W sobotę 13 kwietnia o godzinie 12:40 Trefl zagra u siebie z Argedem BM Slam Stalą Ostrów Wielkopolski, czyli ekipą, która w tym sezonie ponownie walczy o najwyższe cele. Obecnie ostrowianie zajmują 5. miejsce w Energa Basket Lidze, ale po ostatnich wzmocnieniach mają szansę powalczyć w play-offach z wyżej rozstawionymi rywalami. Bilety na spotkanie ze „Stalówką” są dostępne na stronie sercesopotu.pl.
Rywale Trefla
Trener Wojciech Kamiński ma do dyspozycji bardzo silną kadrę – praktycznie na każdej pozycji ostrowianie mają dwóch lub więcej mocnych zawodników. O rozegranie dbają Casper Ware, Mike Scott oraz Daniel Szymkiewicz. Ten pierwszy to, patrząc tylko na CV, jedna z największych gwiazd całej polskiej ekstraklasy. W ostatnich trzech sezonach Amerykanin był wybierany do najlepszej piątki ligi australijskiej, ma za sobą też występy w NBA w barwach Philadelphia 76ers. W czwartek ogłoszono jego transfer w nowym sezonie do zespołu z Sydney, a w nowej ekipie witał go Andrew Bogut, dziś center Golden State Warriors, a w nowych rozgrywkach kolega Ware’a z drużyny. Do tej pory filigranowy rozgrywający rozegrał w barwach Stali dwa spotkania, ale już zdążył pokazać wysoką klasę. Świetnie w ostatnich tygodniach prezentuje się też Scott, wcześniej krytykowany, teraz złapał swój właściwy rytm, zmienił sposób grania i jest kluczową postacią ostrowskiego obwodu. Dość powiedzieć, że przed tygodniem 25-latek rzucił 29 punktów Kingowi Szczecin, trafiając aż osiem trójek. Tę dwójkę bardzo dobrze uzupełnia Szymkiewicz, który gra mniej, ale skutecznie wykorzystuje minuty spędzone na parkiecie. To inny typ gracza od pary Amerykanów, mniej grożący rzutem, ale bardziej atletyczny, potrafiący przepchnąć się po wejściu pod kosz. Każdy z tej trójki może też grać jako rzucający obrońca.
Na pozycjach 2 i 3 trener Kamiński również ma bogactwo wyboru. To tu gra najlepszy strzelec zespołu Michał Chyliński, a także Przemysław Żołnierewicz i Nemanja Jaramaz. Ten ostatni w minionych tygodniach zmagał się z kontuzjami, ale już zdążył wrócić na parkiet w starciu z Kingiem. Serb już trzeci sezon gra w polskiej ekstraklasie i za każdym razem pokazuje wysoką jakość. To bardzo mądry gracz, mogący dać swojej ekipie mnóstwo wsparcia w wielu koszykarskich elementach. Potrafi rzucić, wejść pod kosz, asystować i zbierać, dzięki czemu jest bardzo przydatny każdej drużynie, w której występuje. Chyliński to klasa sama w sobie, a w wieku 33 lat osiągnął najwyższą formę w karierze. Były reprezentant Polski to doskonały strzelec z dystansu (47,2%!), potrafiący też od czasu do czasu zaskoczyć i minąć rywala. Żołnierewicz to z kolei koszykarz bardziej dynamiczny, chętniej grający do kosza, niż celujący z obwodu. Największym problemem 23-latka jest skuteczność rzutowa – 31,5 % za trzy i przede wszystkim 57,1% z linii rzutów wolnych nie są wybitnymi wynikami.
