W przeciągu ostatnich trzech dni Trefl II Sopot rozegrał dwa spotkania w rozgrywkach drugiej ligi. Niestety, oba mecze zakończyły się porażką naszego zespołu.
Drugi zespół #sercasopotu w niedzielę 19 stycznia podejmował na własnym parkiecie lidera tabeli, Noteć Inowrocław. W spotkanie bardzo dobrze wszedł Mateusz Kowalski, który trafił kolejno za dwa i trzy, a dzięki temu Trefl II prowadził 5:0. Goście szybko odrobili straty, ale udane akcje Sebastiana Rompy i Daniela Ziółkowskiego dały ponownie pięć oczek zapasu (11:6). Końcówka kwarty należała jednak do graczy z Inowrocławia, którzy najpierw ponownie odrobili straty, a następnie wypracowali sobie dziewięć oczek przewagi. (19:28) Druga część meczu była popisem gospodarzy. Zespół Michaela Łydkowskiego trafiał zarówno za dwa, jak i trzy, a dodatkowo grał dobrze w obronie. Od wyniku 35:39 żółto-czarni zdobyli jedenaście punktów z rzędu, nie tracąc żadnego! Na przerwę zespoły schodziły przy prowadzeniu Trefla II (48:44).
Po powrocie na parkiet kibice zgromadzeni w Hali 100-lecia obserwowali wyrównanie widowisko z lekkim wskazaniem na gości, którzy na dziesięć minut przed końcem meczu prowadzili 66:65. O końcowym rezultacie musiała zadecydować czwarta kwarta. Niestety, decydująca część spotkania należała do lidera. Goście wypracowali sobie aż jedenaście oczek przewagi i właśnie taką różnicą triumfowali nad Treflem II Sopot (78:89).
Trefl II: Mateusz Kowalski 11, Sebastian Rompa 11, Daniel Ziółkowski 9, Piotr Lis 5, Wojciech Dzierżak 5 oraz Benjamin Didier-Urbaniak 17, Oskar Życzkowski 10, Hubert Łałak 4, Błażej Kulikowski 2, Łukasz Klawa 2, Michał Lis 2
We wtorek 21 stycznia sopocianie rozegrali awansem mecz 20. kolejki. Trefl II udał się do Cetniewa, aby zmierzyć się z SMS-em PZKosz Władysławowo. Zespół zagrał w bardzo osłabionym składzie – do dyspozycji trenera było zaledwie ośmiu graczy. Od początku meczu odbiło się to na jakości gry żółto-czarnych. Po pierwszej połowie gospodarze mieli już na koncie 50 punktów przy 32 oczkach gości.
Kiedy na dziesięć minut przed końcem przewaga SMS-u wzrosła do 20 punktów (75:55) wydawało się, że losy meczu są przesądzone. Drużyna Trefla II jednak się nie poddała! Z każdą upływającą minutą różnica topniała. Na 30 sekund przed syreną oznaczającą koniec spotkania udaną akcją z faulem popisał się Błażej Kulikowski, a gospodarze prowadzili zaledwie 85:82! Niestety, młody zawodnik pomylił się z linii rzutów wolnych, a żółto-czarni byli zmuszeni do faulowania. Z presją wykonywanych rzutów dobrze poradzili sobie gospodarze, którzy nie oddali już korzystnego wyniku, ostatecznie wygrywając 87:82. Warto dodać, że z kapitalnej strony zaprezentował się grający dla SMS-u zawodnik Trefla Sopot, Szymon Zapała, który zdobył 23 punkty i zanotował 23 zbiórki!
Trefl II: Benjamin Didier-Urbaniak 14, Wojciech Dzierżak 11, Łukasz Klawa 8, Mateusz Kowalski 5, Michał Lis 0 oraz Piotr Lis 26, Błażej Kulikowski 14, Oskar Życzkowski 4