W 11. kolejce Energa Basket Ligi Trefl Sopot zwyciężył w wyjazdowym spotkaniu z Legią Warszawa 92:71 (23:13, 17:13, 22:23, 30:22) przełamując niekorzystną serię trzech porażek. Najskuteczniejszym zawodnikiem żółto-czarnych był Carlos Medlock, który zdobył 21 punktów.
W spotkanie bardzo dobrze wszedł kapitan #sercasopotu, Paweł Leończyk, który w niespełna minutę zdobył cztery punkty. Żółto-czarni poszli w ślad za swoim kapitanem i szybko zbudowali siedmiopunktową przewagę (3:10). Sopocianie grali skutecznie w obronie nie pozwalając gospodarzom na zdobycie punktów przez ponad 5 minut. Funkcjonowała gra obwodowa, jak i pod koszem. Po dziesięciu minutach gry Trefl prowadził 23:13.
Skuteczną defensywę podopieczni Marcina Stefańskiego kontynuowali na początku drugiej kwarty. Kiedy Jeff Roberson popisał się udaną akcją, prowadzenie Trefla wynosiło już trzynaście punktów. Gospodarze nie mieli jednak zamiaru łatwo oddać pola. Udany okres w grze Michaela Finke oraz Michała Michalaka sprawiły, że przewaga wynosiła już tylko siedem oczek (22:29). O czas poprosił trener Stefański, a jego uwagi zawodnicy zrealizowali na parkiecie. Run 9-0 dla Trefla pozwolił im ponownie zbudować bezpieczną różnicę punktową na swoją korzyść. (22:38) Na przerwę zespoły schodziły przy prowadzeniu żółto-czarnych 40:26.
Gospodarze wrócili na parkiet bardzo zmobilizowani. Dwie dobre akcje Milana Milovanovicia oraz trójka Drewa Brandona pozwoliły im zmniejszyć różnicę do dziesięciu oczek (35:45), jednak sopocianie bardzo szybko odpowiedzieli za sprawą celnego rzutu zza łuku Michała Kolendy. Warszawianie nie poddawali się i chociaż przez chwilę różnica na korzyść Trefla była już tylko jednocyfrowa, to jednak goście szybko udowodnili, że dzisiaj są drużyną lepszą. Udane akcje spod kosza Leończyka i Jeffa Robersona, celne rzuty wolne Łukasza Kolendy, który tym samym przekroczył granicę zdobytych 500 punktów w Energa Basket Ligi i żółto-czarni prowadzili już 59:45. Osiągniecie zmobilizowało młodszego z braci Kolenda, który dorzucił jeszcze celną trójkę. Trefl na dziesięć minut przed końcem miał trzynaście oczek przewagi (62:49).
W ostatniej kwarcie sopocianie całkowicie kontrolowali zdarzenia boiskowe. Rozluźnieni żółto-czarni prezentowali skuteczną koszykówkę, a do tego trener Marcin Stefański mógł pozwolić sobie na wprowadzenie zmienników. Pierwsze punkty w tym sezonie w Energa Basket Lidze zdobył Karol Kamiński, który trafił za trzy punkty. Spotkanie efektownym blokiem zakończył Mikołaj Kurpisz. Ostatecznie Trefl zwyciężył różnicą dwudziestu jeden punktów i w warszawskiej Hali Koło przełamał złą passę!
Legia: Milan Milovanović 17, Drew Brandon 10, Michael Finke 9, Michał Michalak 7, Romaric Belemene 6 oraz Filip Matczak 12, Keanu Pinder 4, Przemysław Kuźkow 2, Patryk Nowerski 2, Adam Linowski 2, Sebastian Kowalczyk 0, Jakub Nizioł 0
Trefl: Carlos Medlock 21, Cameron Ayers 15, Paweł Leończyk 14, Michał Kolenda 8, Nana Foulland 4 oraz Łukasz Kolenda 15, Jeff Roberson 9, Karol Kamiński 3, Mikołaj Kurpisz 2, Witalij Kowalenko 1, Sebastian Rompa 0