Energa Trefl Sopot

Niemieckie wyzwanie na start drugiej rundy FIBA Europe Cup

13 godzin temu | 09.12.2025, 13:49
Niemieckie wyzwanie na start drugiej rundy FIBA Europe Cup
Drużyna Energi Trefla Sopot wraca na europejskie parkiety! Po wygraniu grupy w pierwszej rundzie FIBA Europe Cup żółto-czarni rozpoczynają walkę o ćwierćfinał rozgrywek. Zmagania rozpoczniemy od wyjazdowego meczu z niemieckim zespołem Rostock Seawolves, podczas którego spotkamy naszych byłych koszykarzy: Łukasza Kolendę, Andy’ego Van Vlieta oraz pełniącego funkcję pierwszego trenera Przemysława Frasunkiewicza. Spotkanie będzie transmitowane na kanale YouTube FIBA.

Zmagania w europejskich pucharach Rostock rozpoczął od gry w grupie B, gdzie mierzył się z belgijską Antwerpią, estońskim Tartu oraz portugalskim FC Porto. Podopieczni Przemysława Frasunkiewicza – zawodnika Trefla Sopot z lat 1995-2000 – świetnie poradzili sobie w pierwszej rundzie rozgrywek i z bilansem 5-1 awansowali do TOP16 FIBA Europe Cup.

Osiągnęliśmy cel, jakim był awans do drugiej rundy FIBA Europe Cup. Teraz chcemy walczyć o ćwierćfinał. Uważam, że stać nas na to. Widziałem, jak gra Rostock. Trener Frasunkiewicz nie zmienia swojego stylu – grają agresywnie, a jednocześnie poukładanie i mądrze. Trzeba będzie mocno się natrudzić, żeby zdobywać punkty. Fajnie, że w zagranicznym zespole będziemy mogli spotkać znajomych. Z Andym jestem w stałym kontakcie, podobnie jak z innymi zawodnikami z mistrzowskiego składu. Na parkiecie odłożymy jednak wszelkie sympatie i będziemy walczyć o zwycięstwo dla swoich drużyn – zapowiada Jakub Schenk.

Nieco gorzej gracze Rostocku radzą sobie w wymagającej Bundeslidze. Po ośmiu meczach „Wilki Morskie” zapisały po cztery zwycięstwa i porażki, co aktualnie daje im 10. miejsce w tabeli. Ostatnie spotkanie nasz najbliższy rywale rozegrał… wczoraj. W poniedziałkowy wieczór Rostock pokonał na wyjeździe Bamberg 87:74.

W pierwszej rundzie FIBA Europe Cup pięciu koszykarzy niemieckiego zespołu średnio zapisywało ponad 10 punktów na mecz. Liderem zestawienia był TJ Crockett Jr. – amerykański obwodowy zdobywał przeciętnie ponad 17 oczek na spotkanie. W tym gronie byli także D’Shawn Schwartz (śr. 11,8 punktu), grający w zeszłym sezonie w Kingu Szczecin Kassim Nicholson (śr. 12 punktów), a także nasi świetni „starzy” znajomi – występujący przez dziewięć sezonów w żółto-czarnych barwach Łukasz Kolenda (śr. 10,7 punktu) oraz mistrz Polski z Treflem Sopot z 2024 roku Andy Van Vliet (śr. 10,3 punktu). Z powodu kontuzji belgijski skrzydłowy nie wystąpił w meczu z Bambergiem i jego występ w środowym spotkaniu jest niepewny.

W drugiej rundzie czeka na nas zdecydowanie trudniejsze zadanie. W spotkaniu z Rostockiem musimy zagrać na odpowiednim poziomie fizyczności. Liga niemiecka dodatkowo jest bardzo szybka. Trzeba się dostosować do rywala. Znamy część zawodników oraz styl trenera Frasunkiewicza, jednak oni także musieli się dostosować do realiów ligi niemieckiej, więc nie będzie to wszystko 1:1. My jednak skupiamy się na sobie i chcemy wywieźć z Rostocku zwycięstwo – mówi trener Jakub Pendrakowski.
Udostępnij
 

Sponsorzy i Partnerzy

Sponsorzy Tytularni
Sponsor Strategiczny
Partnerzy wspierający i techniczni
Patroni medialni
Sponsor Tytularny Orlen Basket Ligi
5538800