Po 57 dniach i w nowym już roku koszykarze Trefla Sopot wracają do ERGO ARENY! 6 stycznia o godzinie 18:00 w hali na granicy Sopotu i Gdańska żółto-czarni rozpoczną spotkanie z Anwilem Włocławek. Pierwotnie mecz miał się odbyć 26 grudnia, ale został przełożony ze względu na pozytywne przypadki koronawirusa w zespole i kwarantannę nałożoną na drużynę przyjezdną. Transmisję ze środowej rywalizacji przeprowadzi internetowa platforma streamingowa Emocje.tv.
Przełom 2020 i 2021 roku był dla ekipy Trefla bardzo udany. 30 grudnia w Gdynia Arena sopocianie zdominowali 37. derby Trójmiasta pokonując miejscową Asseco Arkę Gdynia 100:71. Jeszcze lepszą formę strzelecką nasi koszykarze zaprezentowali cztery dni później, kiedy udali się na Kociewie by rozegrać spotkanie z Polpharmą Starogard Gdański. Żółto-czarni nie pozostawili złudzeń gospodarzom i zwyciężyli 117:92. W obu meczach główną siłą ekipy Marcina Stefańskiego była zespołowość – odpowiednio sześciu i siedmiu zawodników naszego zespołu kończyło zmagania z dwucyfrowym dorobkiem punktowym!
Rywale Trefla
Drużyna Anwilu Włocławek do rozgrywek 2020/2021 przystąpiła w zupełnie odmienionym składzie w porównaniu do przedwcześnie zakończonego sezonu 2019/2020. Najbardziej istotna była ta, która zaszła w sztabie szkoleniowym – Igora Milicicia zastąpił Dejan Mihevc. Ponadto w kadrze zespołu zostało zaledwie trzech koszykarzy – Krzysztof Sulima, Adam Piątek oraz zakontraktowany w lutym 2020 roku McKenzie Moore. Co ciekawe, amerykański rozgrywający w barwach „Rottweilerów” zadebiutował w… ERGO ARENIE. Wówczas, w meczu z Treflem Sopot, spędził na parkiecie ponad 24 minuty i zanotował w tym czasie 16 punktów, 5 zbiórek oraz 2 asysty.
Nowa drużyna, która została stworzona z zawodników występujących wcześniej na parkietach EBL, takich jak m.in. Przemysław Zamojski, Ivica Radić, Tre Bussey czy Walerij Lichodiej, ale również zupełnie nowych twarzy – Garlona Greena lub Deishana Bookera, rozpoczęła rozgrywki ligowe od przekonującego zwycięstwa 90:78 nad silnym zespołem Arged BMSlam Stali Ostrów Wielkopolski. Tak dobrze nie było jednak już w wyjazdowej rywalizacji z aktualnym wicemistrzem Polski, Pszczółką Startem Lublin. Po zaciętym spotkaniu gospodarze pokonali Anwil 78:74.
Włocławianie planowali udaną rehabilitacje na mecz 3. kolejki, kiedy to do Hali Mistrzów przyjechał Trefl Sopot. Zespół Marcina Stefańskiego miał jednak w pamięci ubiegłoroczny, kiedy to żółto-czarni w dramatycznych okolicznościach pokonali Anwil i teraz chciał powtórzyć ten sukces. Udało się! Koszykarze Trefla rozegrali bardzo dobrą partię i zwyciężyli 89:74. Po tej porażce włodarze naszego najbliższego rywala dość szybko zareagowali i kilka dni później klub poinformował, iż nowym zawodnikiem Anwilu – po raz trzeci w karierze – został Ivan Almeida.
Kabowerdeńczyk już w swoim pierwszym meczu po przylocie do Polski potwierdził swoje niebagatelne umiejętności i w zwycięskim meczu z GTK Gliwice (98:82) rzucił aż 25 punktów. Następnie zespół z Włocławka udał się na Cypr, by tam walczyć o awans do fazy grupowej koszykarskiej Ligi Mistrzów, jednak już pierwsza przeszkodza, belgijski Belfius Mons-Hainaut, okazał się zaporą nie do przejścia. Ponadto, po powrocie do kraju, Anwil przegrał w Szczecinie z miejscowym Kingiem 71:80. To wyczerpało cierpliwość włodarzy do trenera Dejana Mihevca, który z dniem 1 października przestał pełnić funkcję pierwszego trenera. Jego następcą został Marcin Woźniak, który wcześniej był asystentem Słoweńca.
Debiut polskiego szkoleniowca był udany. Anwil pokonał dobrze dysponowaną w tym sezonie Legię Warszawa 86:78. Niestety, cztery dni później klub poinformował o obecności wirusa SARS-CoV-2 u jednego zawodników, a sześć dni później o kolejnych dwóch osobach zarażonych koronawirusem. W tym czasie koszykarze Anwilu nie trenowali, ale działacze klubu nie próżnowali i podjęli decyzję o kolejnej zmianie. Tym razem wybór padł na Tre Bussey’a – kontrakt z zawodnikiem został rozwiązany.
Powrót z kwarantanny był dla włocławian bardzo bolesny. W derbach z Polskim Cukrem Toruń nie tylko przegrali 85:94, ale również z powodu kontuzji stracili swojego lidera, Ivana Almeidę, a kilka dni później Anwil musiał pogodzić się z porażką z MKS Dąbrową Górniczą, dla której było to pierwsze zwycięstwo w sezonie! „Rotteweilerom” nie pomógł nawet zakontraktowany w tym czasie Rotnei Clarke, który w swoim debiucie przeciwko MKS-owi zdobył 17 punktów. Trzecią porażkę z rzędu Anwil poniósł dwa dni później, kiedy to do Włocławka przyjechał lider ligowej tabeli i akualny mistrz Polski, Zastal. Zielonogórzanie bez problemu zwyciężyli 90:67.
