Po ponad 1,5 roku Darious Moten ponownie założy koszulkę Trefla Sopot! Amerykański skrzydłowy, który w żółto-czarnych barwach rozegrał już 79 meczów, podpisał umowę do końca sezonu 2024/2025.
Absolwent uniwersytetu Mercer po raz pierwszy przyjechał do Sopotu w marcu 2020 roku, ale z powodu pandemii wystąpił w tym sezonie tylko w jednym meczu. Po przedwczesnym zakończeniu rozgrywek postanowił zostać w Polsce, a współpraca klubu z zawodnikiem trwała jeszcze przez kolejne dwa sezony.
Kampanię 2022/2023 Darious rozpoczął w czeskim BK Redstone Olomoucko, jednak sezon kończył już w Sopocie. W drużynie Żana Tabaka rozegrał 12 meczów, w czasie których przeciętnie notował 8.6 punktu i 4.1 zbiórki. Następnie amerykański skrzydłowy reprezentował barwy Neuchatel. W Szwajcarii zapisał 33 mecze i średnie na poziomie 11.4 punktu oraz 4.3 zbiórki. Bieżący sezon rozpoczął na Dominikanie. Dołączył do zespołu Reales De La Vega, gdzie zagrał w trzech meczach finałów LNB (śr. 10 punktów). W ostatnim czasie skupił się na swojej rodzinie i oczekiwaniu na drugie dziecko, które urodziło się w niedzielę. Teraz wraca do gry i spróbuje pomoc Treflowi Sopot w zrealizowaniu celów.
- Po rozmowach ze sztabem szkoleniowym doszliśmy do wniosku, że jedną ze zmian, które musimy przeprowadzić, jest zakontraktowanie defensywnego zawodnika na pozycje 3/4. Rozważaliśmy różne opcje. W trakcie rozmów Żan Tabak stwierdził, że przydałby mu się ktoś taki jak właśnie Darious. Ma dobre wspomnienia ze współpracy z nim – to koszykarz, który zna jego wymagania, chce pracować i przede wszystkim patrzy na dobro zespołu. Skontaktowaliśmy się z Dariousem i szybko doszliśmy do porozumienia. Tak jak wspomniałem na początku, to nie koniec zmian w Treflu Sopot – mówi prezes klubu, Marek Wierzbicki.
Darious już jutro przyleci do Polski. Po przejściu niezbędnych badań oraz testów rozpocznie treningi z zespołem i być może otrzyma szansę gry w czwartkowym spotkaniu z Buducnost Podgoricą.