Trefl Sopot

Ciężkie starcie w słupskim kotle

6 lat temu | 14.11.2017, 00:00
Ciężkie starcie w słupskim kotle

Rywale Trefla

Zespół Czarnych po czwartym miejscu w poprzednim sezonie znacząco osłabił swoją kadrę. Taki stan rzeczy związany jest z zawirowaniami wokół klubu i odejściem tytularnego sponsora. Słupszczanie w tym sezonie dysponują znacznie niższym budżetem niż w poprzednich latach, co wyraźnie odbiło się na ich stanie kadrowym. Mimo tego Czarni trafili z transferami młodych graczy z zagranicy – Dominic Artis i Drew Brandon na początku sezonu prezentują bardzo dobrą dyspozycję, na zmianę prowadząc grę „Czarnych Panter”. Na obwodzie wspiera tę dwójkę Justin Watts, który w ostatnim czasie leczył kontuzję. Amerykanin to gracz o dużych umiejętnościach, jednak w pierwszych meczach prezentował on nierówną formę. Obwód słupszczan uzupełniają doświadczeni strzelcy – Mantas Cesnauskis oraz Łukasz Seweryn. Obaj w ostatnich spotkaniach rzucali za trzy z dużą skutecznością, dzięki czemu świetnie rozciągali defensywę rywali. Bliżej kosza Czarni również dysponują doświadczonymi zawodnikami – Daniel Wall i Piotr Stelmach od wielu lat nie schodzą poniżej pewnego poziomu, choć ten drugi w obecnych rozgrywkach nie dostaje zbyt wielu minut. Na pozycji środkowego bardzo dobrze prezentuje się skoczny C.J. Aiken, wysoki Amerykanin ma świetne wyczucie przy blokach i zbiórkach. Skład uzupełniają Łukasz Bonarek oraz Lauris Blaus, którzy, przynajmniej do tej pory, stanowią wyłącznie wsparcie dla pozostałych zawodników, pozostając trochę w cieniu.

 

Skład Czarnych

Dominic Artis/Drew Brandon/Robert Ludwiczuk

Justin Watts/Mantas Cesnauskis/Piotr Powideł

Łukasz Seweryn/Daniel Wall/Andrzej Urban

Łukasz Bonarek/Piotr Stelmach

C.J. Aiken/Lauris Blaus

Ostatnie mecze obu zespołów

Trefl, po dwóch świetnych meczach z Miastem Szkła Krosno i Rosą Radom, w sobotę przegrał z Turowem Zgorzelec. Na parkiecie Hali 100-lecia zabrakło Brandona Browna, co było wyraźnie widać podczas całego spotkania. Wprawdzie 18-letni Łukasz Kolenda dobrze radził sobie jako pierwszy rozgrywający, ale młody zawodnik wciąż zdobywa doświadczenie w PLK i potrzebuje czasu, żeby móc na pełnej intensywności grać przez 30 minut w meczu. Wsparciem dla rozgrywającego Trefla jest jego brat – Michał, a także Piotr Śmigielski oraz Jakub Karolak. Z wymienionej trójki najwięcej czasu na jedynce spędza popularny „Śmigło”, jednak pozostali gracze przy braku Brandona Browna również sporo grają z piłką w rękach.

Czarni, po solidnym początku sezonu, ostatnio wpadli w lekki dołek. Trzy ostatnie mecze zakończyły się porażkami słupszczan. Z drugiej strony środowi gospodarze starli się z solidnymi przeciwnikami – Anwilem Włocławek, Polskim Cukrem Toruń i Kingiem Szczecin. W tym ostatnim meczu Czarni musieli sobie radzić bez Wattsa, co mocno odbiło się na ich dyspozycji. Jednak, niezależnie od ostatnich rezultatów, podopieczni Marka Łukomskiego będą w środę wyjątkowo groźni. W Gryfii nigdy nie można być pewnym swego, bo kibice w tej hali potrafią zdeprymować każdego zawodnika. Emocji na pewno nie zabraknie. Początek spotkania o 18.15, przekaz wideo będzie dostępny na stronie emocje.tv.

Dodatkowe atrakcje

Podczas spotkania w Słupsku jednym ze spikerów meczu będzie Michał Rudnicki, dobrze znany z meczów domowych Trefla. Obecność Michała w Gryfii nie jest przypadkowa, Trefl wykupił tę możliwość podczas akcji crowdfundingowej „Mamy swoją energię”, która odbyła się w czerwcu tego roku i miała na celu ratowanie słupskiego klubu przed upadkiem. Akcja okazała się sukcesem, dzięki czemu nasz żółto-czarny spiker będzie mógł swoim głosem uświetnić widowisko w słupskiej hali Gryfia.

Udostępnij
 
4741720