W czwartym spotkaniu w roli trenera Trefla Sopot Marcin Stefański wyjeżdża do rodzinnych Gliwic na mecz z GTK. Już w poprzednich rozgrywkach „Stefan” był gorąco witany w tym mieście przez kibiców i znajomych, którzy przygotowali specjalny transparent na przyjazd swojego krajana. Teraz były kapitan żółto-czarnych powraca do Gliwic jako trener i na pewno ponownie zostanie z szerokimi ramionami powitany przez dawnych znajomych. Jak jednak mawia Paweł Leończyk – na boisku sentymentów nie będzie. Początek spotkania w niedzielę o godzinie 17.
Sentymentów nie może być, bo oba zespoły w każdym meczu jak tlenu potrzebują punktów i zwycięstw. Trefl zajmuje 15. miejsce w tabeli Energa Basket Ligi, a GTK jest o trzy lokaty wyżej. Porażka w niedzielnym starciu może oznaczać dla gliwiczan zagrożenie spadkiem, które jeszcze kilka tygodni temu wydawało się odległe. Zespoły z dołu tabeli wzmocniły jednak swoje składy i w ostatnich kolejkach walka o utrzymanie zapowiada się pasjonująco.
Rywale Trefla
GTK jest zespołem mającym w składzie kilku bardzo solidnych strzelców. Często na rzuty decyduje się szczególnie trójka Amerykanów – Myles Mack, Desmond Washigton i Riley LaChance. To gracze z pozycji 1 i 2, dobrze czujący się z piłką w rękach, dzięki czemu mogą oddać rzut nie tylko po podaniu kolegi, ale też samemu kreując sobie pozycję. Każdy z nich decyduje się średnio na ponad cztery próby z dystansu na mecz, utrzymując przy tym niezłą skuteczność. Washington i Mack często rzucają też z bliższej odległości. Ten drugi jest też bardzo dobrym podającym, co pozwala mu liderować w drużynie zarówno pod względem punktów, jak i asyst. Zestaw zagranicznych koszykarzy uzupełniają podkoszowi – Damonte Dodd i Maverick Morgan. To dwójka centrów, grających bardzo blisko obręczy, bez uciekania na obwód. Dodd jest wyższy, bardziej efektowny, a jego sprawność i skoczność pozwalają zagrozić rywalowi blokiem. Morgan gra trochę bardziej statycznie, ale z kolei zdecydowanie lepiej od rodaka spisuje się na linii rzutów wolnych.
Polacy w zespole prowadzonym przez Pawła Turkiewicza pełnią role drugoplanowe. Najwięcej szans otrzymuje Kacper Radwański, czyli zawodnik bardzo efektowny, dynamiczny, dobrze grający z kontry. 25-latek ma też bardzo dobrą skuteczność z dystansu, choć oddaje mniej prób niż amerykańscy koledzy na obwodzie. Wyśmienitym strzelcem jest też Jakub Dłoniak, czyli były król strzelców PLK. Leworęczny weteran nie gra wiele, ale nadal potrafi zagrozić zza linii 6,75. Ponad 15 minut w każdym spotkaniu otrzymują Piotr Robak, Dawid Słupiński i Marek Piechowicz, jednak oni rzadko pełnią kluczowe role, zwłaszcza w ofensywie. To solidni ligowcy, potrafiący pomóc swojej drużynie, ale bez większych szans na wcielenie się w rolę lidera. Rotację ekipy niedzielnych gości uzupełnia podkoszowy – Szymon Kiwilsza. Mierzy on zaledwie 201 cm, ale mimo tego dobrze spisuje się na pozycji centra. To wciąż bardzo młody (21 lat), rozwijający się gracz, o czym najlepiej świadczy fakt, że w tych rozgrywkach do swojego repertuaru dołożył rzut z dystansu. Trener Turkiewicz ma więc do dyspozycji 11 zawodników, a często szansę na występy dostaje też młody Mateusz Szlachetka.
Skład GTK
Myles Mack/Desmond Washington/Mateusz Szlachetka
Riley LaChance/Piotr Robak
Kacper Radwański/Jakub Dłoniak/Marek Piechowicz
Szymon Kiwilsza/Dawid Słupiński
Damonte Dodd/Maverick Morgan
Gdzie oglądać?
Transmisja z meczu dostępna będzie na stronie emocje.tv. Samo spotkanie rozpocznie się o godzinie 17, a relacja na żywo wystartuje kilkanaście minut wcześniej.