Trefl Sopot

Bez żartów w ERGO ARENIE

7 lat temu | 30.03.2017, 00:00
Bez żartów w ERGO ARENIE

Od grudniowego meczu Trefla z Energą Czarnymi w obozie rywali nastąpiło kilka radykalnych zmian kadrowych. Z drużyną rozstał się wirtuoz słupskiego rozegrania – Jerel Blassingame, a do Stelmetu BC Zielona Góra odszedł podkoszowy Jarosław Mokros. Te perturbacje nie zaszkodziły jednak Czarnym. Wręcz przeciwnie, po wyjeździe Blassingame’a z cienia w ataku wyszli wszechstronni Amerykanie – Chavaughn Lewis i Marcus Ginyard, a dodatkową „energię” zapewnia Anthony Goods, który okazał się być kolejnym trafionym transferem klubu z Pomorza Środkowego.

W Słupsku coraz bardziej pozytywnie mówi się o trenerze Robertsie Stelmahersie, który z biegiem kolejek coraz lepiej wykorzystuje ofensywny potencjał zespołu, a w rozgrzanej do czerwoności Gryfii swoich zawodników mobilizuje do twardej obronnej gry przeciwko czołowym drużynom ligi. W ubiegłym tygodniu w Słupsku przegrał Polski Cukier Toruń, dzięki czemu Energa Czarni wskoczyli w ligowej tabeli na ósme miejsce, premiowane awansem do fazy play-off.

O tej ósemce marzą też żółto-czarni, który za sobą mają tydzień równie wielkich zmian. Z Treflem rozstał się trener Zoran Martić, a jego obowiązki przejął dotychczasowy asystent w sopockim sztabie – Marcin Kloziński. Sopocianie ponieśli w ostatniej kolejce dwupunktową porażkę w Krośnie, tracąc tym samym margines błędu w meczach z rywalami z podobnym bilansem. W Krośnie widoczny był brak koncentracji, który przekładał się na przestoje w ataku i niefortunne straty. W ERGO ARENIE, jak w Hali 100-lecia, drużyna będzie musiała wyjść na parkiet bardziej agresywna i zmobilizowana.

Goście przyjadą do Sopotu na pewno świetnie przygotowani taktycznie, więc spodziewać się można dużego nacisku na żółto-czarnych liderów: Anthony’ego Irelanda, Nikoli Markovicia i Filipa Dylewicza. Ci zawodnicy udowodnili już w tym sezonie niejednokrotnie, że potrafią grać pod dużą presją. Do dobrej dyspozycji rzutowej wrócił Jakub Karolak, trójką grozi też Tyler Laser, a gamą możliwości w ataku imponują zawsze nieustępliwi w obronie Artur Mielczarek i Piotr Śmigielski.  Wyłączanie podkoszowych rywali to domena Marcina Stefańskiego. Jeśli pragnący wspinać się w tabeli PLK sopocianie zagrają na miarę swoich indywidualnych możliwości, pokazując przy tym prawdziwą zespołowość, to żółto-czarni fani będą mogli świętować upragnione, czternaste zwycięstwo.

Mecz z Energą Czarnymi Slupsk jest dla nas ważnym meczem w kontekście walki o play offy, które wciąż pozostają w naszym zasięgu. Cały tydzień rozmawiamy o tym, jak ważne jest zachowanie pełnej koncentracji przez wszystkie kwarty meczu. Znamy mocne i słabe strony rywala i wiemy, ile zależeć będzie od naszej zespołowej gry. Do kibiców apeluję o głośny doping w ERGO ARENIE, bądźcie z nami w sobotę! – mówi pierwszy trener Trefla Sopot, Marcin Kloziński.

Wierzę w nasz zespół – dodaje Marcin Stefański – Czarni to dobry zespół, pokazują to w każdym meczu, ale my chcemy stanąć na wysokości zadania. Zachęcam kibiców z Sopotu, Gdańska, całego regionu do przyjazdu w sobotę do ERGO ARENY i wspierania nas w tym arcyważnym meczu. Bądźcie szóstym zawodnikiem, wygrajmy to razem – kończy kapitan żółto-czarnych.

Derby Trefla z Energą Czarnymi już w sobotę, 1 kwietnia, o godz. 18.00 w ERGO ARENIE. Wejściówki można kupować za pośrednictwem strony trefl.ticketsoft.pl, w kasach hali oraz punktach partnerskich – Sklepie Koszykarza w GCH Manhattan, Hotelu Haffner, siedzibie Stowarzyszenia Turystycznego Sopot oraz Bałtyckiej Agencji Artystycznej BART, a także salonikach prasowych Kolporter na terenie województwa pomorskiego. Zawodnicy apelują o pełną mobilizację, jak za dawnych lat, bo tylko wspólnie wygrywać możemy kluczowe w rozgrywkach mecze. Niech niesie się donośne „HEJ TREFL”!

LICZBY MECZU:

1 – aktualnym liderem klasyfikacji strzelców Polskiej Ligi Koszykówki jest Anthony Ireland. Nasz „Antek” rzuca średnio 17,8 punktów! Trzymamy kciuki, by po sobotnich derbach lokata się nie zmieniła, a współczynnik był jeszcze wyższy!

8 – w mijającym tygodniu przeprowadziliśmy ósmy trening w ramach akcji „Szkolny Basket”, którą koordynuje Stowarzyszenie Trefl Pomorze. Koszykówkę lubi coraz więcej dzieci w regionie. Młodzi adepci coraz liczniej stawiają się na trybunach sopockich hal, może niektórzy zadebiutują w przyszłości na żółto-czarnych parkietach?

9 – co mecz to przynajmniej dziewięć zbiórek! Nikola wie, co to znaczy podkoszowa walka o każdą piłkę. Jak trzeci najlepszy zbierający PLK wypadnie w starciu z Davidem Kravishem? Ajde, wspólnie z Serbem walczymy o kolejne double-double!

18 – to już osiemnasty sezon Czarnych ze Słupska w koszykarskiej elicie. Od początku swojej przygody w PLK słupszczanie toczą zacięte boje z sopockim Treflem. Osiemnastka na karku już jest, więc nie ma czego świętować. No chyba, że jest się żółto-czarnym kibicem Trefla Sopot z czternastym zwycięstwem na koncie!

75 – pamiętacie? Tyle punktów wystarczyło koszykarzom Trefla Sopot do pokonania Energii Czarnych w ostatnim sopocko-słupskim pojedynku w ERGO ARENIE. W pewnym momencie żółto-czarni przegrywali już 18 oczkami. To był pościg – marzenie! Adam Waczyński trafiał jak natchniony, nieoceniony wkład w wygraną miał litewski duet Vasiliauskas-Buterlevicius, świetnie grali też Leończyk z Michalakiem. W ramach przedmeczowej motywacji podopieczni trenera Klozińskiego podobno oglądali tamto spotkanie. Oby szczęście po końcowym gwizdku było dziś równie wielkie!  

Udostępnij
 
4591192