Derby Pomorza dla Trefla Sopot! W ERGO ARENIE żółto-czarni nie dali szans liderowi Energa Basket Ligi Grupa Sierleccy Czarnym Słupsk pokonując ich 103:78 (37:16, 25:14, 19:17, 22:31). Najwięcej punktów w naszym zespole – po 19 – zanotowali Paweł Leończyk i Yannick Franke.
Start meczu należał do Pawła Leończyka – po dwóch trafieniach kapitana Trefl wyszedł na prowadzenie 4:0. Goście odpowiedzieli trójką Klassena, lecz w kolejnych akcjach punktowali wyłącznie gospodarze i już w 2. minucie spotkania, przy wyniku 10:2, o czas poprosił Mantas Cesnauskis. Nie zmieniło to jednak obrazu gry. Po czterech oczkach Yannicka zespoły dzieliło już trzynaście punktów. Tylko dzięki dobrej postawie Klassena drużyna Marcina Stefańskiego „nie odjeżdżała”. Świetnie prezentowali się Paweł oraz Yanna, ale ważne trafienia z dystansu dołożyli też Michał i Angelo. W ostatnich dwóch minutach premierowej kwarty żółto-czarni jeszcze raz przyspieszyli. Kiedy swoje konto otworzył DeAndre, tablica wyników pokazała 37:16 i właśnie takim wynikiem zakończyła się pierwsza część meczu.
Na początku drugiej kwarty prawdziwą ścianę pod koszem postawił Josh Sharma, który w krótkim odstępie czasu trzykrotnie blokował przeciwników. Sopocianie nie zatrzymywali się także w ataku. W 14. minucie rywalizacji Trefl miał już na swoim koncie 50 punktów, a kiedy gospodarze byli już na +31 o drugą przerwę poprosił trener Cesnauskis. Nie zdało się to na wiele, gdyż na każdą udaną akcję Czarnych nasi zawodnicy mieli odpowiedź – tym razem celnie z dystansu przymierzyli DeAndre i Karol. Żółto-czarni w pierwszej połowie przekroczyli też granicę zdobytych 60 punktów, a na przerwę schodziliśmy z prowadzeniem 62:30.
Druga połowa rozpoczęła się od oczek Pawła i Michała, na co jednak odpowiedział zagraniem „3+1” Klassen. Sopocianie nie pozwalali gościom na serię i utrzymywali ponad trzydziestopunktową różnicę. Siłą naszej drużyny była różnorodność w ataku – kolejne ważne trafienia dorzucili Karol i Darious. Ponadto żółto-czarni nie mylili się na linii rzutów wolnych. Świetna postawa napędzała grę Trefla – koronkowa akcja zakończona efektowanym wsadem Josha wyprowadziła nas na +36. Trzecią kwartę zamknęły celne osobiste Garretta i było 81:47.
Ostatnią część spotkania słupczanie rozpoczęli z dużym animuszem. Cztery trójki z rzędu, a także dobre zagrania w obronie zredukowały straty o trzynaście punktów (86:65). Na szczęście koszykarze Trefla Sopot w porę uszeregowali swoją grę, a cierpliwe rozgrywanie akcji przyniosło oczekiwany efekt – przewaga przestała topnieć. Na 120 sekund przed końcem gospodarze prowadzili 97:74 i było już niemal pewne, iż to sopocianie sięgną po dwa punkty. Wówczas na parkiecie pojawili się Daniel Ziółkowski i Łukasz Klawa. Gracze Trefla walczyli już tylko o „setkę” i udało się im to za sprawą Pawła Leończyka. Była to ósma próba z gry naszego kapitana… i ósma celna! Ostatecznie Trefl pokonał lidera 103:78 i zapisał dwunaste zwycięstwo w Energa Basket Lidze!
Trefl Sopot: Franke 19 (8 zb.), Leończyk 19, Moten 10, Kolenda 9, Warner 8 (10 as.) oraz Sharma 11, Davis 9, Gruszecki 8, Szlachetka 8, Ziółkowski 2, Klawa 0
Grupa Sierleccy Czarni Słupsk: Klassen 24, Garrett 21, Beech 12, Lewis 6, Witliński 0 oraz Musiał 8, Young 4, Słupiński 3, Jankowski 0, Oleksy 0, Szczepanek 0, Piątkowski 0