W ostatnich dniach sopockie drużyny odnotowały dwa zwycięstwa. Z dobrej strony pokazał się Miłosz Toczek, który zagrał w aż czterech spotkaniach i zdobył w nich łącznie 58 punktów!
Wtorkowa rywalizacja „na szczycie” w rozgrywkach POZKosz U17 pomiędzy Treflem 1LO Sopot a Szkoła Gorata Politechniką Gdańsk rozpoczęła się od inicjatywy gospodarzy – po trójkach Jana Czyżewskiego i Patryka Kowalskiego żółto-czarni prowadzili 6:2. Gdańszczanie nie dali jednak odskoczyć, a co więcej, odrobili wszystkie straty, a następnie wyszli na 8:9. Od tego momentu w Hali 100-lecia oglądaliśmy zacięty bój. Żadna z drużyn nie potrafiła odskoczyć na więcej niż trzy oczka. Ostatnie punkty w kwarcie zdobył Maciej Nagel, dzięki czemu Trefl 1LO Sopot U17 prowadził 19:17. Zwycięstwo w premierowej części meczu napędziło ekipę Janusza Kociołka. Nasza drużyna świetnie weszła w drugą kwartę – pięć oczek z rzędu dało nam dotychczas najwyższe, siedmiopunktowe prowadzenie. Sopocianie poszli za ciosem, a gra Politechniki kompletnie się posypała. Z każdą minutą przewaga Trefla 1LO rosła. Świetnie dysponowali byli Maciej i Miłosz Toczek, których gracze z Gdańska nie potrafili zatrzymać. Drugą kwartę gospodarze zwyciężyli 32:10 i na przerwę schodzili prowadząc 51:27!
Po powrocie na parkiet Szkoła Gorata uporządkowała swoje szyki i ruszyli do odrabiania strat. Po sześciu minutach rywalizacji w drugiej połowie gdańszczanie zredukowali różnicę o osiem oczek, ale wtedy za trzy trafili Patryk Kowalski oraz Karol Ochociński i zrobiło się 62:40. Nie zniechęciło to jednak zawodników Szkoły Gortat – na koniec trzeciej kwarty mieliśmy -18 (64:46). Pierwsze 120 sekund decydującej części meczu zakończyły się remisem 2:2 i wydawało się, że czas który pozostał oraz punktowa różnica oznacza pewne zwycięstwo dla Trefla 1LO Sopot U17, ale rywale wciąż walczyli. W czasie kolejnych czterech minut goście zbliżyli się na -10, a kiedy tablica wyników pokazywała sekundy do końca meczu, zrobiło się 76:75! Na szczęście na 4 sekundy przed końcem piłka pod koszem trafiła do Olafa Rarowskiego-Gecklera, który pewnie wykorzystał okazję i tym samym zapewnił żółto-czarnym piąte zwycięstwo w sezonie!
Trefl 1LO Sopot U17 – Szkoła Gortata Politechnika Gdańska 78:75 (19:17, 32:10, 13:19, 14:29)
Trefl 1LO Sopot U17: Toczek 17, Nagel 17, Kowalski 11, Czyżewski 7, Ziółkowski 0 oraz Rarowski-Geckler 14, Ochociński 7, Jakobschy 5, Fijałkowski 0————
17 października w ramach drugoligowych rozgrywek drużyna Trefla II Sopot zmierzyła się na wyjeździe z AMW Asseco Arką II Gdynia. Żółto-czarni przystąpili do derbów osłabieni brakiem Łukasza Klawy oraz Daniela Ziółkowskiego. Niestety, ich nieobecność była odczuwalna od początku meczu. Najpierw gospodarze wyszli na 5:0, a po niespełna trzech minutach gry prowadzili już 13:2. Część strat udało się odrobić dzięki skutecznej akcji Miłosza Toczka i trójce Piotra Bobki, ale szybko odpowiedział na to Łukasz Walkowiak. Pomiędzy 6. a 8. minutą gdynianie znowu osiągnęli dwucyfrową przewagę, jednak ostatnie 120 sekund premierowej kwarty należało do Trefla II – po 10 minutach gry tablica wyników pokazywała 25:18.
Start drugiej kwarty był wyrównany. W 14 minucie gospodarze ponownie odskoczyli, ale kolejne dwie akcje należały do Macieja Nagela i mieliśmy 35:28. Ostatnie cztery minuty tej części meczu nie były efektywne, ale to jednak Asseco zdobyło więcej punktów i na przerwę zespoły schodziły przy wyniku 41:30.
