Łukasz Kolenda wciąż w drużynie #sercasopotu!

20-letni rozgrywający w rozgrywkach 2020/2021 nadal będzie grał w zespole Trefla Sopot. W sierpniu Łukasz Kolenda rozpocznie już swój dziewiąty sezon w żółto-czarnym trykocie!

Młodszy z braci Kolenda rozpoczął swoją przygodę z pomarańczową piłką w wieku 9 lat. Bardzo szybko okazało się, że popularny Łuki ma do tej dyscypliny niezwykłą smykałkę. Grając w barwach klubu UKS Nenufar Ełk, gdzie ćwiczył pod okiem trenera Edwarda Traskowskiego, Łukasz wyróżniał się nie tylko wśród rówieśników, ale także grając ze starszymi rywalami. Jego talent został dostrzeżony i latem, wspólnie z bratem Michałem, za zgodą rodziców trafił do Sopotu, gdzie kontynuował edukację szkolną grając dla lokalnego UKS 7.

W swoim pierwszym sezonie w żółto-czarnych barwach wraz z kolegami zajął 5. miejsce w Mistrzostwach Polski U-14, a dodatkowo w wieku 13 lat (!) wziął udział w zmaganiach U-16! Zaledwie rok później Łuki zanotował swój pierwszy występ dla drużyny U-18.

Jego pierwszym młodzieżowym sukcesem był srebrny medal MMP U-16. W finałowym starciu z Polonią Warszawa 14-letni Łukasz zdobył 7 punktów. „Kolendziak” z sukcesami szybko piął się po kolejnych szczeblach młodzieżowych aż w końcu, w wieku 17 lat, rozpoczął regularne treningi z pierwszą drużyną Trefla. 30 października 2016 roku nadszedł dla Łukasza długo wyczekiwany dzień – młody rozgrywający zadebiutował w Energa Basket Lidze w spotkaniu z Polskim Cukrem Toruń. Rozgrywki zakończył z 7 spotkaniami na najwyższym szczeblu rozgrywkowym notując przy tym swoje debiutanckie punkty w EBL.

Od sezonu 2017/2018 Łukasz jest już stałym elementem kadry Trefla Sopot. Dotychczas rozgrywający zagrał w żółto-czarnych barwach 89 spotkań ligowych w czasie których zanotował 626 punktów i 202 asysty. Ostatnie rozgrywki zakończył ze średnimi statystykami na poziomie 8,7 punktu i 2,5 asysty.

– Wszyscy dobrze wiemy jakim zawodnikiem jest Łukasz. Bez wątpienia to jeden z najbardziej perspektywicznych koszykarzy, nie tylko w Polsce. Jego talent pozwala myśleć o grze w silnych europejskich klubach, a być może, nawet za oceanem. Sam talent jednak nie wystarczy. Aby pokazać maksimum swoich umiejętności potrzebna jest ciężka praca na treningach i stabilizacja formy. Wierzę, że Łukasz w najbliższym sezonie rozegra swoje najlepsze mecze w żółto-czarnych barwach, co pomoże nam odnosić ważne zwycięstwa ligowe – mówi Marcin Stefański, trener sopockiej drużyny.