Trefl Sopot

Trefl drugi w Memoriale Jerzego Olejniczaka

6 lat temu | 10.09.2018, 00:00
Trefl drugi w Memoriale Jerzego Olejniczaka

W półfinałowym starciu sopocianie zmierzyli się z Kingiem, czyli zespołem, który w poprzednim sezonie do końca walczył z żółto-czarnymi o awans do play-offów. Tydzień wcześniej w spotkaniu obu drużyn padł remis 85:85, ale tym razem to Trefl błyskawicznie przejął inicjatywę i wypracował sobie przewagę, której nie oddał aż do końca meczu. Już pierwszą odsłonę sopocianie wygrali różnicą dziewięciu oczek, później dołożyli cztery punkty i na przerwę oba zespoły schodziły przy wyniku 49:36 dla ekipy Marcina Klozińskiego. W pierwszych dwudziestu minutach świetnie prezentował się Ian Baker, zdobywca 15 punktów, po osiem oczek rzucili Damian Jeszke i Paweł Leończyk. Po zmianie stron King momentami zmniejszał różnicę, ale kolejne skuteczne akcje Trefla pozwalały żółto-czarnym na utrzymanie wyraźnej przewagi aż do końcowej syreny. W drugiej połowie świetną postawę kontynuował Baker, który podwoił swój dorobek, kończąc mecz z 30 punktami. Solidnie zaprezentowali się też pozostali obcokrajowcy – Vernon Taylor rzucił 17 oczek, a Milan Milovanović 12. Wygrana w starciu półfinałowym oznaczała, że w sobotnim finale zawodnicy „serca Sopotu” zmierzą się z AZS-em Koszalin.

King Szczecin – Trefl Sopot 78:87 (18:27, 18:22, 18:20, 24:18)

Trefl: Baker 30, Taylor 17, Milovanović 12, Leończyk 12, Jeszke 8, Kulka 6, Śmigielski 2, Motylewski 0, Rompa 0, Walda 0.

W finale sopocianie musieli zagrać ze zmotywowanymi gospodarzami, którzy przed własną publicznością chcieli zwyciężyć w turnieju. Koszalinianie od samego początku nawiązali wyrównaną walkę z Treflem, co sprawiło, że przez pierwszą kwartę wynik cały czas był bliski remisu. W drugiej kwarcie nastąpił jednak zryw AZS-u, dowodzonego przez bezbłędnego Dragoslava Papicia. Center gospodarzy trafiał wszystko, a w końcówce swoje trójki dołożył też świetnie znany kibicom Grzegorz Surmacz. Tak świetna skuteczność sprawiła, że koszalinianie odskoczyli żółto-czarnym i do przerwy prowadzili 46:33. W drugiej połowie Trefl zaczął mozolnie odrabiać straty i po 10 minutach praktycznie zniwelował różnicę między obiema drużynami. Z przewagi AZS-u zostały tylko trzy oczka, jednak ostatnia odsłona znów należała do gospodarzy. Zespół prowadzony przez Dragana Nikolicia wygrał czwartą kwartę różnicą dziewięciu oczek, a cały mecz 80:68. Po raz kolejny w sparingach bardzo dobrze spisał się Piotr Śmigielski, który z 14 punktami na koncie był najlepszym strzelcem sopocian.

AZS Koszalin – Trefl Sopot 80:68 (18:20, 28:13, 12:22, 22:13)

Trefl: Śmigielski 14, Taylor 12, Baker 10, Leończyk 10, Milovanović 7, Motylewski 5, Kulka 4, Jeszke 4, Pułkotycki 2, Walda 0, Rompa 0.

Udostępnij
 
4926120