Żan Tabak będzie prowadził zespół Trefla Sopot w sezonie 2023/2024! Umowa, która jest ważna do końca rozgrywek 2024/2025, zawierała opcję przedwczesnego rozwiązania jej, ale nie skorzystano z tego zapisu i w związku z tym współpraca będzie kontynuowana. Pierwszy sezon trzyletniego kontraktu drużyna chorwackiego trenera zakończyła z Pucharem Polski i na ćwierćfinale Energa Basket Ligi.
Trenerskie szlify Żan Tabak zbierał na Półwyspie Iberyjskim. W Realu oraz Sevilli pracował jako asystent, a w roli pierwszego szkoleniowca zadebiutował w drugoligowej Sant Josep Gironie. Hiszpanię opuścił w lipcu 2012 roku, kiedy to przyjął ofertę… Trefla Sopot! W swoim pierwszym oficjalnym meczu jako szkoleniowiec żółto-czarnych pokonał Arkę Gdynia 74:69, zdobywając jednocześnie Superpuchar Polski! Jego pierwsza przygoda z sopockim klubem trwała jednak krótko – w listopadzie 2012 roku trener Tabak otrzymał propozycję prowadzenia hiszpańskiego zespołu Caja Laboral Vitoria, a zarząd Trefla Sopot zgodził się na jego odejście. W Hiszpanii przebywał przez kolejne siedem lat, z krótką przerwą na sezon 2015/2016, gdy trenował izraelski Maccabi Tel Awiw. W 2019 roku został nowym trenerem reprezentacji Słowacji, a następnie wrócił do Polski, gdzie podjął się pracy z zespołem z Zielonej Góry. W trakcie dwóch sezonów chorwacki szkoleniowiec poprowadził Zastal do mistrzostwa (2020) i wicemistrzostwa Polski (2021), a także do Superpucharu i Pucharu Polski (2020/2021). Rozgrywki 2021/2022 Tabak rozpoczął jako trener San Pablo Burgos, ale w listopadzie 2021 roku jego umowa została rozwiązana.
9 maja 2022 roku Trefl Sopot ogłosił ponowne zatrudnienie chorwackiego szkoleniowca. Z pierwszych dziesięciu meczów ligowych sopocianie zwyciężyli dziewięć i plasowali się na pozycji wicelidera tabeli. Do końca pierwszej rundy żółto-czarni zajmowali miejsce w ligowej czołówce, ale druga część sezonu nie była już tak udana. Sopocianie musieli mierzyć się z licznymi osłabieniami wynikającymi z urazów podstawowych zawodników. W rundzie rewanżowej tylko w jednym spotkaniu ligowym – z PGE Spójnią Stargard – trener Żan Tabak miał do dyspozycji wszystkich koszykarzy. Niestety, w trakcie rywalizacji w województwie zachodniopomorskim kontuzji doznał Jean Salumu… Sezon zasadniczy Trefl Sopot zakończył na 8. miejscu z bilansem 17-13 i w ćwierćfinale zmierzył się z mistrzem Polski WKS Śląskiem Wrocław. Choć pierwsze spotkanie w Hali Orbita padło łupem gospodarzy, to żółto-czarni potrafili odpowiedzieć i w drugi meczu to oni cieszyli się ze zwycięstwa. Korzystnych rezultatów niestety nie udało nam się powtórzyć w ERGO ARENIE i to wrocławianie zameldowali się w półfinale EBL.
Bez wątpienia najlepszym wspomnieniem sezonu 2022/2023 był dla nas lutowy turniej o Suzuki Puchar Polski. Sopocianie prezentowali świetną koszykówkę i kolejno pokonując WKS Śląsk Wrocław, Anwil Włocławek i Polski Cukier Start Lublin sięgnęli po siódme w historii klubu trofeum tego rodzaju. Była to też pierwsza od dziesięciu lat zdobycz pucharowa dla Trefla Sopot. W 2013 roku żółto-czarni zwyciężyli Puchar Polski i Superpuchar Polski. Już za kilka miesięcy będziemy mieli szansę powtórzyć ten wynik, gdyż sezon 2023/2024 otworzymy meczem z mistrzem Polski 2022/2023.
– Po zakończeniu sezonu usiedliśmy do wspólnych rozmów, w czasie których podsumowaliśmy ten sezon – mówi Marek Wierzbicki, prezes Trefla Sopot. – Przedstawiliśmy swoje spostrzeżenia i uwagi oraz wysłuchaliśmy tego, co miał do powiedzenia Żan Tabak. Cieszymy się z Pucharu Polski, ale wiemy, że mieliśmy potencjał, aby osiągnąć lepszy wynik w lidze. Z pełną odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że jako klub zrobiliśmy wszystko, aby pomóc drużynie. Niestety, zdrowie nie było naszym sprzymierzeńcem. Musimy wyciągnąć wnioski i w przyszłym sezonie postawić kolejny krok. Cieszę się, że będziemy chcieli to zrobić mając za trenera Żana Tabaka.
– Cieszę się, że zostaję w Treflu Sopot – komentuje Żan Tabak. – Kiedy sezon się skończył musiałem porozmawiać z rodziną i właścicielami klubu, aby podjąć odpowiednią decyzję. Moi najbliżsi wspierają mnie, a władze klubu myślą w ten sam sposób jak ja, dlatego na ponad dwa tygodnie przed umówionym terminem podjąłem decyzję o kontynuowaniu współpracy. W tym sezonie postawiliśmy pierwszy krok, a teraz będziemy chcieli postawić kolejne. Budowę składu rozpoczniemy od polskich zawodników, a następnie skupimy się na graczach zagranicznych.