W meczu dwóch drużyn biorących udział w TOP16 FIBA Europe Cup Trefl Sopot pokonał Legię Warszawa 85:70 (15:11, 21:12, 19:20, 30:27). Aż pięciu koszykarzy naszego zespołu zakończyło spotkanie z dwucyfrowym dorobkiem punktowym, a najwięcej z nich zdobył Paweł Leończyk (17), który ponadto zanotował 9 zbiórek!
Ostatni mecz domowy w 2021 roku żółto-czarni rozpoczęli w składzie Darrin Dorsey, Yannick Franke, Michał Kolenda, Darious Moten i Josh Sharma. Premierowe oczka dla żółto-czarnych zdobył Yannick Franke, który trafił za trzy, ale wcześniej na linii rzutów wolnych nie pomylił się Jovanović. Swojemu koledze pozazdrościł Michał, który również celnie rzucił z dystansu, a po chwili kolejną trójkę dołożył Yannick i prowadziliśmy 9:2! Sopocianie nie zamierzali zaprzestać prób zza linii 6.75 metra – czwarta trójka była autorstwa Karola Gruszeckiego. Niestety, również i goście przełamali się w tym elemencie, a po oczkach Kamińskiego indywidualną akcją popisał się Rahkman i zostały nam trzy punkty zapasu (14:11). Ostatnie słowo inauguracyjnej kwarty należało do Michała Kolendy, który wykorzystał jeden z dwóch przysługujących mu osobistych i po 10 minutach gry sopocianie byli +4.
Od początku drugiej części meczu na parkiecie oglądaliśmy wyrównaną rywalizację. Goście konsekwentnie robili wszystko, aby nadrobić straty i niestety w końcu dopięli swego – po rzucie Cowelsa zza linii 6.75 metra było 21:21. Wówczas o przerwę poprosił Marcin Stefański, a ta przyniosła bardzo dobre efekty. Celna próba z półdystansu Josha, bezbłędny na linii rzutów wolnych Leon oraz trójka Darrina pozwoliły Treflowi zyskać siedem oczek zapasu. Tym razem czas wykorzystał Wojciech Kamiński i choć po powrocie na parkiet najpierw zobaczyliśmy trafienie Skificia, to następne pięć punktów należało do Michała Kolendy i po raz pierwszy mieliśmy dwucyfrowe prowadzenie – 33:23! Połowę zamknął dobrze dysponowany Paweł Leończyk – nasz kapitan popisał się trzypunktowym buzzer beaterem!
Po przerwie lepiej do gry wrócili goście – dwie trójki Cowelsa oraz skuteczna akcja Rahkmana kontra punkty Michała pozwoliły rywalom zredukować straty o ponad połowę. Widząc co dzieje się na parkiecie, przy wyniku 40:34, na czas zdecydował się Marcin Stefański. Wskazówki naszego trenera pozytywnie wpłynęły na sopocian, jednak Legia także nie próżnowała i różnica utrzymywała się w przedziale 5-7 punktów na korzyść Trefla. Na nieco więcej odskoczyliśmy, kiedy sprawy w swoje ręce wziął Paweł Leończyk – po dwóch dobrych akcjach naszego kapitana było 50:41! To podziałało mobilizująco na resztę drużyny. Trzecią kwartę odważnym wjazdem pod kosz zakończył Brandon Young, a Trefl prowadził 55:43.
Dobrą grę kontynuowaliśmy na początku czwartej części meczu. Trójka DeAndre, kolejne oczka rewelacyjnego Leona oraz ważne trafienia Yannicka sprawiły, że sopocianie mieli już piętnaście oczek więcej (63:48). Podopieczni Marcina Stefańskiego nie zatrzymywali się – tym razem z dystansu przymierzył Brandon, zaś pod koszem swoją dominację zaprezentował Josh, który dwukrotnie efektownie zapakował piłkę do kosza. Legię w spotkaniu utrzymywał Benjamin Didier-Urbaniak. Były zawodnik Trefla Sopot pojawił się na boisku dopiero w czwartej kwarcie, ale zaledwie sześć minut wystarczyło mu, aby zdobyć osiem punktów i zostać wówczas trzecim najlepiej punktującym graczem Legii. To jednak było zbyt mało na dobrze grających sopocian. Na 60 sekund przed końcem Trefl prowadził 80:68, a trener Marcin Stefański zdecydował się wpuścić na parkiet Huberta Łałaka, Łukasza Klawę i Daniela Ziółkowskiego. Młodzi gracze naszego klubu odwdzięczyli się za zaufanie – najpierw Hubert przechwycił piłkę i asystował przy punktach Daniela. Następnie Łukasz zebrał piłkę w ataku, zaś nasz młody rozgrywający popisał się celnym rzutem za trzy równo z syreną, a ERGO ARENA po raz ostatni w 2021 roku wybuchła radością!
Trefl Sopot: Kolenda 13, Franke 11, Sharma 10, Dorsey 9, Moten 0 oraz Leończyk 17 (9 zb.), Davis 10, Gruszecki 5, Young 5 (6 as.), Łałak 3, Ziółkowski 2, Klawa 0
Legia Warszawa: Abdur-Rahkman 16, Cowels III 11, Kemp 6, Kulka 6, Jovanović 2 oraz Skifić 9, Didier-Urbaniak 8, Koszarek 5, Kamiński 5, Wyka 2, Kołakowski 0, Sadowski 0