Po niezwykle emocjonującym turnieju koszykarze Trefla 1LO Sopot U19 wywalczyli awans do finałów Młodzieżowych Mistrzostw Polski! W ubiegłym tygodniu swój mecz rozgrywali także nasi drugoligowcy.
Przed rozpoczęciem półfinałowego turnieju o Młodzieżowe Mistrzostwo Polski zaległości ligowe nadrabiał Trefla II Sopot. Do Inowrocławia drużyna pojechała bez swoich liderów, Huberta Łałaka i Daniela Ziółkowskiego, którzy znaleźli się w kadrze pierwszego zespołu na mecz Energa Basket Ligi w Radomiu. Ponadto trener Michael Łydkowski postanowił dać odpocząć przed półfinałem MMP Piotrowi Bobce, Wiktorowi Jaszczerskiemu, Bartoszowi Olechnowiczowi, Miłoszowi Toczkowi oraz Maciejowi Naglowi. Co prawda ostatni z nich pojawił się na parkiecie na nieco ponad 2 minuty, ale było to wymuszone piątym faulem Mateusza Kossakowskiego. W mecz lepiej weszli gospodarze, którzy szybko objęli prowadzenie 6:0. Nasze konto otworzył Piotr Krzebietke, jednak na jego punkty szybko odpowiadali gracze Noteci i po nieco ponad trzech minutach gry prowadzili już 15:4. Niestety, aż do końca kwarty nasz zespół było stać tylko na pojedyncze przebłyski, a pierwsza część meczu zakończyła się wynikiem 30:12.
Zdecydowanie lepiej wyglądała druga kwarta. Sopocianie zaczęli ją od trójek Patryka Wojtyki i Brajana Mroczkowskiego, a kiedy dwa razy z rzędu trafił do kosza Eryk Adamiec, blisko połowa strat została zredukowana (34:24). Żółto-czarni poszli za ciosem. Dwie celne próby zza łuku Mateusza Kossakowskiego oraz punkty Patryka Wojtyki zbliżyły nas na sześć oczek, a po świetnej, dziewięciopunktowej serii Miłosza Zająca to Trefl II prowadził 45:44! Taka pogoń kosztowała nasz zespół sporo sił, co niestety odbiło się pod koniec kwarty. Inowrocławianie odzyskali prowadzenie i odskoczyli na kilka punktów. Na przerwę zespoły schodziły przy wyniku 55:47.
Po przerwie żółto-czarni ponownie ruszyli do odrabiania strat. Po punktach Eryka Adamca zbliżyliśmy się na -4, ale fragment pomiędzy 26. a 28. minutą gospodarze zwyciężyli 9:3 i odskoczyli na 71:61. Po naszej myśli nie potoczyły się także ostatnie fragmenty trzeciej kwarty – przed decydującą częścią spotkania traciliśmy piętnaście oczek. Ostatnią kwartę zainaugurowała seria 8-0 Noteci i nasza sytuacja stała się już bardzo trudna. Niestety, gospodarze poszli za ciosem, a kiedy osiągnęli granice 100 zdobytych punktów stało się jasne, że to inowrocławianie sięgną po zwycięstwo w ramach rozgrywek 2LKosz.
KSK Ciech Noteć Inowrocław – Trefl II Sopot 106:78 (30:12, 25:35, 25:18, 26:13)
Trefl II Sopot: Adamiec 22, Zając 19, Krzebietke 8, Kossakowski 8, Mroczkowski 8 oraz Wojtyka 13, Nagel 0————-
Walkę w półfinałach Młodzieżowych Mistrzostw Polski zainaugurowaliśmy meczem z ALMS Startem Lublin. Spotkanie rozpoczęło się od prowadzenia sopocian 4:0. Goście co prawda szybko doprowadzili do remisu, ale kolejne akcje należały do Trefla i przy wyniku 9:4 trener rywali poprosił o pierwszą przerwę na żądanie. To okazało się dobrą decyzją – Start odrobił straty, a następnie dzięki bardzo dobrej grze Tymoteusza Pszczoły wyszedł na prowadzenie 20:17. Lublinianie mieli już nawet siedem oczek zapasu, lecz fragment pomiędzy 7. a 9. minutą należał do Trefla i zrobiło się tylko -1. Niestety, w ostatnich 60 sekundach pierwszej kwarty jedyną osobą, która trafiła do kosza był Pszczoła, a jego trójka dała Startowi cztery punkty przewagi. Start drugiej części meczu nie był dla nas udany. Sopocka defensywa nie potrafiła sobie poradzić z duetem Pszczoła-Kępka, których punkty pozwoliły wyjść gościom na 29:38. Złą serię przerwał Miłosz Toczek, jednak Start odpowiedział na to aż ośmioma punktami z rzędu. Końcówka pierwszej połowy była wyrównana, jednak to satysfakcjonowało wyłącznie rywali – Start prowadził 51:36.