Żółto-czarni nie weszli dobrze w drugą połowę. Rywale zdobyli 10 punktów z rzędu, dzięki czemu mieli już 21 oczek więcej. Złą serię przełamał Bartosz Olechnowicz, ale to wciąż Asseco nadawało ton rywalizacji. Trener Michael Łydkowski próbował różnych rozwiązań i dał szansę gry graczom rezerwowym. To okazało się dobrym posunięciem – w ostatnich minutach trafienia Piotra Krzebietke, Eryka Adamca czy Patryka Wojtyki wzbogaciły konto Trefla II. Niestety, to była tylko niewielka część strat, a Asseco na 10 minut przed końcem prowadziło 64:42.
Sopocianie dążyli do odrabiania strat. Po trójce Piotra Krzebietke było 71:54, ale od tego momentu gra Trefla II stanęła, a miejscowi bezlitośnie to wykorzystali. Mecz zakończył celny rzut zza linii 6.75 metra Patryka Wojtyki.
AMW Asseco Arka II Gdynia – Trefl II Sopot 81:57 (25:18, 16:12, 23:12, 17:15)
Trefl II Sopot: Łałak 9, Toczek 7, Bobka 5, Gurtatowski 2, Jaszczerski 0 oraz Nagel 12, Krzebietke 7, Adamiec 6, Olechnowicz 5, Wojtyka 4.————
Tego samego dnia w sopockiej Hali 100-lecia swój mecz rozgrywał Trefl 1LO II Sopot U17. Była to druga odsłona sopocko-gdyńskiej rywalizacji – naprzeciwko drużyny Adama Siewruka stanął GAK II. Start spotkania był wyrównany – po czterech minutach na tablicy wyników widniał remis 5:5. W kolejnych ośmiu akcjach punktowych zespoły zdobywały oczka naprzemiennie, ale ostatnie dwie należały do Trefla 1LO II Sopot U17, co pozwoliło wyjść na 16:15! Choć po nieco ponad 180 sekund gry w drugiej kwarcie przyjezdni prowadzili 20:18, to kolejne minuty należały do żółto-czarnych! Duet Ochociński-Kowalski wziął ciężar gry na swoje barki, a równie dzielnie wspierali ich koledzy, dzięki czemu w przeciągu siedmiu minut Trefl 1LO II Sopot U17 zyskał 13 punktów przewagi (41:28).
Dobrą grę gospodarze kontynuowali na początku trzeciej kwarty. Co prawda nasz zespół nie był już aż tak skuteczny, ale z każdą minutą jego przewaga była coraz większa. Na 10 minut przed końcem sopocianie byli już +23. Przysłowiową „kropkę nad i” drużyna Adama Siewruka postawiła na początku czwartej kwarty – Trefl 1LO II Sopot U17 popisał się runem 20-0! W końcówce przyjezdni przerwali naszą serię i powiększyli swój dorobek, ale nie miało to już większego wpływu na losy spotkania. Czwarte zwycięstwo dla Trefla 1LO II Sopot U17!
Trefl 1LO II Sopot U17 – GAK Gdynia II 85:46 (16:15, 25:13, 16:6, 28:12)
Trefl 1LO II Sopot U17: Kowalski 18, Ksionek 8, Czyżewski 7, Pranszke 7, Hartman 3 oraz Ochociński 20, Fijałkowski 10, Jakobschy 10, Zawistowski 2, Kohnke 0————
W sobotę o 12:00 w hali sportowej gimnazjum nr. 4 w Gdyni został rozegrany hit rozgrywek POZKosz U17 – Gdyńska Akademia Koszykówki kontra Trefl 1LO Sopot! Mecz lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy szybko wyszli na prowadzenie 5:0. Premierowe oczka dla naszego zespołu zdobył Miłosz Toczek, ale inicjatywę wciąż rywale i niestety powiększali swoją przewagę. Gracze GAK-u mieli sposób na naszą drużynę, nie licząc wspomnianego Miłosza, lecz to było zbyt mało – po 10 minutach gospodarze prowadzili już 28:14. W drugiej kwarcie do rewelacyjnego Miłosza dołączył Maciej Nagel i sopocianie zaczęli nadrabiać straty. W ostatnich dwóch minutach pierwszej połowy punktował wyłącznie Trefl 1LO, a na przerwę zespoły schodziły przy wyniku 47:39.
