Trefl Sopot w półfinale Suzuki Pucharu Polski 2023! Żółto-czarni pokonali WKS Śląsk Wrocław 79:70 (24:15, 15:23, 24:19, 16:13). Świetne zawody rozegrał Garrett Nevels, który zapisał 30 punktów i 9 zbiórek. W półfinale sopocianie zmierzą się z Anwilem Włocławek. Spotkanie rozpocznie się 18 lutego o 19:00 w Hali Globus. Transmisja w Polsat Sport Extra.
Nasza drużyna zdecydowanie lepiej zainaugurowała spotkanie w Hali Globus. Oczka Jarka, Garretta oraz Camerona oraz dobra postawa w obronie – po nieco ponad 180. sekundach gry – dały nam prowadzenie 8:0. Niemoc Śląska przełamał Dziewa, ale żółto-czarni także punktowali. Świetnie spisywał się zwłaszcza Jarek, który już w Q1 miał na swoim koncie dwucyfrowy dorobek. Przy prowadzeniu 19:7 o czas poprosił trener Andrzej Adamek, który zastępował nieobecnego z powodu choroby Andreja Urlepa. Po powrocie na parkiet oglądaliśmy wyrównaną rywalizację, ale najważniejszy był fakt, że to sopocianie po dziesięciu minutach mieli dziewięć oczek więcej. Warto dodać, że już w premierowej kwarcie na boisku zobaczyliśmy Wesa Gordon, dla którego był to pierwszy występ po kontuzji odniesionej 1 grudnia 2022 roku.
Choć Q2 rozpoczęła trójka Jeana Salumu, to w kolejnych minutach inicjatywę miał Śląsk. Mistrzowie Polski zdobyli osiem punktów z rzędu i zbliżyli się na -4. O czas poprosił Żan Tabak, ale wrocławianie nadal naciskali. Niestety, w końcu dopięli swego. Najpierw rzuty wolne Pusicy doprowadziły do remisu, a następnie – w ten sam sposób – pierwsze prowadzenie w meczu dał Śląskowi Martin. Na szczęście kolejne dwa trafienia należały do żółto-czarnych i to my ponownie mieliśmy punktową inicjatywę. Końcowe dwie minuty połowy były wyrównane, ale ostatnie słowo należało do Jeana, który nie pomylił się na linii rzutów wolnych i to Trefl miał oczko więcej (38:39).
Zacięte zmagania oglądaliśmy też tuż po zmianie stron – na dwie trójki rywali celną próbą zza łuku odpowiedział Garrett a do tego punkty dołożył Cameron i po 120 sekundach Q3 mieliśmy remis 44:44. Kolejne minuty meczu należały do naszego numeru #1. Amerykański obwodowy zapisał kolejne dwa celne rzuty zza linii 6.75 metra, co dało nam sześć punktów przewagi. O przerwę poprosił Andrzej Adamek, lecz to nie wybiło z rytmu Garretta. 30-latek zanotował szóstą już tego dnia trójkę, a niedługo później tym samym popisał się Jean Salumu i było 58:49 dla Trefla! Śląsk próbował gonić, ale żółto-czarni dzielnie się trzymali. W końcówce kwarty naszą grę w ataku wziął na swoje barki Rolo, którego pięć oczek dało nam +6 po 30. minutach gry.
Na początku decydującej kwarty nadszedł czas Michała. Kapitan przymierzył dwukrotnie za trzy, a Trefl miał dwucyfrową przewagę (60:71). Na czas zdecydował się trener Andrzej Adamek, a po powrocie na parkiet Śląsk zdobył pięć punktów z rzędu. Na więcej nie pozwolił nasz lider, czyli Garrett. Indywidualna akcja zakończona sukcesem, a następnie przechwyt i kolejne oczka sprawiły, że tablica wyników pokazała 65:75. Amerykański zawodnik na tym nie poprzestał. Garrett do końca był aktywny, zbierał piłki w ataku oraz w obronie i nawet na chwilę nie dał szansy Śląskowi na odwrócenie losów meczu. Trefl Sopot pokonał mistrza Polski i zameldował się w półfinale Suzuki Pucharu Polski!
Trefl Sopot: Nevels 30 (9 zb.), Zyskowski 14, Wells 8, Kolenda 6, Radić 0 oraz Salumu 12, Freimanis 5, Gordon 4 (11 zb.), Pluta 0, Kulikowski 0