Trefl Sopot

Pechowa porażka Trefla II Sopot

4 lata temu | 20.02.2020, 14:21
Pechowa porażka Trefla II Sopot

W 18. kolejce 2. ligi koszykówki Trefl II Sopot przegrał po dogrywce na wyjeździe z AZS UMK Toruń 93:98 (25:19, 19:19, 17:18, 22:29, 9:14). Żółto-czarni tuż przed końcem regulaminowego czasu gry prowadzili 84:81, lecz gospodarze w ostatniej sekundzie trafili za trzy, a następnie przechylili szalę zwycięstwa w dodatkowych pięciu minutach.

Do Torunia żótło-czarni pojechali osłabieni brakiem Piotra Lisa, który z zespołem Asseco Arki uczestniczy w rozgrywkach młodzieżowej Euroligi oraz kontuzjowanego Wojciecha Dzierżaka. Pomimo tego, początek meczu należał do graczy Trefla II. Bardzo dobrze w spotkanie wszedł Sebastian Rompa. Nasz środkowy zdobył aż dwanaście z czternastu pierwszych punktów sopockiej ekipy (10:14)! Do popularnego „Rompka” po chwili dołączyli inni zawodnicy – za trzy trafił Michał Lis, a do tego odważnie pod koszem zachowali się Daniel Ziółkowski i Błażej Kulikowski. Ostatnie akcje pierwszej kwarty należały do Mateusza Kowalskiego. Taka wszechstronność pozwoliła sopocianom prowadzić 25:19.

Dobrą grę zawodnicy Trefla II kontynuowali na starcie kolejnej części meczu. Przez ponad 2.5 minuty gospodarze nie potrafili zdobyć punktu, a w tym czasie podopieczni Michaela Łydkowskiego wzbogacili swoje konto o siedem oczek. Niemoc miejscowych przełamał rzutem za dwa Radosław Plebanek, a przez kolejne niemal trzy minuty żaden z koszykarzy nie potrafił umieścić piłki w koszu. Dopiero Plebanek trafił z linii rzutu wolnego, lecz po chwile odpowiedzieli Hubert Łałak i Daniel Ziółkowski (37:22)! Niestety, końcówka była lepsza w wykonaniu zawodników z grodu Kopernika. Ostatnie 2.5 minuty wygrali 11-2, a na przerwę zespoły schodziły przy prowadzeniu żółto-czarnych 44:38.

Trzecia kwarta była bardzo wyrównana. Zespoły grały niemal punkt za punkt, co odpowiadało drużynie Michaela Łydkowskiego, która miała bezpieczną przewagę. W pewnym momencie wynosiła ona nawet jedenaście oczek (42:53), lecz gracze AZS-u nie odpuszczali. Na dziesięć minut przed końcem spotkania tablica wyników pokazywała rezultat 55:62.

Decydująca część meczu zaczęła się od trójki Mikołaja Ratajczaka. Tym samym odpowiedział Benjamin Didier-Urbaniak, ale celny rzut wspomnianego Plebanka oraz jego akcja „2+1” sprawiły, że drużyna z Torunia przegrywała już tylko 62:65. Następnie punkty zdobył Oskar Życzkowski, jednak Ignacy Grochowski dwukrotnie wykorzystał rzuty wolne, a jego celny lay-up w kolejnej akcji pozwolił doprowadzić do remisu 67:67. Rozpędzeni torunianie zdobywali kolejne punkty, a gra żółto-czarnych zatrzymała się. Run 11-0 sprawił dał prowadzenie 74:67. Młody sopocki zespół nieraz jednak udowadniał, że gra do końca i tak też było tym razem. Sześć punktów Łukasza Klawy, „trójka” Błażeja Kulikowskiego i Trefl ponownie miał inicjatywę punktową (77:79)! Na 44 sekundy przed końcem AZS doprowadził do remisu 81:81. W kolejnej akcji faulowany był Kulikowski, a jego dwa rzuty wolne znalazły drogę do kosza. O czas poprosili gospodarze, jednak w akcji po przerwie błąd kroków popełnił Zbigniew Malinowski. Piłkę mieli żółto-czarni, a zawodnicy AZS-u znów faulowali. Tym razem raz trafił Hubert Łałak. Do końca meczu pozostało 12 sekund, a Trefl prowadził 84:81. Wiadomo było, że gospodarze będą musieli rzucać za trzy. Najpierw spróbował Radosław Plebanek i pomylił się, jednak gospodarze zebrali piłkę w ataku. Następnie Krystian Maćkiewicz – znowu niecelnie i ponownie zebrali gospodarze, a konkretnie Malinowski. Zawodnik z Torunia wyszedł zza linii 6.75 metra, tuż przed końcową syreną oddał rzut… i trafił! O rozstrzygnięciu spotkania musiała zadecydować dogrywka. Podbudowani gospodarze ostatnią akcją od początku przejęli w niej inicjatywę i nie wypuścili triumfu z rąk, zwyciężając ostatecznie 98:92.

Trefl II: Sebastian Rompa 20, Błażej Kulikowski 18, Mateusz Kowalski 11, Benjamin Didier-Urbaniak 9, Michał Lis 3 oraz Łukasz Klawa 14, Daniel Ziółkowski 11, Hubert Łałak 5, Oskar Życzkowski 2, Wiktor Jaszczerski 0

Udostępnij
 
4330312