Kibice zgromadzeni w Hali 100-lecia z pewnością liczyli, że zmiana stron wpłynie także na boiskowe role, jednak gracze Startu również po przerwie konsekwentnie realizowali swoje założenia. Na każdą dobrą ofensywną akcję Trefla 1LO goście mieli odpowiedź, a co więcej, dążyli nie tylko do utrzymania przewagi, ale także powiększenia jej. Na niespełna dwie minuty przed końcem trzeciej kwarty różnica wynosiła już 20 punktów (54:74) i nasza sytuacja była bardzo trudna. Promyk nadziei pojawił się po zdobyciu przez nasz zespół dziewięciu punktów z rzędu na początku czwartej kwarty, jednak to Start miał w swoim zespole Pszczołę. Silny skrzydłowy ekipy przyjezdnej wziął sprawy w swoje ręce i udanymi akcjami zamknął temat zwycięstwa w pierwszym meczu turnieju MMP.
Trefl 1LO Sopot U19 – ALMS Start Lublin 78:92 (25:29, 11:22, 21:25, 21:16)
Trefl 1LO Sopot U19: Łałak 15, Bobka 15, Ratowski 11, Jaszczerski 10, Stolarz 3 oraz Toczek 9, Nagel 8, Adamiec 5, Niemiec 2, Olechnowicz 0————-
Porażka sprawiła, iż przed zespołem Michaela Łydkowskiego były dwa mecze „o być albo nie być” w finałach Młodzieżowych Mistrzostw Polski. W sobotę żółto-czarni zagrali z MKS-em Dąbrowa Górnicza. Sopocianie rewelacyjnie weszli w spotkanie – po trafieniach Huberta, Piotra i Janusza było 7:0 dla Trefla. W kolejnej akcji rywale otworzyli swój dorobek, jednak to nawet na chwilę nie zatrzymało naszej drużyny. Dwie trójki Wiktora Jaszczerskiego oraz punkty Igora i Janusza pozwoliły nam wyjść na +14 (19:5). Dopiero w końcówce kwarty gra wyrównała się, ale po dziesięciu minutach to gracze Trefla mieli dwanaście punktów więcej. Zacięte zmagania oglądaliśmy także w drugiej części spotkania. W naszej drużynie z dobrej strony pokazywali się Piotr Bobka i Miłosz Toczek. Na nieco dwie minuty przed przerwą Trefl 1LO U19 prowadził 44:35, ale w ostatnich 120 sekundach rywale przyspieszyli tempo swojej gry i na przerwę schodziliśmy przy zaledwie pięciopunktowej różnicy (46:41).
Drugą połowę zainaugurowała akcja „2+1” w wykonaniu gości, co zbliżyło ich na zaledwie dwa oczka. Na szczęście szybko punkty zdobył Hubert, jednak Dąbrowa po chwili odpowiedziała i było 48:46, a zegar pokazał 7 minut i 42 sekundy do końca kwarty. Od tego momentu stało się coś rzadko spotykanego – zespół Trefla 1LO w zasadzie „zamurował” dostęp do swojego kosza. Sopocianie co prawda nie imponowali w tym czasie skutecznością, jednak trafiali – ostatecznie zdobyli 12 punktów z rzędu i przed decydującą częścią gry prowadzili 60:46. Wystarczyło zaledwie 15 sekund gry w czwartej kwarcie, aby goście przełamali impas i od tego momentu oglądaliśmy w Hali 100-lecia wyrównane zmagania. MKS robił wszystko, aby odrobić straty, lecz gracze Trefla również nie próżnowali. Szansa dla przeciwników pojawiła się na 27 sekund przed końcem, gdy po trójce Margicioka zrobiło się 72:68. Na szczęście żółto-czarni na więcej nie pozwolili, a zwycięstwo przypieczętował duet Łałak-Stolarz i Trefl 1LO Sopot U19 pozostał w grze o finały Młodzieżowych Mistrzostw Polski!
