Czarni akcję crowdfundingową #MamySwojąEnergię prowadzoną przez portal Fans4Club rozpoczęli niespełna miesiąc temu. Ich celem jest zebranie 190 tysięcy złotych do 15 lipca. Ta kwota ma pozwolić czwartej drużynie poprzedniego sezonu Polskiej Ligi Koszykówki przejść weryfikację przed startem tegorocznych rozgrywek i tym samym zapewnić udział w PLK w sezonie 2017/2018. Na dzień przed zakończeniem zbiórki na koncie słupszczan brakuje jeszcze około 25 tysięcy złotych, co stanowi 16 proc. pierwotnej sumy. Trefl Sopot dołącza do ponad 900 osób, które już wsparły Czarnych.
– Decyzja o udziale w zbiórce zapadła w naszym klubie tuż po ogłoszeniu akcji przez Czarnych. Zastanawialiśmy się tylko, którą z form wykorzystać i uznaliśmy, że wybór funkcji spikera na meczu Trefla w Słupsku jest opcją korzystną dla wszystkich – Czarni są bliżej realizacji celu, a sopocka drużyna zyskuje przychylną sobie osobę podczas trudnego starcia w fanatycznej Gryfii – mówi Michał Rudnicki, który funkcję spikera na meczach Trefla Sopot pełni od 2012 roku. Prowadził także choćby spotkania turnieju finałowego Pucharu Polski czy mecze kadr narodowych kobiet i mężczyzn, jednak jeszcze nigdy nie wcielał się w rolę spikera podczas ligowych starć w innych obiektach niż te, w których żółto-czarni grali w roli gospodarza. – Nigdy nie ukrywałem swoich klubowych sympatii i z pewnością w meczu Czarnych z Treflem moje serce będzie po stronie klubu z Sopotu. Spiker powinien być jednak obiektywny, więc pełniąc swoje obowiązki podczas meczu w Słupsku, postaram się pozostać bezstronnym. Sam udział w tym spotkaniu jest jednak tylko symbolicznym gestem. Najważniejsza jest solidarność z Czarnymi! – podkreśla Rudnicki.
Spotkania Trefla Sopot z Czarnymi Słupsk na Pomorzu zawsze wywołują dodatkowy dreszczyk emocji. Na boisku każdy dąży do zwycięstwa za wszelką cenę, a na trybunach panuje gorąca atmosfera. Teraz jednak najważniejsze jest wsparcie i pokazanie, że w trudnych sytuacjach środowisko koszykarskie stoi za sobą murem.
– Kibice z Sopotu i Słupska może nie żyją w przyjaźni, w boiskowych starciach Trefla i Czarnych też zwykle jest bardzo gorąco, ale są sytuacje, w których trzeba mówić jednym głosem, okazując sobie szacunek. Liga bez Czarnych byłaby uboższa o zasłużony klub, waleczną i ambitną drużynę oraz fanatycznych kibiców i legendarną halę. Musimy więc działać razem! Liczymy, że w ostatnich godzinach zbiórki wszystkie kluby PLK okażą solidarność i wesprą słupszczan choćby w tak symboliczny sposób jak Trefl. Czarnym brakuje już naprawdę niewiele, więc wszyscy fani basketu w Polsce, niezależnie od tego, komu na co dzień kibicują, mogą stać się dziś bohaterami! – dodaje Rudnicki.
Do zbiórki można się włączyć do soboty za pośrednictwem platformy Fans4Club.