadna z drużyn nie odpuszczała, w związku z czym w Hali 100-lecia oglądaliśmy zacięte zawody. W połowie tej części meczu tablica wyników pokazywała 32:32. Od tego momentu przez ponad dwie minuty żadna z drużyn nie potrafiła umieścić piłki w koszu. Impas przełamał Hubert Łałak i to okazało się kluczowe dla dalszych losów kwarty. Żółto-czarni poszli za ciosem, a w niemocy wciąż trwali gracze Tarnovii i w efekcie na przerwę drużyny udawały się przy prowadzeniu Trefla II 41:32!
Dobra seria była kontynuowana po zmianie stron. Świetnie prezentował się Daniel Ziółkowski, który nie tylko zdobywał kolejne punkty, ale także zbierał w ataku czy notował przechwyty. Po dziewiątym punkcie Daniela w drugiej połowie sopocianie prowadzili już 52:34. Wtedy na przerwę zdecydował się Rafał Urbaniak, a po powrocie na parkiet gracze Tarnovii prezentowali się lepiej, jednak na 10 minut przed końcem to gospodarze mieli trzynaście oczek więcej (56:43).
Decydującą kwartę rozpoczęły punkty Seweryna Sroczyńskiego, lecz odpowiedź Trefla II była najlepsza z możliwych. Cztery trójki – kolejno Bartosza Olechnowicza, Huberta, Daniela i ponownie Huberta, a także trzy dobre akcje Łukasza Klawy pozwoliły nam wyjść na 74:49! Reagować kolejnym czasem próbował trener Urbaniak, jednak w kolejnych minutach różnica nie topniała, a gracze Trefla II kontrolowali boiskową sytuację i ostatecznie zwyciężyli 83:62. Do triumfu naszą drużynę poprowadziło trio Ziółkowski – Łałak – Klawa. Daniel zanotował aż 31 punktów i 10 zbiórek, Hubert zapisał 17 punktów i 10 asyst, zaś Łukasz zakończył mecz mając na koncie 12 punktów i 13 zbiórek.
Trefl II Sopot – Tarnovia Tarnowo Podgórne 83:62 (23:23, 18:9, 15:11, 27:19)
Trefl II Sopot: Ziółkowski 31 (10 zb.), Łałak 17 (10 as.), Klawa 12 (13 zb.), Nagel 4 , Zając 2 oraz Bobka 8, Toczek 6, Olechnowicz 3, Jaszczerski 0, Krzebietke 0