Anwil wypracował sobie wysoką przewagę w drugiej i trzeciej kwarcie, dzięki czemu na koniec spotkania to właśnie mistrzowie Polski zwyciężyli 92:82. Koszykarze Igora Milicicia zagrali równo przez całe spotkanie, dzięki czemu nie pozwolili Treflowi zniwelować przewagi.
Trefl wyszedł na parkiet piątką Baker, Taylor, Śmigielski, Kulka i Leończyk. Spotkanie rozpoczęło się od bardzo wyrównanej wymiany ciosów – większość akcji, po obu stronach parkietu, kończyło się punktami. To sprawiało, że żaden z zespołów nie potrafił wypracować wyraźnej przewagi. Anwil odskakiwał na trzy oczka, ale po chwili sopocianie trafiali i minimalizowali różnicę. Po kilku minutach goście zdobyli odrobinę wyraźniejszą przewagę, ale ostatnie minuty pierwszej kwarty należały do Trefla. Po 10 minutach był remis 22:22.
Po krótkiej przerwie Anwil podkręcił tempo i zaczął budować przewagę nad sopocianami. Zawodnicy Igora Milicicia postawili bardzo twardą obronę, a dodatkowo utrzymali wysoką skuteczność w ataku. To sprawiło, że przewaga mistrzów Polski urosła do rozmiarów dwucyfrowych. Świetnie po stronie gości prezentowała się polska dwójka – Jarosław Zyskowski i Michał Michalak. Anwil złapał swój rytm, czego rezultatem była różnica punktowa pomiędzy ekipami. Po drugiej kwarcie włocławianie prowadzili 53:40.
Po zmianie stron nadal to Anwil miał wyraźną przewagę na parkiecie, co spowodowało, że różnica pomiędzy obiema ekipami nieprzerwanie rosła. Po kilku minutach trzeciej kwarty mistrzowie Polski mieli już ponad 20 oczek przewagi. W końcówce Q3 Trefl odrobił część wcześniejszych strat, jednak po 30 minutach różnica pomiędzy obiema ekipami nadal była bardzo wyraźna, bo wynosiła aż 19 oczek.
Na początku czwartej odsłony sopocianie przez krótką chwilę prezentowali się lepiej od Anwilu, co sprawiło, że przewaga zmalała do 14 punktów. Jednak szybko mistrzowie Polski odzyskali swój rytm i zatrzymali pogoń Trefla. Widać było koszykarską jakość włocławian, co nie pozwalało sopocianom zdobywać punktów seriami. Przy tak dużej przewadze, jaką wypracowali sobie wcześniej goście, to wystarczało, by Anwil utrzymywał się na czele z bezpieczną różnicą. Dopiero w ostatnich dwóch minutach Trefl odrobił sporo strat i doszedł rywala na siedem punktów. Mistrz na przestrzeni 40 minut pokazał jednak klasę i zwyciężył 92:82.
Trefl Sopot – Anwil Włocławek 82:92 (22:22, 18:31, 17:23, 25:10)
Trefl: Leończyk 17, Baker 17, Taylor 16, Kulka 12, Ł. Kolenda 9, Śmigielski 6, Jeszke 5, Rompa 0, Motylewski 0, Walda 0.
Anwil: Lichodiej 16, Zyskowski 15, Michalak 14, Simon 11, Sobin 10, Kostrzewski 10, Szewczyk 5, Łączyński 5, Wadowski 3, Komenda 2, Parzeński 1.
Relacja z meczu dostępna również na https://sport.trojmiasto.pl/TREFL-Sopot-Anwil-Wloclawek-82-92-n128449.html