Łukasz „osiemnastkę” skończył w lipcu tego roku, dzięki czemu mógł już osobiście podpisać swój pierwszy profesjonalny kontrakt. W obecnych rozgrywkach młodszy z braci Kolenda pełni w zespole Marcina Klozińskiego ważną funkcję rezerwowego rozgrywającego, przeciętnie spędzając na parkiecie około dwunastu minut. Łukasz jest jedynym graczem z rocznika 1999 w PLK, odgrywającym w swoim zespole tak dużą rolę i będącym pełnoprawnym członkiem rotacji, w dodatku na najbardziej odpowiedzialnej pozycji.
– Nowy kontrakt z Treflem jest dla mnie kolejnym dowodem zaufania ze strony klubu. Teraz mogę spokojnie myśleć o przyszłości i rozwijać się koszykarsko w zespole z Sopotu. Dostaję tu dużo szans na grę, wychodzę na parkiet w każdym meczu, dzięki czemu zdobywam doświadczenie i podnoszę swoje umiejętności. Wiadomo, że w następnych latach chciałbym pełnić jeszcze ważniejszą funkcję, grać więcej, ale na dziś jestem bardzo zadowolony z tego, co dostaję od trenera Klozińskiego – powiedział Łukasz po podpisaniu umowy.
18-letni zawodnik od początku sezonu był zmiennikiem Brandona Browna, ale kontuzja Amerykanina sprawiła, że w ostatnich dwóch meczach został jedynym nominalnym rozgrywającym Trefla Sopot. Trzeba przyznać, że w tej trudnej roli poradził sobie naprawdę dobrze.
– Łukasz jest zawodnikiem, który ma przed sobą ogromną przyszłość, wiedzieliśmy to od pierwszego dnia kiedy pojawił się w Sopocie. Wspólnie z naszymi trenerami wykonał przez ostatnie lata bardzo dobrą pracę, dlatego teraz już w tak młodym wieku regularnie występuje na najwyższym poziomie w Polsce. Liczymy na to, że będzie czynił stałe postępy i w kolejnych sezonach jego rola w naszej drużynie będzie rosnąć. To koszykarz, który już teraz ma umiejętności pozwalające na grę w Polskiej Lidze Koszykówki, a trzeba pamiętać, że z każdym miesiącem będzie „ogrywał się” i dojrzewał. Cieszę się bardzo, że jeden z największych koszykarskich talentów w Polsce zostaje z nami na dłużej. Jednocześnie chcę podziękować rodzicom Łukasza i Michała za zaufanie okazane naszemu klubowi. Wierzymy, że w niedalekiej przyszłości obaj będą stanowić o sile naszego zespołu – powiedział Marek Wierzbicki, prezes Trefla Sopot.
Przed Łukaszem i całą drużyną „serca Sopotu” teraz wyjątkowo intensywny miesiąc. W grudniu drużyna Trefla rozegra aż sześć spotkań, a maraton rozpocznie się od zawsze gorących derbów Trójmiasta z Asseco Gdynia.