1) Adam Łapeta (BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski).
Ekipa z Ostrowa jest jedną z najbardziej niestabilnych w lidze. Częste zmiany w składzie powodują, że przed każdym meczem nie wiemy jaką Stal zobaczymy na parkiecie. W ostatniej kolejce ostrowianie byli sprawcami negatywnej niespodzianki, gdyż przegrali z niżej notowanym AZS-em Koszalin. Co prawda w niesamowitych okolicznościach udało im się jeszcze doprowadzić do dogrywki, ale w niej więcej zimnej krwi zachowali goście i wygrali na trudnym terenie, jednocześnie pozbawiając gospodarzy szansy udziału w finałowym turnieju Pucharu Polski. Adam Łapeta był w tym meczu niezwykle aktywny, trafiając 6 z 13 rzutów z gry. Spędził na boisku blisko 33 minuty i zapisał na swoim koncie 15 punktów.
2) Mateusz Kostrzewski (BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski)
„Kostek” jak zwykle robił swoje, starając się grać dla drużyny. Trafił 2/3 rzutów z gry. Zdobył 7 punktów. Potrzebował na to zaledwie niecałych 10 minut.
3) Grzegorz Kulka (BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski).
W ostatnim raporcie prognozowaliśmy poprawę sytuacji Grzegorza Kulki. Po ostatniej kolejce entuzjaści jego talentu mogą być nieco zawiedzeni, gdyż spędził na boisku nieco ponad 5 minut i nie zdobył punktu.
4) Damian Ciesielski (Anwil Włocławek).
Anwil toczył wyrównany bój z dobrze grającą u siebie Polpharmą. Przyjezdni wykazali się jednak lepszą egzekucją w kluczowych momentach i wykorzystując straty rywali, przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Damian Ciesielski tym razem nie pojawił się na boisku.
5) Jakub Patoka (PGE Turów Zgorzelec).
Turów grał na wyjeździe z ostatnią w tabeli Legią. Pierwsza połowa to dominacja gości. Później Legia wróciła do gry, ale bardziej doświadczeni zgorzelczanie, wytrzymali presję i dowieźli do końca wypracowaną wcześniej przewagę.
6) Jakub Schenk (Polpharma Starogard Gdański).
Niesiona dopingiem kibiców Polpharma, długo stawiała opór wyżej notowanemu Anwilowi. W decydującym momencie jednak zabrakło jej boiskowego opanowania i właściwych decyzji rzutowych. Jakub Schenk z całych sił starał się napędzać grę zespołu. Rozgrywający 10 punktów uzbierał głównie dzięki dobrej egzekucji rzutów wolnych (5/6).
7) Przemysław Zamojski (Stelmet Enea BC Zielona Góra).
Zielonogórzanie mają podwójne powody do radości. Nie dość, że przeciwko rywalowi z Torunia zagrali najlepszy mecz w sezonie, to jeszcze władze klubu poinformowały o pozyskaniu sponsora strategicznego, firmy energetycznej Enea. Te wiadomości pozytywnie wpłynęły na koszykarzy. Zdaniem Przemysława Zamojskiego kluczem do zwycięstwa była wysoka intensywność gry: „Myślę, że głównym czynnikiem zwycięstwa była energia, którą mieliśmy od samego początku. Dobrze weszliśmy w spotkanie i systematycznie, przez całe 40 minut, graliśmy z takim samym zaangażowaniem” – mówił na łamach WP SportoweFakty, rzucający Stelmetu. Odniósł się również do innowacyjnego pomysłu trenera, który zorganizował mini zgrupowanie w hotelu. W tym miejscu wspomniał czasy pobytu w naszym zespole: „To na pewno miało jakiś wpływ. Podjęto decyzję, że zostajemy w hotelu przed meczem i jak widać to podziałało. Gdy jeszcze grałem w Prokomie Treflu, to też kilka razy spaliśmy w hotelu, przed spotkaniami Euroligi. Dla mnie to nie było więc nic nowego, ale jak widać, przed pojedynkiem z Polskim Cukrem to była dobra decyzja” – podsumował na lamach tego samego portalu popularny „Zamoj”. W starciu z Polskim Cukrem zapisał na swoim koncie 6 punktów, ograniczając poczynania obwodowych rywala.
8) Wojciech Czerlonko (TBV Start Lublin).
