Sezon wkroczył w fazę, w której każdy mecz i każdy punkt są na wagę złota. Sopocianie przed tygodniem poprawili swoją pozycję wygraną z Polpharmą, ale by jeszcze bardziej uspokoić sytuację w tabeli, potrzebują kolejnych zwycięstw. W tych rozgrywkach już raz Trefl pokonał TBV Start i teraz będzie chciał powtórzyć ten sukces w spotkaniu wyjazdowym.
Lublinianie walczą o fazę play-off z MKS-em, Legią i Kingiem, ale są w najgorszej sytuacji spośród tej czwórki. Dlatego w ostatnich meczach sezonu TBV Start bardzo potrzebuje kolejnych zwycięstw. Podobnie jest w przypadku Trefla, który cały czas musi walczyć o utrzymanie w Energa Basket Lidze. Sopocianie potrzebują następnych zwycięstw, by zapewnić sobie spokojne utrzymanie w ekstraklasie, a lublinianie wydają się być rywalem w zasięgu żółto-czarnych.
Rywale Trefla
TBV Start to zespół oparty przede wszystkim na dwóch liderach – Joe Thomassonie i Jamesie Washingtonie. Obaj są świetnymi koszykarzami obwodowymi, potrafiącymi zarówno kończyć akcje, jak i kreować pozycje partnerom. Amerykanie w każdym meczu grają średnio powyżej 30 minut i są liderami swojej drużyny w punktach oraz asystach. Thomasson bardziej skupia się na punktowaniu i wychodzi mu to doskonale, bo rzuca 20,4 oczka na spotkanie, a do tak imponującego dorobku dokłada 5,1 asysty na mecz. Rzucający obrońca jest w ligowym TOP 3 pod względem średniej punktów, minut, celnych rzutów z gry i wartości EVAL, sumującej wszystkie kluczowe osiągnięcia statystyczne. To pokazuje jak nieprawdopodobnie groźnym zawodnikiem jest Thomasson, a gdy dodamy do tego trafienia na zwycięstwo w spotkaniach z Polskim Cukrem i Kingiem, to otrzymujemy gracza niemal kompletnego. Z Washingtonem 25-latek tworzy niesamowicie groźny duet, mogący rozbić każdą obronę rywala. Rozgrywający jest starszy i bardziej doświadczony od Thomassona, ale potrafi wnieść do gry sporo pozytywnego szaleństwa. Amerykanin to czołowy asystent całej ligi, umiejący też świetnie rzucić zza łuku i to w najważniejszych momentach spotkań. Rodak obwodowej dwójki – Devonte Upson jest kluczową postacią strefy podkoszowej lublinian. To bardzo efektowny center, lubiący kończyć akcje „z góry”, grożący rywalom blokiem, ale też bardzo skutecznie grający blisko obręczy. 26-latek świetnie zbiera, a jego największą wadą jest skuteczność z linii rzutów wolnych (56,8%). Ważną rolę na boisku i poza nim w TBV Starcie pełni doświadczony, 37-letni Uroš Mirković, jednak jego wejścia na parkiet są coraz krótsze. Niewielką rolę w rotacji Davida Dedka ma ostatni z obcokrajowców – Anton Gaddefors. Skrzydłowy w tych rozgrywkach nie potrafi wrócić na poziom, który prezentował w poprzednim sezonie. Reprezentant Szwecji średnio na parkiecie spędza niecałe 11 minut.
Wśród Polaków zdecydowanie wyróżnia się trójka – Kacper Borowski, Marcin Dutkiewicz i Mateusz Dziemba. Każdy z nich spędza na parkiecie powyżej 20 minut i rzuca ponad osiem punktów na mecz. Co ciekawe, najskuteczniejszy zza łuku z całej tej grupki jest Kacper Borowski, mimo że to pozostała dwójka lepiej czuje się w roli strzelców. „Boro” rzuca jednak za trzy rzadziej od Dziemby i Dutkiewicza, ale skuteczność silnego skrzydłowego na poziomie 40% robi wrażenie. Tylko o 0,7 punktu procentowego niższą skuteczność z dystansu ma Marcin Dutkiewicz. Były zawodnik Trefla po problemach zdrowotnych już w pełni wrócił do formy i pokazuje swoje największe atuty – dobrą obronę, boiskowe IQ i skuteczny rzut zza łuku. Inaczej gra Dziemba, który jest graczem bardziej dynamicznym, lubiącym biegać do kontry i wchodzić pod kosz. On jednak też potrafi „ukłuć” z dystansu i, podobnie jak Dutkiewicz, bardzo solidnie spisuje się na linii rzutów wolnych. Mniej gra pozostała trójka Polaków – Michael Gospodarek, Roman Szymański oraz Wojciech Czerlonko. Ten pierwszy jest zmiennikiem Washingtona, co z miejsca oznacza ograniczone minuty w każdym starciu. Szymański najczęściej zmienia na pozycji centra Upsona, a Czerlonko może zając miejsce na obu skrzydłach. Każdy z nich, zwłaszcza w ataku, pełni jednak niewielką rolę w rotacji Davida Dedka.
Skład TBV Startu
James Washington/Michael Gospodarek/Bartłomiej Pelczar
Joe Thomasson/Mateusz Dziemba
Marcin Dutkiewicz/Wojciech Czerlonko
Kacper Borowski/Uroš Mirković
Devonte Upson/Roman Szymański
Gdzie oglądać?
Spotkanie rozpocznie się w sobotę o godzinie 12:40, a transmisję z meczu przeprowadzi Polsat Sport. Na miejscu, w Hali Globus, żółto-czarnych będzie wspierać liczna grupa kibiców „serca Sopotu”, która swoim głośnym dopingiem będzie chciała pomóc zawodnikom Trefla w odniesieniu zwycięstwa.