15 godzin temu | 21.11.2025, 15:19
W ostatnim spotkaniu w miesiącu czeka na nas hit ORLEN
Basket Ligi! W niedzielę 23 listopada o 17:30 w ERGO ARENIE koszykarze Energi
Trefla Sopot podejmą Kinga Szczecin. Obie drużyny bardzo dobrze rozpoczęły
sezon 2025/2026 i po siedmiu kolejkach plasują się wśród obecnie czterech
najlepszych drużyn polskiej ekstraklasy! Bilety na hit są dostępne na www.sercesopotu.pl. Kasa przy
wejściu A1 będzie działać od 15:30.
Ostatnie lata przyniosły nam wiele pojedynków sopocko-szczecińskich. Najbardziej
prestiżowym była oczywiście seria finałowa z 2024 roku, kiedy to żółto-czarni
jako pierwsza drużyna w polskiej ekstraklasie wróciła z serii 1:3 i sięgnęła po
złote medale ORLEN Basket Ligi. Z Kingiem rywalizowaliśmy także w ostatniej
rundzie play-off, tym razem na etapie ćwierćfinału. Ponownie lepsza okazała się
drużyna Żana Tabaka, która tym razem wygrała w serii 3:1.
- Czasami wracam myślami do tej serii. Zdobycie mistrzostwa i wszystko, co się
działo dookoła, było czymś wyjątkowym – wspomina Paul Scruggs. – King
pokazał wtedy dobrą koszykówkę, ale my jeszcze lepszą. Teraz to inny zespół.
Myślę, że kluczem do zwycięstwa będzie fizyczność. To młoda drużyna, której gra
opiera się na wysokim tempie. Musimy im dorównać.
W obu zespołach najważniejsze zmiany zapadły na stanowisku pierwszych trenerów
– w Sopocie nowym szkoleniowcem został Mikko Larkas, a w Szczecinie tę funkcję
objął Maciej Majcherek, który wcześniej pełnił rolę asystenta Arkadiusza
Miłoszewskiego.
Skład zbudowany przez trenera Majcherka to mieszanina młodości i doświadczenia.
Do Jovana Novaka, Przemysława Żołnierewicza i Mateusza Kostrzewskiego, którzy
zostali w składzie po poprzednich rozgrywkach, dołączył reprezentant Polski, 32-letni
Tomasz Gielo. Pozostali koszykarze w składzie Kinga urodzili się w 2000 roku
lub później.
Szczecinianie rozpoczęli sezon od wyjazdowego zwycięstwa w Toruniu 77:68, ale w
drugim spotkaniu popularnym „Wilkom Morskim” szans nie dała Energa Czarni
Słupsk. W Hali Gryfia gospodarze triumfowali 101:76. Od tego momentu zespół
Macieja Majcherka jest bezbłędny. Stal, Anwil, Zastal, Śląsk i Dziki – żaden z tych klubów nie potrafił postawić się
Kingowi, który dzięki serii zwycięstw z rzędu wskoczył na fotel wicelidera
tabeli.
- King to bardzo mocna drużyna. Są już zgrani, gdyż udało im się zatrzymać kilku
zawodników z zeszłego sezonu. Ponadto dołączył do nich Tomek Gielo, który poprzednie
lata spędził w mocnych ligach europejskich, takich jak hiszpańska. Widać, że w
zespole jest duża chemia, ale my musimy skupić się na sobie. Chcemy odnaleźć
rytm w naszej grze i to będzie najważniejsze – uważa Jakub Pendrakowski.
Aż pięciu zawodników klubu z województwa zachodniopomorskiego może pochwalić
się dwucyfrowymi średnimi punktowymi, a trzech z nich – Gielo, Popović i
Żołnierewicz ponadto notuje przeciętnie 5 lub więcej zbiórek na mecz. W rubryce
asyst przewodzi Novak, zaś w defensywie nie lada wyzwania rzuca rywalom
Roberts. Warto dodać, że King jest zespołem, który średnio zdobywa najwięcej
punktów z rzutów wolnych na mecz – przeciętnie dzięki „osobistym” dopisują
ponad 18 oczek w każdym spotkaniu.
Transmisja rywalizacji Energa Trefl Sopot – King Szczecin w Polsat Sport 3.