Trefl 1LO Sopot U19 – MKS Dąbrowa Górnicza 78:68 (30:18, 16:23, 14:5, 18:22)
Trefl 1LO Sopot U19: Łałak 22, Stolarz 9, Ratowski 9, Bobka 7, Jaszczerski 6 oraz Toczek 16, Nagel 3, Krzebietke 3, Ratkowski 3, Adamiec 0, Olechnowicz 0————-
Losy awansu rozstrzygnął mecz pomiędzy Treflem 1LO Sopot U19 a Enea Abramczyk Astorią Bydgoszcz, czyli zespołami, które miały na swoim koncie po jednym zwycięstwie. Inauguracyjne 120 sekund było lepsze w wykonaniu ekipy Michaela Łydkowskiego, którzy prowadzili 5:2, jednak bydgoszczanie szybko nie tylko odrobili straty, ale do tego dorzucili kolejne sześć punktów i zrobiło się 11:5 dla Astorii. Impas przełamali Hubert i Miłosz, lecz również przeciwnicy nie próżnowali – po trójce Kołodzieja prowadzili już 21:13. Na szczęście pod koniec kwarty dwa punkty dla Trefla zdobył Piotr Krzebietke, a w ostatniej sekundzie tej części gry z dystansu trafił Hubert i straty zostały zredukowany do trzech oczek różnicy. To dało „pozytywny kop” sopocianom. Po punktach naszego kapitana oraz Miłosza mieliśmy remis, zaś na prowadzenie wyszliśmy po trafieniu Macieja Nagela! W kolejnych minutach nie do zatrzymania był Miłosz, a ważne oczka dołożył też duet Piotrów, czyli Krzebietke i Bobka. Na nieco ponad dwie minuty przed przerwą byliśmy na +5, ale w końcówce lepiej prezentowali się przyjezdni i do szatni schodziliśmy z zaledwie punktem więcej (34:35).
Już w pierwszej akcji drugiej połowy bydgoszczanie odzyskali prowadzenie, a kolejne dobre zagrania pozwoliły im zyskać cztery oczka zapasu. Wówczas trener Michael Łydkowski zdecydował się wprowadzić na parkiet Miłosza Toczka i okazało się to świetnym posunięciem. Przebojowe wejścia naszego rozgrywającego dały nam osiem oczek z rzędu i prowadzenie 45:41! W następnych akcjach dominował obustronny chaos wynikający z nerwów spowodowanych rangą spotkania. Na 39 sekund przed końcem trzeciej kwarty przeciwnicy doprowadzili do remisu 48:48, jednak ostatnie słowo w tej części meczu należało oczywiście do Miłosza i to Trefl ponownie prowadził! Decydująca kwarta była niezwykle emocjonująca. Nasza drużyna prowadziła już 53:48, lecz bydgoszczanie znowu odrobili wszystkie straty. Po jednym celnym wolnym Miłosza oraz trójce Piotra Krzebietke znowu odskoczyliśmy… i ponownie goście zaczęli redukować różnicę. Na 1 minutę i 11 sekund przed ostatnią syreną prowadziliśmy 59:57, jednak dwa „osobiste” zostały przyznane Astorii, która miała kolejną szansę na remis. Zawodnik z Bydgoszczy wykorzystał tylko jedną taką szansę, zaś w następnej akcji z półdystansu trafił Hubert. Rywale jeszcze raz zbliżyli się na oczko po dwóch celnych wolnych Wińkowskiego, jednak piłka wróciła do Trefla 1LO. Decydującą akcję postanowił rozstrzygnąć Miłosz, który spróbował z dystansu, jednak piłka nie znalazła drogi do kosza. Na szczęście najlepiej pod koszem rywali zachował się Piotr Krzebietke, a po faulu bydgoszczan o przerwę poprosił szkoleniowiec gości. Po powrocie na parkiet piłkę z boku mieli sopocianie. Ekipa Michaela Łydkowskiego bardzo umiejętnie rozegrała swoją akcję i nie pozwoliła nawet na faul, a kiedy zabrzmiała ostatnia syrena Hala 100-lecia wybuchła radością – Trefl 1LO Sopot U19 w finale Młodzieżowych Mistrzostw Polski!
Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz – Trefl 1LO Sopot U19 60:61 (21:18, 13:17, 14:14, 12:12)
Trefl 1LO Sopot U19: Łałak 11 (10 as.), Ratowski 7 (13 zb.), Jaszczerski 4, Bobka 3, Stolarz 2 oraz Toczek 18, Krzebietke 11, Olechnowicz 3, Nagel 2