W pierwszej kwarcie czwartkowego meczu błyszczał amerykański strzelec Legii – Joseph Wall. Sopocianie szybko jednak poprawili obronę na obwodzie i zaczęli wykorzystywać atuty pod koszem, na co Legia nie znalazła odpowiedzi przez kolejne 3 kwarty. Wachlarz zagrań w ataku prezentował Filip Dylewicz, który chętnie grał również dwójkowe akcje z Nikolą Markoviciem. W defensywie energii dodawał Marcin Stefański, a atletyzmem imponował Steve Zack. Bardzo dobry mecz rozegrał Brandon Brown, który swoją obroną i naciskiem utrudniał Zielonym Kanonierom przeprowadzenie składnych akcji. Zgodnie z zapowiedziami trenera w wywiadzie sprzed inauguracji przygotowań, na rozegraniu sprawdzany był też Piotr Śmigielski. Podobnie jak w Koszaline, szansę na występ dostali najmłodsi w rotacji – Łukasz Kolenda, Sebastian Walda oraz Patryk Pułkotycki.
Trefl Sopot – Legia Warszawa: Marković 16, Brown 14, Kolenda M. 14, Karolak 12, Śmigielski 8, Dylewicz 6, Stefański 5, Zack 4, Walda 3, Kolenda Ł. 0, Pułkotycki 0.
W starciu z PGE Turowem sopocianie mieli problem z utrzymaniem koncentracji. Intensywnie przepracowany tydzień poskutkował zmęczeniem, czego odzwierciedleniem była czwarta kwarta. Koszykarze z Dolnego Śląska zniwelowali 20-punktową stratę, w nerwowej końcówce kluczowe było więc doświadczenie zawodników z Sopotu. Podobnie jak we wcześniejszych sparingach, trener Kloziński mocno rotował składem i sprawdzał zawodników w różnych ustawieniach. Rozgrywał Łukasz Kolenda, biegała też piątka z trzema wieżami – Markoviciem, Dylewiczem i Zackiem.
Trefl Sopot – PGE Turów Zgorzelec: Brown 21, Dylewicz 15, Marković 11, Zack 6, Karolak 6, Kolenda Ł. 4, Kolenda M. 4, Śmigielski 2, Stefański 0, Walda, Pułkotycki.