30-letni środkowy reprezentacji Polski Geoffrey Groselle został nowym zawodnikiem Trefla Sopot! Center grał ostatnio w Enea Stelmet Zastalu Zielona Góra, w którym średnio notował 13.4 punktu, 8 zbiórek i 1.3 bloku. Wcześniej mierzący 214 centymetrów zawodnik występował w Niemczech, Francji, Włoszech i lidze VTB, a w sezonie 2020/2021 został wybrany MVP rundy zasadniczej PLK.
Geoffrey rozpoczynał grę w koszykówce w szkole Plano West, a studia ukończył na uczelni Creighton w stanie Nebraska. Do Europy przyjechał w 2016 roku. Wybór koszykarza padł na Brunszwik i zespół Lwów występujących w BBL. Groselle od razu pokazał się ze świetnej strony – zagrał we wszystkich meczach i średnio notował 10.9 punktu i 6.2 zbiórki.
Dobre występy na niemieckich parkietach Geoff kontynuował w barwach Eibasren Bremerhaven. Tam również przeciętnie notował dwucyfrową zdobycz punktową. Dwa solidne sezony zaowocowały propozycją z zespołu grającego w lidze VTB, BC Astana. Center po raz kolejny poprawił swoje średnie statystyki, tym razem notując 12.1 punktu i 5.7 zbiórki.
Sezon 2019/2020 nasz nowy zawodnik spędził we francuskim Orleans Loiret, a przed następnymi rozgrywkami został ściągnięty do Polski przez Żana Tabaka, który wtedy prowadził zespół z Zielonej Góry. To właśnie pod okiem chorwackiego trenera Geoffrey zaprezentował swoją najlepszą koszykówkę. Z drużyną sięgnął po wicemistrzostwo i Superpuchar Polski, a także awansował do fazy play-off VTB. Miał duży indywidualny udział w tych sukcesach, czego potwierdzeniem była m.in. nagroda MVP rundy zasadniczej PLK!
Kolejny rok zawodnik spędził we włoskim Fortitudo Bologna, po czym wrócił do naszego kraju. Dołączył do Legii Warszawa, czyli ekipy ówczesnych wicemistrzów PLK, liczących na co najmniej powtórkę tego wyniku. Jeszcze przed rozpoczęciem sezonu odebrał polski paszport, a już w listopadzie zadebiutował w naszej reprezentacji. Z zespołem ze stolicy zakończył rozgrywki na czwartym miejscu, co pozostawiło poczucie niedosytu tak wśród obserwatorów i kibiców, jak też u samego zawodnika.
Oczekując na satysfakcjonującą go ofertę Geoffrey postanowił podpisać kontrakt w miejscu, które bardzo dobrze znał, czyli w Zielonej Górze. Czego nie ukrywano, ważna była tu opcja możliwości bezkosztowej zmiany klubu w trakcie rozgrywek. W zespole Zastalu, mającym obecnie zupełnie inne cele niż kilka lat temu, koszykarzowi udało się wrócić do bardzo dobrej dyspozycji. Z każdym spotkaniem radził sobie coraz lepiej, a w ostatnich kolejkach był prawdziwym liderem drużyny, dominującym pod koszem również na tle ligowych rywali. Groselle jest aktualnie szóstym zbierającym i siódmym blokującym OBL. Aż 12 z 16 meczów kończył z dwucyfrową zdobyczą punktową, a cztery z double-double. W ostatnich sześciu spotkaniach zanotował wprost rewelacyjne statystyki – ponad 18 punktów (65% za dwa i 68% za jeden) 2 bloki, 2.5 asysty i ponad 10 zbiórek na mecz!
– Cieszymy się, że podpisaliśmy kontrakt z jednym z najlepszych środkowych ORLEN Basket Ligi. Taki zawodnik otworzy nam nowe możliwości i podniesie jakość drużyny. Nie były to łatwe negocjacje, ale ostatecznie udało nam się porozumieć. Wiemy, że Geoffrey miał inne opcje. Z tego co słyszeliśmy, były korzystniejsze pod względem oferowanych kwot. My mamy budżet, którego się trzymamy, ale znamy swoją wartość i wiemy, że możemy zaoferować coś więcej niż prosto pojmowane finanse. Świetne miejsce do życia i ponowna współpraca z Żanem Tabakiem – to przede wszystkim przekonało naszego nowego centra. Doskonale pamiętamy, jak wyglądała ich współpraca w Zielonej Górze, dlatego zarówno my, jak i zawodnik, mamy nadzieję, że równie dobrze będzie teraz – mówi Marek Wierzbicki, prezes Trefla Sopot.
Umowa została podpisana do końca sezonu 2024/2025, z opcjami rozwiązania po zakończeniu bieżących rozgrywek. W żółto-czarnych barwach Geoffrey będzie występował z numerem „32”.