1 dzień temu | 09.11.2025, 14:55
Koszykarze Energi Trefl Sopot po raz pierwszy pokonani w ORLEN Basket Lidze
2025/2026. W ERGO ARENIE żółto-czarni przegrali z AMW Arką Gdynia 83:85 (23:22,
14:17, 20:23, 26:23). Dla sopocian była to pierwsza derbowa porażka po kolejnych
siedmiu zwycięstwach z rzędu. Spotkanie na żywo zobaczyło 5133 kibiców, co jest
nowym rekordem frekwencyjnym bieżącego sezonu.
Pierwsze punkty 46. derbów Trójmiasta należały do Mikołaja, który wykorzystał
świetną asystę Kuby. Start rywalizacji w ERGO ARENIE był bardzo wyrównany. Żadna
drużyna nie potrafiła odskoczyć na więcej niż trzy oczka, jednak przez
większość czasu na prowadzeniu byli sopocianie. Dopiero w końcówce gospodarze zyskali
dwa posiadania przewagi, lecz kwartę zamknęła trójka Okauru i było 23:22.
Żółto-czarni bardzo dobrze weszli w Q2, a w szczególności Ray. Trafienie po
przechwycie, akcja „2+1” oraz trójka pozwoliły nam wyjść na +9. Niestety,
kolejny fragment spotkania nie był już tak dobry. Przez siedem minut zdobyliśmy
tylko trzy oczka, co wykorzystali gdynianie, którzy wyszli na minimalne
prowadzenie. Do szatni schodziliśmy przy dwupunktowej stracie.
Grę po zmianie stron rozpoczęliśmy od trójek Schenka i Garbacza. Następnie punkty
zdobył Okauru, ale po chwili jeszcze raz celnie zza łuku przymierzył Kuba. Wszystkie
straty udało się odrobić po wolnych Willy’ego, a w kolejnych minutach zespoły
wymieniały się na prowadzeniu. Niestety, od stanu 55:54 przyjezdni zdobyli osiem
punktów z rzędu i odskoczyli. W końcu przełamaliśmy złą serię, jednak do końca
Q3 odrobiliśmy tylko dwa oczka.
Decydującą kwartę rozpoczęły trójki Garbacza i Łączyńskiego, co pozwoliło wyjść
Arce na najwyższe, 11-punktowe prowadzenie. Żółto-czarni nie mieli zamiaru
złożyć broni i ruszyli w pogoń. Minda, Willy i Kenny zdobyli dla nas siedem
punktów z rzędu i było 64:68. Kiedy przewaga gdynian stopniała do jednego
posiadania, o czas poprosił trener Cesnauskis. Po przerwie sopocianie wciąż
naciskali. Przełom 37 i 38 minuty przyniósł prawdziwy festiwal trójek – w ciągu
65 sekund w ERGO ARENIE zobaczyliśmy pięć celnych rzutów zza łuku, a trzy z
nich należały do sopocian i mieliśmy remis. Dwie pozostałe rzucił Ramey, dla
którego były to pierwsze trafienia w spotkaniu. To napędziło amerykańskiego
obwodowego, który wziął na siebie całą ofensywę Arki. Na jego kolejne trafienia
odpowiedzieli Kuba i Mikołaj. Ten drugi wytrzymał presję na linii rzutów
wolnych i na 2 sekundy przed końcem doprowadził do remisu 83:83. Wydawało się,
że o losach rywalizacji przesądzi dogrywka, ale wtedy jeszcze raz dał znać o
sobie Ramey. Przy jego rzucie zza połowy został odgwizdany faul, a koszykarz wykorzystał
dwie z trzech przysługujących mu prób, co przesądziło o pierwszym derbowym
zwycięstwie gdynian od 11 grudnia 2021 roku.
Energa Trefl Sopot: Schenk 18 (8 as.), Scruggs 16 (10 zb.), Witliński
14, Kacinas 9 (10 zb.), Goins 7 oraz Cowels III 12, Zapała 4, Addae-Wusu 3,
Nowicki 0