Złą passę Anwil przełamał w meczu z Enea Astorią Bydgoszcz (90:71), lecz kolejny „kubeł zimnej wody” na głowe włocławian wylała PGE Spójnia Stargard, która wygrała w Hali Mistrzów 96:84. Po tym meczu doszło do kolejnej roszady w kadrze trzykrotnego mistrza Polski – Włocławek opuścił Deishuan Booker. Tuż przed przerwą reprezentacyjną Anwil pokonał HydroTruck Radom, a po powrocie do ligowego grania triumfował nad WKS Śląskiem Wrocław, jednak kolejne trzy mecze ponownie nie potoczyły się po myśli włocławskich kibiców. „Rottweilery” przegrywały kolejno z Polpharmą Starogard Gdański (89:96), Arged BMSlam Stalą Ostrów Wielkopolski (88:79) i Pszczółką Start Lublin (78:94). 26 grudnia w ERGO ARENIE Anwil miał zmierzyć się z Treflem Sopot w Świątecznym Meczu. Zespół z województwa kujawsko-pomoskiego zameldował się w Trójmieście, w dzień meczowy odbył poranny rozruch, ale kilka godzin później otrzymał informację o nałożonej kwaranatannie ze względu na pozytywne dwa przypadki testów na koronawirus. W związku z tym mecz został przełożony, a Anwil wrócił do Włocławka, aby tam przejść obowiązkową, 10-dniową izolację.
Od początku grudnia 2020 roku skład Anwilu ponownie uległ zmianie. Do Włocławka wrócił Shawn Jones, który reprezentował klub w rozgrywkach 2019/2020, a szeregi zespołu opuścił Adrian Bogucki (dołączył do Enea Astorii Bydgoszcz). Tuż przed świętami Bożego Narodzenia klub poinformował o rozwiązaniu konktraktu z Garlonem Green’em, a 30 grudnia o zwolnieniu McKenzie Moore’a. Do najważniejszej zmiany doszło jednak dzisiaj, 5 stycznia. Klub poinformował, iż Marcin Woźniak ponownie będzie pełnił funkcję asystenta, a nowym pierwszym trenerem drużyny został Przemysław Frasunkiewicz, który wczoraj pożegnał się z Asseco Arką Gdynia. Co ciekawe, nowy szkoleniowiec mierzył się z Treflem Sopot zaledwie 6 dni temu! 30 grudnia 2020 roku w 37. derbach Trójmiasta jego poprzednia drużyna wyraźnie przegała w Gdynia Arena 71:100.
Zdecydowanie najgroźniejszym zawodnikiem włocławian jest Ivan Almeida, który nie tylko świetnie punktuje (śr. 21.6 punktu na mecz), ale również potrafi rewelacyjnie zbierać (śr. 8 zbiórek na spotkanie) czy asystować (śr. 4 asysty na mecz). Żółto-czarni będą musieli także skupić się na powstrzymaniu duetu świetnych podkoszowych – Ivicy Radicia (śr. 13.2 punktu i 9.7 zbiórki) czy Shawna Jonesa (6 punktów i 4 zbiórki w debiucie). Ważną rolę w drużynie odgrywają też Rotnei Clarke (śr. 11.7 punktu), Przemysław Zamojski (śr. 9.3 punktu) i kapitan, Walerij Lichodiej (śr. 9.3 punktu).
Ostatnie rywalizacje ligowe
Anwil Włocławek – Trefl Sopot 74:89 (24:26, 21:15, 21:18, 11:27)
Trefl Sopot – Anwil Włocławek 64:77 (20:20, 15:21, 18:17, 11:19)
Anwil Włocławek – Trefl Sopot 84:86 (24:18, 29:19, 20:22, 11:27)
Anwil Włocławek – Trefl Sopot 97:85 (23:26, 32:24, 21:26, 21:9)
Trefl Sopot – Anwil Włocławek 82:92 (22:22, 18:31, 17:23, 25:16)
Skład Anwilu Włocławek
PG: Andrzej Pluta junior / Adam Piątek
SG: Rotnei Clarke / Wojciech Tomaszewski
SF: Ivan Almeida/ Przemysław Zamojski/ Artur Mielczarek
PF: Walerij Lichodiej/ Krzysztof Sulima
C: Ivica Radić/ Shawn Jones
Kluczowy pojedynek
Paweł Leończyk – Walerij LichodiejKtóra z drużyn pójdzie za swoim kapitanem i powalczy o kolejne zwycięstwo w Energa Basket Lidze? Statystyki Pawła i Walerija są bardzo zbliżone, lecz w jednej rubryce dysproporcje są znaczne. „Leon” średnio zbiera 6.2 piłki na mecz, a rosyjski koszykarz zaledwie 1.9. Jeżeli kapitanowi żółto-czarnej drużyny i jego kolegom uda się zdominować Anwil na tablicach, wówczas wytrącą włocławianom jeden z głównych argumentów, a o końcowe zwycięstwo będzie zdecydowanie łatwiej.
Atrakcje dla kibiców
W związku z treścią rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 17 października 2020 roku, dotyczącego ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów oraz zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii, współzawodnictwo sportowe, zajęcia sportowe i wydarzenia sportowe na terenie całego kraju są organizowane bez udziału publiczności.
Gdzie oglądać?
Mecz rozpocznie się 6 stycznia o godzinie 18:00 w ERGO ARENIE. Transmisje z meczu będzie można śledzić za pośrednictwem platformy Emocje.tv.