Trefl Sopot

Marcin Chojnacki: Zawsze graliśmy do końca

1 rok temu | 11.04.2023, 15:59
Marcin Chojnacki: Zawsze graliśmy do końca

– Najbardziej jestem dumny z zaangażowania zawodników. Bez względu na wyniki, zawsze graliśmy do końca – mówi w wywiadzie Marcin Chojnacki, trener Trefla 1LO II Sopot U17. 

Trenerze, za Treflem 1LO II Sopot U17 rozgrywki POZKosz 2022/2023. Zakończyliście je z bilansem 4-14. Czy trener jest zadowolony z takiego wyniku?
Marcin Chojnacki, trener Trefla 1LO II Sopot U17: 
Na początku chciałbym podziękować trenerowi-koordynatorowi Januszowi Kociołkowi, który obdarzył mnie zaufaniem i powierzył prowadzenie drużyny do lat 17. Wracając do pytania: tak, jestem zadowolony, ponieważ moim głównym celem była nauka tzw. koszykarskiego ABC. To nie wyniki były dla nas najważniejsze, ale zdobywanie doświadczenia. Zawodnicy, których miałem do dyspozycji, pochodzą z różnych szkół koszykarskich. Moim zadaniem było „poskładać te puzzle”, aby w przyszłym sezonie mogli być konkurencyjni i walczyli o miejsce w pierwszej drużynie. Cieszy mnie postęp zawodników, a cztery zwycięstwa pokazują, że ta praca zaowocowała.

Jaki element wg. trenera wychodził Wam najlepiej, a gdzie mieliście największe braki?
Analiza poszczególnych meczów – zwłaszcza tych przegranych – pokazała mi, że bardzo ważne jest wyszkolenie indywidualnych elementów i nawyków koszykarskich, ale najważniejsze moim zdaniem jest doświadczenie. Tu mieliśmy problem i stąd te porażki. Najbardziej jestem dumny z zaangażowania zawodników. Bez względu na wyniki, zawsze graliśmy do końca.

A co w trakcie sezonu udało się najbardziej poprawić?
Tak jak wspomniałem, zawodnicy pochodzą z różnych szkół koszykarskich. Ich umiejętności były na różnym poziomie. Dzięki naszej pracy lepsi poprawili się, a słabsi zanotowali jeszcze większy progres, dzięki czemu wszyscy są mniej więcej na tym samym poziomie. Ogromne słowa uznania należą się naszemu trenerowi przygotowania motorycznego, Damianowi Korbie. Dzięki niemu – pod względem fizycznym – zawodnicy zrobili ogromny postęp. Podziękowania kieruję też do Pawła Szczepary. On także był obecny na siłowni, a ponadto odpowiadał za przygotowania przedmeczowe. Wszyscy wiemy, jak ważne w obecnej koszykówce jest przygotowanie fizyczne, dlatego cieszę się, że właśnie w tym aspekcie poczyniliśmy duże postępy.

Dla kilku zawodników był to pierwszy sezon w ramach rozgrywek U17. Mimo tego, nie przestraszyli się i pokazali się z dobrej strony. Jaki był plan na wprowadzanie ich do rywalizacji ze starszymi rocznikami?
Plan był prosty: wszyscy zawodnicy mieli spędzić mniej więcej tyle samo minut. To było dla nas ważniejsze niż wyniki. Dzięki temu mogli się wdrożyć do gry i szlifować swoje koszykarskie umiejętności.

Których zawodników trener chciałby wyróżnić? Jaki zawodnik – zdaniem trenera – zrobił największy progres w czasie sezonu i z czego to wynikało?
Chciałbym wyróżnić… wszystkich. Nasz początek nie był najlepszy, ale każdy z zawodników robił progres, co sprawiło, że na koniec sezonu wyglądaliśmy już całkiem nieźle. Dlatego na pochwały zasługują wszyscy.

Jakie są Wasze plany? Czy wciąż trenujecie? Co z zawodnikami, którzy nie przygotowują się do półfinału z pierwszą drużyną U17?
Chcemy trenować do 30 czerwca. Staramy się, aby każdy tydzień – czyli taki mikrocykl treningowy – kończyć sparingiem. Te mecze mają pokazać czy dalej robimy postępy, a nad czym jeszcze musimy popracować. Robimy wszystko, aby zachować formę. Być może jakiś zawodnik lub zawodnicy zostaną włączeni do składu pierwszej drużyny, która będzie walczyć o awans do finałów Młodzieżowych Mistrzostw Polski, dlatego musimy być gotowi.

Udostępnij
 
10980712