Trefl Sopot

(Prawie) Triple-double na zwycięstwo w Stargardzie!

5 godzin temu | 01.02.2025, 18:24
(Prawie) Triple-double na zwycięstwo w Stargardzie!

Wyjazdowy mecz Orlen Basket Ligi w Stargardzie zakończył się zwycięstwem Trefla Sopot 77:69 (12:22, 26:21, 20:10, 19:16) i tym samym na koncie Mistrzów Polski jest już 12 wygranych, co gwarantuje nam pozycję wiceliderów ligowej tabeli.

Fantastyczną partię rozegrał Nick Johnson, któremu do Triple-double zabrało tylko jednej zbiórki. Amerykański rozgrywający zakończył spotkanie z imponującą linijką statystyczną: 24 punkty (8/15 z gry, 6/6 za 1), 9 zebranych piłek, 10 asyst, 3 przechwyty, 9 wymuszonych fauli, żadnej straty i index 39!

Początek meczu był dość niemrawy z obu stron, ale po okresie wyrównanej statystycznie walki, od stanu 12:11 dla Trefla to gospodarze zdobyli 11 punktów z rzędu i pierwsza kwarta zakończyła się prowadzeniem Spójni 22:11. Mimo nieobecności Wesleya Gordona, Trefl miał problemy z wykorzystaniem przewagi wzrostu pod koszem przy obronie switch i zagęszczaniu środka, mnożyły się nieudane akcje (4/20 z gry!), co napędzało zespół trenera Andreja Urlepa. Na drugą odsłonę sopocianie wyszli z lepszą energią i koncentracją, przez co kilkukrotnie udawało im się zbliżyć do rywali na 2 oczka, ale zawodnikom Spójni każdorazowo udawało się zdobyć ważne punkty, tak jak np. Langoviciowi po akcji 3+1, przez co utrzymywali niewielką przewagę. Na długą przerwę zespoły schodziły przy stanie 43:38 dla Spójni. Z ważnych elementów statystycznych warto w tym momencie wspomnieć stosunek punktów zdobytych spod kosza - 26 do 14, oraz po stratach - 7 do 4, w obu tych przypadkach na korzyść gospodarzy.

W przerwie trenerzy Mistrzów Polski dokonali koniecznych usprawnień i wskazali zawodnikom na czym powinni się skupić. Szczelna i agresywna obrona pod koszem, dokładne akcje w ataku i wykorzystywanie swoich przewag - to poskutkowało niemal natychmiast. Najpierw po kolejnym celnym rzucie Nicka Johnsona na tablicy pojawił się remis 50:50, a następnie po serii zbiórek w ataku celną trójką popisał się Nahiem Alleyne, wyprowadzając Trefla na prowadzenie. Po 30 minutach gry ekipa Żana Tabak prowadziła 58:53, a Nick miał na koncie już 17 punktów.

Ostatnia odsłona rywalizacji to już kontrola sytuacji przez żółto-czarnych, choć gospodarze nie poddawali się do końca. Po tym jak cztery akcje Geoffreya Grosella po asystach Johnsona zakończyły się punktami, prowadzenie Trefla zwiększyło się do 8 oczek. Jednak w kolejnych akcjach po stratach, dwóch trójkach Langovicia i Davisa oraz rzucie z półdystansu najlepszego strzelca Spójni Luthera Muhammada (22 pkt), znowu był remis. Sopocianie natychmiast jednak odpowiedzieli akcjami duetu Johnson-Groselle i Andrej Urlep musiał kolejny raz poprosić o przerwę. Nie pomogła ona zbyt wiele, bo na minutę prze końcem po rzucie Keondre Kennedy'ego Mistrzowie prowadzili już 9 punktami. Spójnia odpowiedziała rzutem za 3 Yama, ale mecz zamknął nie kto inny jak Nick Johnson, obsługując idealnym podaniem Geoffreya Grosella i notując tym samym swoją 10 asystę. Końcowy wynik to 77:69 dla Trefla Sopot, a rzut oka na wspominane wcześniej wskaźniki statystyczne pokazuje, jak zmieniła się gra sopocian w 2 połowie. Stosunek punktów zdobytych spod kosza - 14 do 2, oraz po stratach - 8 do 3, w obu tych przypadkach na korzyść Trefla, który drugie 20 minut meczu wygrał 39:26   W meczu nie wzięli udziału Aaron Best, który z ważnych powodów rodzinnych po spotkaniu EuroCup w Sofii musiał lecieć do Kanady, a także Bartek Jankowski, który z 1-ligową ekipą Bears'ów pojechał na mecz do Tychów.  

Trefl Sopot: Johnson 24, Alleyne 8, Kennedy 7, Witliński 6, Zyskowski 2 i Groselle 12, Schenk 11, Weathers 4, Moten 3.

Udostępnij
 

Sponsorzy i Partnerzy

Sponsorzy Tytularni
SPONSOR ZŁOTY
Sponsor Strategiczny
Partnerzy wspierający i techniczni
Patroni medialni
Sponsor Tytularny Orlen Basket Ligi
9081264