Po zmianie stron ekipa Janusza Kociołka od razu ruszyła do odrabiania strat. Po punktach Olafa Rarowskiego-Gecklera było już tylko -4 (52:48), ale wtedy GAK wrócił do swojej gry z pierwszej kwarty. Fragment pomiędzy 24 a 27 minutą gospodarze popisali się runem 15-0 i wyszli na 71:50. Co prawda żółto-czarni odpowiedzieli dziesięcioma punktami z rzędu, ale kolejne sześć oczek należało do gdynian. Kwartę zakończyło trafienie Macieja Nagela (77:62). Decydująca część meczu od czterech punktów Trefla 1LO, ale wtedy z dystansu przymierzył reprezentujący GAK Szymon Nowicki. Odpowiedzieliśmy punktami Krzysztofa Matli, lecz kolejne sześć oczek zdobyli gdynianie, co dało im 18 oczek zapasu na pięć minut przed końcem. Tego gospodarze już nie wypuścili i to oni mogli cieszyć się z utrzymania statusu niepokonanej drużyny.
GAK Gdynia – Trefl 1LO Sopot U17 97:82 (28:14, 19:25, 30:23, 20:20)
Trefl 1LO Sopot U17: Toczek 32, Nagel 18, Kowalski 7, Jakobschy 5, Matla 5 oraz Rarowski-Geckler 8, Czyżewski 7, Kohnke 0, Fijałkowski 0, Zawistowski 0, Ochociński 0, Pranszke 0————
Tydzień kończył mecz Trefla II Sopot, który w Hali 100-lecia mierzył się z Sokołem Międzychód. Początek meczu był wyrównany, a żadna z drużyn nie potrafiła odskoczyć na więcej niż dwa punkty. Niestety, jako pierwszym odskoczyć udało się Sokołowi, który po trójce Jakuba Nowaka wyszli na 13:8. Przyjezdni mieli już nawet jedenaście punktów przewagi (11:22), lecz ostatnie cztery minuty kwarty należały do Trefla II i po 10 minutach mieliśmy już tylko 26:28!
Sopocianie poszli za ciosem. Za sprawą punktów Wiktora Jaszczerskiego doprowadziliśmy do remisu, a następnie wyszliśmy na prowadzenie! Po skutecznych akcjach Huberta Łałaka i Łukasza Klawy było już +6, ale niestety pomiędzy 22 a 25 minutą gry oczka zdobywali wyłącznie goście, którzy ponownie zameldowali się „z przodu” (34:35). W kolejnych akcjach zespoły grały „punkt za punkt” do momentu, kiedy tablica pokazała 100 sekund do końca pierwszej połowy. Wówczas Trefl II prowadził 40:39, ale kolejne dziewięć oczek zdobył Sokół i to oni schodzili do szatni w lepszych humorach.
Niestety, przerwa i zmiana stron nie zmieniła obrazu gry. Trzecia kwarta rozpoczęła się od kolejnych dziewięciu punktów Sokoła i goście mieli już dziewiętnaście oczek zapasu. Impas przełamał Maciej Nagel, ale kolejne cztery punkty wyprowadziły zespół z Międzychodu na 63:42. Chociaż w drugiej części kwarty gra wyrównała się, to przyjezdni dołożyli jeszcze trzy punkty do przewagi i na 10 minut przed końcem prowadzili różnicą 24 oczek.
Choć gracze Trefla byli już w bardzo trudnej sytuacji, to zespół Michaela Łydkowskiego nie poddał się. Żółto-czarni zdecydowanie poprawili swoją ofensywę i z każdą minutą zmniejszali przewagę. W ostatniej kwarcie sopocianom udało się zdobyć aż 33 punkty, lecz goście odpowiedzieli 15, a to pozwoliło im utrzymać różnicę punktową i cieszyć się z siódmego zwycięstwa w sezonie.
Trefl II Sopot – MKS Sokół Międzychód 81:87 (26:28, 14:20, 8:24, 33:15)
Trefl II Sopot: Łałak 23 (13 as.), Jaszczerski 9, Olechnowicz 9, Klawa 7, Krzebietke 0 oraz Bobka 14, Nagel 8, Wojtka 5, Adamiec 2, Gurtatowski 2, Toczek 2.