Siła na obwodzie, ale siła też pod koszem. Na pozycjach 4 i 5 ostrowianie mają aż szóstkę zawodników. Mateusz Kostrzewski, Vitalij Kowalenko i Michał Nowakowski bardziej rozciągają akcje, rzadziej grają tyłem do kosza, a Shawn King, Ivan Maraš i Szymon Łukasiak to koszykarze lubiący powalczyć bliżej obręczy. Charakterystyka Kostrzewskiego i Nowakowskiego jest jednak zupełnie inna – „Kostek” rzadziej rzuca, a zdecydowanie częściej mija i ścina pod kosz po linii końcowej. Były zawodnik Trefla gra również na trójce. Nowakowski z kolei uwielbia oddawać próby z dystansu, choć w tym sezonie skrzydłowy zaciął się w tym elemencie i trafia zaledwie 26,2% rzutów zza łuku. Podobnie do Nowakowskiego gra Kowalenko, który chętnie rzuca z daleka, robiąc to jednak na zdecydowanie wyższej skuteczności – 41,3%. Pod koszem rządzi King, który raz już był MVP polskiej ekstraklasy, a teraz znów jest czołowym, a może nawet najlepszym centrem ligi. Doświadczony koszykarz świetnie punktuje, doskonale zbiera (najlepszy w tym elemencie w lidze) i potrafi też zagrozić rywalom blokiem. King operuje wyłącznie w strefie podkoszowej, w odróżnieniu od Maraša, który od czasu do czasu ucieka na obwód. Czarnogórzec trafia z daleka, ale jednak chętniej gra pod obręczą, gdzie świetnie operuje swoją lepszą, lewą ręką. Zestaw podkoszowy uzupełnia Łukasiak – solidny center, który nie dostaje na razie wiele minut na parkiecie. Gdy jednak dostanie szansę, to na pewno wykorzysta ją bardzo dobrze, co pokazywał w tym sezonie w MKS-ie Dąbrowa Górnicza.
Skład Argedu BM Slam Stali
Mike Scott/Casper Ware/Daniel Szymkiewicz
Michał Chyliński/Nemanja Jaramaz
Przemysław Żołnierewicz/Mateusz Kostrzewski
Ivan Maraš/Michał Nowakowski/Witalij Kowalenko
Shawn King/Szymon Łukasiak
Atrakcje dla kibiców
Na kibiców zgromadzonych w ERGO ARENIE czekać będą liczne atrakcje dookoła boiska, a w przerwach spotkania także na parkiecie. Na płycie hali stanie wielki, dmuchany tor gokartowy, na którym maluchy będą mogli ścigać się na specjalnych pojazdach, napędzanych siłą nóg. Stabilne, czterokołowe gokarty będą niesamowitą atrakcją dla najmłodszych, którzy poczują się jak na profesjonalnym torze wyścigowym. Nad bezpieczeństwem maluchów czuwać będzie obsługa toru. Dzieci kochające aktywnie spędzać czas, będą też miały okazję zagrać w koszykówkę, na dodatkowym boisku, które tradycyjnie staje na płycie ERGO ARENY podczas każdego meczu z udziałem „serca Sopotu”. Dla maluchów przygotowany zostanie też kącik zabaw od firmy Trefl.
W przerwach spotkań zatańczą niezawodne Cheerleaders Flex Sopot, a dookoła boiska z dziećmi bawić się będą maskotki – Treflik, Tygrys Teodor i Mewa. Po kwartach na boisku odbędą się też konkursy – po pierwszej kwarcie dwie osoby zmierzą się ze sobą w konkursie z nagrodami od Sklepu Koszykarza. Po drugiej kwarcie zorganizowane zostaną dwa kolejne konkursy – najpierw kibice Trefla sprawdzą swoją skuteczność z dystansu, a następnie będą konkurować pomiędzy sobą, wykonując zadania wymagające spostrzegawczości.
Gdzie oglądać?
W ERGO ARENIE! Spotkanie rozpoczyna się w sobotę o godzinie 12:40 w ERGO ARENIE – bilety czekają na stronie sercesopotu.pl, a kasa nr 4 w hali otwarta jest w piątek od 16 do 19 i w sobotę od 10 do rozpoczęcia meczu.