Trefl Sopot

Nieudane derby Pomorza. Trefl Sopot – Grupa Sierleccy Czarni Słupsk 81:90

10 miesięcy temu | 21.10.2023, 19:59
Nieudane derby Pomorza. Trefl Sopot – Grupa Sierleccy Czarni Słupsk 81:90

W meczu 5. kolejki Orlen Basket Ligi Trefl Sopot przegrał w ERGO ARENIE z Grupa Sierleccy Czarnymi Słupsk 81:90 (18:18, 21:30, 24:20, 18:22). Najlepszym zawodnikiem żółto-czarnych był Benedek Varadi, który zapisał 21 punktów (5/7 za trzy) i 7 asyst.

Pierwszą skuteczną akcję przeprowadzili byli zawodnicy naszych sobotnich rywali – podawał Jakub Musiał, a punkty zdobył Mikołaj Witliński. Center po chwili dopisał tez kolejne trafienie. Gospodarze bardzo dobrze bronili i po trójce Varadiego było już 7:0. Impas gości rzutem zza łuku przerwał Kohs. Choć Czarni poszli za ciosem i nawet udało im się doprowadzić do remisu 9:9, to zespół Żana Tabaka szybko wrócił na prowadzenie po celnej próbie z dystansu Kuby. Nasza drużyna utrzymywała inicjatywę aż do 10 minuty premierowej kwarty. Po trójce Szymona Wójcika rywale dopięli swego i wyszli na +1. Ostatnie trafienie należało jednak do Paula, który wykorzystał jeden z dwóch przysługujących mu rzutów wolnych i mieliśmy remis 18:18.

Druga kwarta rozpoczęła się od trójki Benedeka, dla którego był to już 11 punkt w spotkaniu. W kolejnych minutach sopocianie utrzymywali prowadzenie, choć przyjezdni nie odpuszczali. Szczególnie aktywny był Michael Caffey. Amerykański rozgrywający zdobył dla Czarnych 9 oczek z rzędu, co pozwoliło im ponownie zyskać jednopunktową przewagę. W międzyczasie na parkiecie zameldował się Szymon Tomczak, dla którego – ze względu na kontuzje – było to pierwsze spotkanie w sezonie 2023/2024. Żółto-czarni mieli swoje okazje, ale naszym przekleństwem były rzuty wolne. Do 16 minuty z dziewięciu przysługujących nam prób tylko dwie zakończył się sukcesem. Słupszczanie wykorzystali to. Goście zanotowali run 7-0 i zrobiło się 32:39. W końcówce Q2 wciąż na parkiecie lepiej wyglądała ekipa trenera Mantasa Cesnauskisa. Do szatni schodziliśmy z dziewięciopunktową stratą.

Start trzeciej kwarty był bardzo ofensywny z obu stron. Nasza drużyna walczyła o odrobienie strat, ale na każdą dobrą akcję Czarni mieli odpowiedź. W 5 minut obie drużyny zdobyły łącznie 30 punktów, ale to słupszczanie mieli na swoim koncie o 7 oczek więcej. W kolejnych 120 sekundach goście dołożyli kolejne 2 punkty do przewagi. Mały przełom przyniosła 28 minuta. Punkty Andy’ego oraz Aarona, a także dobra akcja w obronie pozwoliły nam się zbliżyć na -5. Taką też różnicą skończyła się trzecia kwarta rywalizacji.

Decydującą część spotkania zainaugurowały cztery oczka gości. Na szczęście szybko odpowiedzieliśmy tym samym i zespoły ponownie dzieliło pięć punktów. Żółto-czarni poszli za ciosem, a konkretnie Mikołaj Witliński. Jego dwa trafienia zbliżyły nas na zaledwie oczko! Zareagował prosząc o czas Mantas Cesnauskis. Niestety, Czarni dobrze wykorzystali przerwę i szybko wyszli na +6. Sopocianie jeszcze raz ruszyli w pogoń i zredukowali straty do -1, ale ponownie goście nie dali się przegonić. Co gorsza, sprawy w swoje ręce wzięli Caffey i Michalak. Pomiędzy 37 a 39 minutą duet słupszczan zdobył łącznie 9 punktów, a Czarni odskoczyli na +7. Na to już nie potrafiliśmy odpowiedzieć i to goście cieszyli się ze zwycięstwa w derbach Pomorza.

Trefl Sopot: Varadi 21 (7 as.), Witliński 12, Best 8, Musiał 5, Barnes 3 oraz Van Vliet 11 (6 zb.), Zyskowski 10, Scruggs 8, Tomczak 1, Kulikowski 0

Udostępnij
 
5239016