Litewski obwodowy Martynas Paliukenas w sezonie 2020/2021 nadal będzie reprezentował żółto-czarne barwy. 26-letni koszykarz dołączył do Trefla Sopot w trakcie poprzednich rozgrywek, po zakończeniu umowy z Polpharmą Starogard Gdański.
Martynas urodził się w Wilnie – stolicy Litwy i to właśnie tam rozpoczynał swoją koszykarską karierę, grając najpierw w Akademiji, a następnie w tamtejszej Statybie. Jego trzecim klubem była BC Dzūkija, gdzie spędził dwa sezony, a w roku 2015 trafił do Polski. Zawodnik podpisał kontrakt z Polpharmą Starogard Gdański. W barwach „Kociewskich Diabłów” grał do końca sezonu 2016/2017, a następnie zdecydował się na transfer do drużyny Kinga Szczecin.
Koszykarz szybko zaadaptował się w nowym zespole. Świetnie odnajdował się przede wszystkim w obronie, co zaowocowało tytułami najlepiej przechwytującego rundy zasadniczej (śr. 2,03 na mecz) i najlepszego obrońcy rundy regularnej 2017/2018! Również w sezonie zasadniczym 2018/2019 Martynas był bezkonkurencyjny w kategorii najlepszy defensor.
W listopadzie 2019 roku Martynas postanowił przyjąć propozycję klubu, w którym zaczynał swoją przygodę z polską koszykówką, aby pomóc mu w walce o utrzymanie w lidze. 26-latek z miejsca stał się jednym z najważniejszych graczy Polpharmy i wydatnie przyczynił się do przełamania passy ośmiu porażek z rzędu. Jego forma wzbudziła zainteresowanie Trefla Sopot, który zaproponował mu kontrakt po zakończeniu jego krótkoterminowej umowy z Polpharmą. Martynas skuszony możliwością gry o wyższą stawkę postanowił tę propozycję przyjąć. W żółto-czarnych barwach zadebiutował w spotkaniu Suzuki Pucharu Polski przeciwko Stelmetowi Enea BC Zielona Góra, a następnie pomógł Treflowi pokonać GTK Gliwice i WKS Śląsk Wrocław. W zakończonym przedwcześnie sezonie był najlepszym koszykarzem Energa Basket Ligi pod względem średniej liczby przechwytów na mecz (śr. 2,44).
– Obecność Martynasa w drużynie to nasz duży atut. W czasie krótkiego pobytu w Sopocie udowodnił, że jest zawodnikiem charakternym, zawsze walczącym do końca i grającym przede wszystkim dla dobra zespołu. Niezwykle cenna jest jego wszechstronność – potrafi zagrać jako rozgrywający, rzucający obrońca czy niski skrzydłowy. Dodatkowo zna już dość dobrze realia naszej ligi. Pokładam w nim dużą nadzieję i mam nadzieję, że nadal będzie wyróżniającym się koszykarzem na tle innych zawodników ligi, co pomoże nam w osiąganiu korzystnych rezultatów – mówi Marcin Stefański, trener Trefla Sopot.