Kolejne wyzwanie przed koszykarzami mistrzów Polski! W
sobotę 22 marca o 15:30 Trefl Sopot zmierzy się na wyjeździe z MKS-em Dąbrowa
Górnicza. Choć rywale aktualnie zajmują 16. miejsce w tabeli, to ich ostatnie
mecze pokazują, że dąbrowianie zrobią wszystko, aby na tej pozycji nie
zakończyć rozgrywek 2024/2025. Spotkanie będzie transmitowane za pośrednictwem
platformy Emocje.tv.
Bieżący sezon w wykonaniu MKS-u można podzielić na trzy części. Dąbrowianie
ze świetnie prezentującym się rozgrywającym Souley’em Boumem poprawnie
rozpoczęli zmagania. Mimo trudnego terminarza z pierwszych siedmiu meczów MKS
wygrał trzy spotkania, a w tym wyjazdy na Legię i Śląsk. Po raz ostatni Boum
zagrał w sopockiej Hali 100-lecia, gdzie Trefl triumfował 92:68.
Od tego momentu gra naszego najbliższego rywala całkowicie się posypała.
Wliczając mecz z mistrzami Polski oraz wcześniejszą porażkę z Kingiem MKS
przegrał aż dwanaście spotkań z rzędu! W ostatnich dwóch niepowodzeniach z ww.
serii zespół tymczasowo prowadził Michał Dukowicz, który zastąpił zwolnionego
22 stycznia Borisa Balibreę.
4 lutego klub ogłosił, iż nowym szkoleniowcem został 66-letni Francuz Jean-Denys
Choulet. To całkowicie odmieniło oblicze zespołu. Zaledwie cztery dni później
MKS zakończył złą serię pokonując w derbach Tauron GTK Gliwice 107:87, a
następnie dąbrowianie poradzili sobie kolejno z Arką, Śląskiem i Kingiem. Nasz
przeciwnik jest jedyną drużyną w ORLEN Basket Lidze, która może pochwalić się
kompletem zwycięstw w czterech ostatnich meczach ligowych, a passa pozwoliła im
się zrównać liczbą triumfów z Zastalem i wspomnianym wcześniej GTK.
- Po zmianie trenera wyglądają obiecująco. Dla nich to jest z pewnością
bardzo ważny mecz, bo chcieliby podtrzymać passę i „uciec” z ostatniego miejsca
w tabeli. Dla nas to spotkanie, do którego musimy się specjalnie przygotować.
Przede wszystkim powinniśmy być skoncentrowani od początku do końca i właśnie
nad tym pracujemy – mówi trener Radosław Soja.
Na dobre wyniki MKS-u wpływ miały także zmiany w składzie. W spotkaniu derbowym
ze świetnej strony pokazali się dobrze znany w PLK Tyler Cheese i
rozpoczynający sezon w Kingu Szczecin, Teyvon Myers. Tego drugiego zabrakło w
ostatnich trzech meczach z powodu kontuzji, ale „w jego buty wszedł”
sprowadzony w lutym Cobe Williams. Amerykański rozgrywający zdobył już 65
punktów, co średnio daje ponad 21 oczek na spotkanie. Na sopocian czeka też
trudne zadanie pod koszem, gdzie króluje Mattias Markusson – aktualnie
najlepiej zbierający zawodnik ORLEN Basket Ligi (śr. 9.24).
- Kluczem do zwycięstwa będzie trzymanie się tego, co robimy na treningach.
Przede wszystkim skupiamy się na naszej fizyczności. Od początku spróbujemy ich
„zamęczyć”. Musimy być solidni w tym co robimy i nie dać im miejsca na łatwe
punkty. Obrona – to będzie bardzo ważne. W sobotę nie ma miejsca na
odpuszczanie czy dawanie im otwartych rzutów – zapowiada Marcus Weathers.