Miniony weekend nie będzie miło wspominany przez podopiecznych trenera Radosława Soji. Drugoligowe rezerwy Trefla Sopot gościły Obrę Kościan, czyli sąsiadów z tabeli. Niestety, sobotnie spotkanie zakończyło się wyraźną przegraną gospodarzy 48:70, a zły wynik nie będzie zaskoczeniem, jeśli spojrzymy na skuteczność żółto-czarnych. W weekendowym meczu naszym koszykarzom szło wyjątkowo ciężko, a skuteczność rzutów całego zespołu na poziomie poniżej 27% i 21 strat dają obraz nieudanego meczu. Takie dni się zdarzają, ale trzeba o nich jak najszybciej zapomnieć i poprawić elementy, które zawiodły. Nasi przeciwnicy umiejętnie ustawili obronę blisko obręczy, prowokując niedoświadczonych sopocian do oddawania dużej liczby rzutów z dystansu, z których tylko 9 trafiło do kosza. Po naszej stronie zdecydowanie zabrakło szybkich ataków, które mogły przynieść kilka łatwych punktów i zmienić obraz gry. Kolejny drugoligowy mecz w niedzielę na wyjeździe z Sokołem Międzychód, gdzie o wygraną będzie z pewnością bardzo ciężko, liczymy jednak na pozytywną energię i chęć walki, która powinna charakteryzować młodych koszykarzy.
Wcześniej, bo już w czwartek 9 listopada, juniorzy starsi Trefla podejmą w Sopocie swoich rówieśników z Człuchowa. Goście do tej pory w rozgrywkach U20 nie odnieśli jeszcze zwycięstwa i z bilansem 0:3 zajmują jedno z dwóch ostatnich miejsc w tabeli. W sporcie nie można nigdy być pewnym wyniku przed meczem, jednak obiektywnie oceniając potencjał obu zespołów, jeśli nasi zawodnicy podejdą do tego spotkania na poważnie, to na koniec dnia powinni cieszyć się z kolejnej wygranej.