Lublinianie świetnie rozpoczęli mecz w Krośnie, wygrywając pierwszą kwartę różnicą 16 punktów. Później rywalizacja się wyrównała, aż doszło do nerwowej końcówki. W niej więcej opanowania zachowali przyjezdni, którzy dzięki wygranej dość niespodziewanie zapewnili sobie udział w finałowym turnieju Pucharu Polski. Wojciech Czerlonko spędził na boisku 5,5 minuty i nie zdołał zdobyć punktu.
9) Paweł Krefft (Polski Cukier Toruń).
W związku z tym, że mecz w Zielonej Górze rozstrzygnął się dość szybko, to trener torunian odważniej korzystał z usług Pawła Kreffta. Młody rzucający spędził na boisku ponad 11 minut, ale nie powiększył w tym czasie dorobku drużyny.
10) Daniel Szymkiewicz (Rosa Radom).
Radomianie z animuszem rozpoczęli mecz w Gdyni, wygrywając pierwszą kwartę różnicą 18 punktów. Gospodarze jednak się nie podali i konsekwentnie odrabiali straty. Przyjezdnym brakowało cierpliwości w ataku. Mecze z udziałem Asseco zawsze są gwarancją emocji. Nie inaczej było tym razem. Prowadzenie przechodziło z rąk do rąk. W ostatniej akcji meczu Igor Zajcew mógł zostać bohaterem Rosy, ale chybił spod kosza w prostej sytuacji. Daniel Szymkiewicz dostał od trenera ponad 24 minuty i uzyskał 7 punktów.
11) Paweł Dzierżak (Energa Kotwica Kołobrzeg).
Koszykarze Kotwicy po trzytygodniowej przerwie wrócili do ligowej rywalizacji. Nie był to jednak udany powrót, gdyż wyjazdowy mecz w Poznaniu zakończyli porażką. Paweł Dzierżak zapisał na swoim koncie 9 punktów. Warto również dodać, że drugim strzelcem „Czarodziejów z Wydm” był wypożyczony z Trefla Maciej Żmudzki, który wzbogacił konto drużyny o 12 oczek. Widać, że jego aklimatyzacja w nowym otoczeniu przebiega bez zarzutu.
12) Adam Waczyński (Unicaja Malaga)
Adam Waczyński pokonał ekipę z Walencji w ramach rozgrywek ligowych. Niestety nie udało mu się powtórzyć tego wyczynu dwa dni później, w elitarnej Eurolidze. Drużyna z Malagi może żałować wyniku tego meczu, gdyż w pewnym momencie prowadziła różnicą 17 punktów. Polak spędził na boisku 23 minuty. W tym czasie zdobył 6 punktów. Na jego dorobek złożyły się dwa celne rzuty z dystansu. Tamto niepowodzenie szybko powetował sobie w starciu z byłymi kolegami z Obradoiro, już na początku meczu uzyskując znaczą przewagę. Dzięki temu trener mógł oszczędzać swoich liderów, w tym Waczyńskiego, dlatego „nasz człowiek” grał tylko przez 17 minut. Nie przeszkodziło mu to w zanotowaniu dobrego występu. W arkuszu statystycznym zapisał: 14 punktów (4/4 za dwa, 2/5 za trzy), trzy zbiórki i asystę. Ten rezultat uplasował go na drugim miejscu w zespole pod względem punktowym. Po stronie Obradoiro nieźle spisał się były gracz Trefla – Eimantas Bendzius, zdobywca 11 punktów. Druga wygrana z rzędu w lidze wywindowała ekipę z Malagi na 8. miejsce w tabeli, ostatnie premiowane awansem do play-off.
13) Michał Michalak (CAI Zaragoza).
Drużyna Michała Michalaka podejmowała zespół Movistar Estudiantes Madryt. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebne były dwie dogrywki. Na szczęście dla Polaka wygrana padła łupem jego zespołu. „Misiek” spędził na boisku ponad 20 minut i uzyskał 6 punktów. To zwycięstwo było czwartym w sezonie, co plasuje drużynę Michalaka na 15. miejscu hiszpańskiej ACB.
14) David Brembly (Eisbären Bremerhaven).
David Brembly po serii porażek w końcu mógł cieszyć się zwycięstwa. Jego „Niedźwiadki’ pokonały Rockets Gotha 80:74. Nasz były zawodnik wchodził z ławki i w trakcie niecałych 10 minut zapisał na swoim koncie dwa punkty. Ostatnia wygrana była 3. w bieżącym sezonie. Obecne rezultaty plasują drużynę Davida w strefie spadkowej niemieckiej Bundesligi.