Koszykarze Trefla Sopot z siódmym zwycięstwem w sezonie 2024/2025! Mistrzowie Polski pokonali na własnym parkiecie Arriva Polski Cukier Toruń 75:68 (20:11, 22:28, 12:12, 21:17) i umocnili pozycję wicelidera rozgrywek.
Ostatnie spotkanie 8. kolejki rozpoczęło się od trójki Andy’ego. Dobrym zagraniem pod koszem odpowiedział Tomaszewski, ale kolejne akcje należały do sopocian. Przy 11:4 o czas poprosił trener Subotić, jednak pierwsze trafienie po przerwie było autorstwa debiutującego w żółto-czarnych barwach Nicka Johnsona – nasz nowy rozgrywający przymierzył zza łuku. Do końca kwarty sopocianie utrzymali komfortową przewagę (20:11).
Na początku Q2 zespoły toczyły zaciętą rywalizację. W naszym zespole ważne oczka do dorobku dokładali nowi zawodnicy, czyli wspomniany wcześniej Nick oraz Nahiem Alleyne. Po jednym ze wznowień torunian Nahiem szybko przechwycił piłkę, a następnie zapunktował, dzięki czemu wyszliśmy na +10. W końcówce kwarty rywale ruszyli do odrabiania strat, lecz sopocianie utrzymali trzy oczka przewagi.
Drugą połowę rozpoczęliśmy bez Żana Tabaka – w czasie przerwy nasz trener źle się poczuł i został przebadany przez obecnych w hali medyków. Na szczęście wszystko było w porządku i po pięciu minutach szkoleniowiec wrócił na ławkę rezerwowych, jednak do końca meczu rolę pierwszego trenera pełnił Felix Alonso. W tym czasie torunianie wyszli na swoje pierwsze prowadzenie. Mistrzowie Polski nie dali im jednak odskoczyć. W Hali 100-lecia oglądaliśmy zacięte zmagania, a 10 minut przed końcem tablica wyników pokazywała 54:51.
Sopocianie świetnie zainaugurowali decydującą kwartę. Drogę do kosza znaleźli kolejno Jarek, Nahiem i Kuba, a my wyszliśmy na 63:51. Serię trójką przerwał Ertel, ale tym samym odpowiedzieli Nick oraz Bartek i było już +15! Czasem zareagował trener Subotić, a po przerwie jego podopieczni odrobili siedem oczek. Tym razem zawodników zaprosił do siebie trener Alonso, lecz goście nie odpuszczali. Po jednym celnym wolnym Gaddeforsa drużyny dzieliły już tylko trzy oczka, ale na szczęście na więcej już nie pozwoliliśmy. Szczelna obrona oraz umiejętne wykorzystywanie problemów z faulami rywali pozwoliło nam utrzymać prowadzenie i dopisać dwa punkty w ligowej tabeli.
Trefl Sopot: Schenk 13, Groselle 9 (6 zb.), Van Vliet 7, Alleyne 6 (8 zb.), Jankowski 3 oraz Zyskowski 13, Johnson 13, Witliński 6, Weathers 5