Trefl Sopot

Ludzie Trefla w akcji – imponujący powrót Stelmetu w Lidze Mistrzów

6 lat temu | 09.03.2018, 00:00
Ludzie Trefla w akcji – imponujący powrót Stelmetu w Lidze Mistrzów

1) Adam Łapeta (BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski).

Stal długo szukała swojego rytmu w wyjazdowym meczu z nieobliczaną ekipą Startu. Wynik tego meczu był bardzo istotny, gdyż obie drużyny sąsiadowały ze sobą w tabeli. Pierwsza połowa należała do gospodarzy, którzy tradycyjnie dobrze korzystali z szybkiego ataku. W drugiej połowie ostrowianie wzmocnili obronę i w kluczowych momentach narzucili rywalowi swój styl gry. Duża w tym zasługa Łapety, który ponownie stanowił zagrożenie pod tablicami. W czwartej kwarcie wykonał dwie efektowne akcje, które przyczyniły się do bardzo ważnej wygranej przyjezdnych. Do 11 punktów dorzucił 9 zbiórek. TUTAJ prezentujemy efektowne zagrania środkowego.       

2) Mateusz Kostrzewski (BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski).

Skrzydłowy ponownie wykonał rzeczy, które być może nie są efektowne, ale mogą zdecydować o wyniku. Gdy trener Startu obniżył skład, to „Kostek” świetnie wykorzystywał przewagę wzrostu i dzięki grze tyłem do kosza uzyskiwał korzyść dla swojego zespołu, podając do lepiej ustawionych kolegów. W ataku dorzucił 4 punkty.

3) Grzegorz Kulka (BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski).

To już ostatni w tym sezonie raport, w którym Grzegorz pojawia się jako zawodnik BM Slam Stali. Zawodnik skrócił wypożyczenie do ekipy z Ostrowa Wielkopolskiego i tym samym od najbliższej kolejki będzie ponownie reprezentował barwy „serca Sopotu”.

4) Damian Ciesielski (Anwil Włocławek).

Anwil tradycyjnie świetnie bronił i dodatkowo wykorzystał problemy kadrowe MKS-u. Wszyscy zawodnicy byli aktywni w ataku, gospodarze z łatwością wyprowadzali kontrataki, samemu tłamsząc zapędy rywala w zarodku. Lider tabeli ponownie zagrał świetne zawody i z łatwością pokonał osłabionego rywala, który wobec kontuzji graczy wysokich musi łatać dziury pod koszem, gdyż jedynym nominalnym centrem pozostał niedawno pozyskany Jarosław Trojan. Damian Ciesielski spędził na boisku niecałe dwie minuty i zebrał jedną piłkę.

5) Jakub Patoka (PGE Turów Zgorzelec).

Turów przyjechał na mecz do Szczecina z przekonaniem, że jego wynik może być bardzo ważny w kontekście walki o awans do play-off. Spotkanie miało wyrównany przebieg, a zgorzelczanie na początku trzeciej kwarty zbliżyli się do rywala na dystans 3 punktów. Jednak w kluczowych momentach brakowało im jakości w ataku, żeby przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. O ich porażce zdecydowała również wyraźnie przegrana walka na tablicach – 31:46. Jakub Patoka spędził na boisku nieco ponad 17 minut i trafiając 2 z 3 rzutów, uzyskując 4 punkty. Teraz Kuba wraz z całym zespołem szykuje się do starcia przeciwko Treflowi, które odbędzie się w niedzielę o 12:40. Transmisja w Polsacie Sport.      

6) Jakub Schenk (Polpharma Starogard Gdański).

Przed meczem dochodziły sygnały o wirusie, który zapanował wśród graczy AZS-u, który wnioskował nawet o przełożenie spotkania. Ostatecznie w barwach „Akademików” zabrakło jednie podstawowego centra – Aleksandara Marelji. Jednak paradoksalnie, to przyjezdni lepiej radzili sobie w strefie podkoszowej. Polpharma grała bez charakterystycznej dla siebie energii i przez całe spotkanie musiała gonić wynik, lecz ostatecznie jej pogoń zakończyła się niepowodzeniem. Ta niespodziewana porażka mocno skomplikowała sytuację „Kociewskich Diabłów” w kontekście awansu do najlepszej ósemki. Jakub Schenk zdobył co prawda 7 punktów, ale trafił tylko dwa z dziesięciu rzutów z gry.   

7) Przemysław Zamojski (Stelmet Enea BC Zielona Góra).

W krytycznym momencie starcia z Monaco Stelmet przegrywał różnicą 23 punktów. W drugiej połowie zaczął lepiej bronić i mozolnie odrabiał straty. Świetnie tego dnia dysponowany był Martynas Gecevicius (23 punkty – 4/6 za trzy, 11/11 z rzutów  wolnych) i to głównie dzięki jego postawie zielonogórzanie wrócili do gry. Kluczowe akcje należały jednak do przyjezdnych, którzy w ostatnim posiadaniu zdobyli punkty i wyjechali z „Winnego Grodu” z dwupunktową zaliczką. Kwestia awansu pozostaje jednak sprawą otwartą i rozstrzygnie się we Francji. Mecz rewanżowy zaplanowano na wtorek, 13 marca. W pierwszym meczu obu drużyn Przemysław Zamojski zdobył 3 punkty.

8) Wojciech Czerlonko (TBV Start Lublin).

Wojciech Czerlonko może mówić w ostatnim czasie o sporym pechu. Wynika on z faktu, że pojawia się na boisku na krótkie fragmenty, zazwyczaj w sytuacji, gdy zespołowi nie idzie. W dodatku jest ustawiany na nienaturalnej dla siebie pozycji silnego skrzydłowego. Takie rozwiązanie było testowane podczas meczu ze Stalą i ponownie skutkowało zerowym dorobkiem punktowym byłego gracza Trefla.

9) Daniel Szymkiewicz (Rosa Radom).

Rosa przeszła przebudowę przed najważniejszą częścią sezonu. Zespół opuścił lider Kevin Punter. Zastąpił go A.J. English, a z nowymi kolegami wciąż zgrywa się pozyskany wcześniej  środkowy – Michael Fraser. Pierwsza weryfikacja podjętych decyzji nastąpiła w Sopocie i przynajmniej na razie, wypadła negatywnie. Radomianie źle zaczęli mecz. Problemy w obronie przełożyły się na nerwowość w ataku. Po przerwie radomianie złapali swój rytm, ale nie byli w stanie przełamać dobrze dysponowanego naszego zespołu. Tym samym mocno skomplikowali swoją sytuację w walce o czołową ósemkę. Daniel Szymkiewicz również nie może zaliczyć powrotu nad morze do udanych, gdyż zdobył tylko 2 punkty.

10) Paweł Dzierżak (Energa Kotwica Kołobrzeg).

Kołobrzeżanie sprawili niemiłą niespodziankę swoim kibicom, przegrywając w Kłodzku z niżej notowaną Nysą. Początek meczu nie zwiastował katastrofy, gdyż pierwszą kwartę Kotwica wygrała różnicą 9 punktów. Później wyraźnie przegrała walkę na tablicach (28:51) i musiała uznać wyższość rywala. Paweł Dzierżak zdobył 7 punktów.        

11) Maciej Żmudzki (Energa Kotwica Kołobrzeg).

Przegrana walka na tablicach, która była przyczyną porażki w Kłodzku, obciąża konto wysokich. Choćby z tego powodu Maciej Żmudzki nie może zaliczyć swojego występu do udanych, gdyż zdobył 3 punkty i zebrał 5 piłek.

12) Bartosz Majewski (Polfarmex Kutno).

Polfarmex Kutno przegrał na własnym parkiecie z ekipą z Poznania. Przyczyn porażki należy upatrywać w fatalnej egzekucji rzutów wolnych, gdyż gospodarze trafili zaledwie 5 z 19 prób. Bartosz Majewski nie może mieć do siebie większych pretensji, gdyż był najlepszym strzelcem swojego zespołu, uzyskując 15 punktów.  

 13) Adam Waczyński (Unicaja Malaga).

Adam Waczyński był najlepszym strzelcem swojego zespołu w meczu euroligowym. Niestety, jego dobra postawa nie przełożyła się na sukces zespołu, który przegrał bardzo istotne spotkanie z Crveną Zvezdą Belgrad 76:80. Ekipa z Malagi długo wchodziła w mecz. Prawdziwy zryw zaliczyła w czwartej kwarcie. Duża w tym zasługa Polaka, gdyż właśnie w tym okresie zdobył 11 punktów. Ogółem, spędził na parkiecie 18 minut, trafił 6 z 10 rzutów z gry, co złożyło się na dorobek 13 „oczek”. Do swoich statystyk dorzucił jeszcze zbiórkę i asystę. Wobec tej porażki Unicaja może mieć problem z awansem do fazy play-off, gdyż na sześć kolejek przed końcem rundy zasadniczej zajmuje 10. miejsce w tabeli, tracąc dwa zwycięstwa do rywala, zajmującego ósme miejsce, czyli ostatnie promowane awansem. W rozgrywkach ligowych „Waca” był wyraźnie oszczędzany, gdyż spędził na boisku tylko nieco ponad 5 minut i nie zdobył punktów. Jednak jego zespól dość łatwo poradził sobie w Madrycie z Estudiantes 72:57.

14) Michał Michalak (CAI Zaragoza).

W meczu z Baskonią Michał Michalak dostał od trenera 12 minut gry i w tym czasie zdobył 8 punktów. Wynik więcej niż przyzwoity. Do poprawy pozostaje jedynie selekcja rzutów, gdyż tylko dwie z jego  ośmiu  prób były skuteczne. Niestety, jego zespół musiał uznać wyższość wyżej notowanego rywala.      

15) David Brembly (Eisbären Bremerhaven).

David Brembly wciąż leczy kontuzję, a jego koledzy wyraźnie przegrali. Tym razem lepszy okazał się Telekom Baskets Bonn. Wśród zwycięzców 5 punktów zanotował znany z gry w Polsce – Nemanja Djurisić. Jego trenerem jest Predrag  Krunić, który również miał okazję  przez krótki okres pracować w naszym kraju.  

Udostępnij
 

Sponsorzy i Partnerzy

Sponsorzy Tytularni
SPONSOR ZŁOTY
Sponsor Strategiczny
Partnerzy wspierający i techniczni
Patroni medialni
Sponsor Tytularny Orlen Basket Ligi
11003168