Trójmiasto jest żółto-czarne! W 41. koszykarskich derbach Trefl Sopot nie dał szans Suzuki Arce Gdynia i zwyciężył 115:83 (27:20, 28:23, 30:26, 30:14). 115 zdobytych punktów oraz 32 oczka różnicy to rekordowe wyniki w historii zmagań. Kapitalne zawody rozegrał Andrzej Pluta, który zapisał aż osiem celnych rzutów za trzy, co jest wyrównaniem aktualnego najlepszego rezultatu Energa Basket Ligi 2022/2023.
Przed rozpoczęciem rywalizacji odbyła się ceremonia zastrzeżenia numeru „8” w Treflu Sopot. Za grę w żółto-czarnych barwach Filipowi Dylewiczowi podziękowali m.in. założyciel i właściciel klubu Kazimierz Wierzbicki, prezes Marek Wierzbicki oraz prezydent miasta Sopotu Jacek Karnowski. Oficjalnie została odsłonięta koszulka, która podczas kolejnych meczów naszej drużyny znajdzie się pod kopułą ERGO ARENY.
![]()
Prestiżowe spotkanie rozpoczęliśmy z Błażejem Kulikowskim w pierwszej piątce, dla którego był to debiut w S5 w sezonie 2022/2023. Start należał do żółto-czarnych. Po trafieniach Michała i Jarka nasza drużyna prowadziła 8:2. Choć przeciwnicy po chwili zbliżyli się na oczko, to sopocianie nie pozwolili na zmianę prowadzenia. Kolejne punkty dopisali reprezentanci Polski, a ponadto swoje konta otworzyli inni zawodnicy – Garrett, Błażej i Ivica. Kiedy chorwacki środkowy umieścił piłkę w koszu, wyszliśmy na +9. Wyrównaną końcówkę premierowej kwarty zakończyła skuteczna akcja Adriana Boguckiego i było 27:20.
Drugie dziesięć minut zainaugurowały trójka Andrzeja oraz dwa celne wolne kapitana. Następnie lepszy moment zanotował przyjezdni, którzy także zdobyli pięć oczek z rzędu, ale po drugiej celnej próbie zza linii 6.75 metra Andrzeja ponownie mieliśmy dwucyfrową przewagę (35:25). To uskrzydliło niespełna 23-letniego obwodowego. Andrzej najpierw dopisał trzecią, potem czwartą, a po chwili piątą trójkę! Świetna gra obwodowego pozwoliła nam utrzymać ponad dziesięciopunktową różnicę, choć gdynianie nie odpuszczali. Tym razem kwartę zamknęły oczka naszego zawodnika – skutecznie akcję zakończył Michał i do szatni schodziliśmy przy wyniku 55:43.
Po zmianie stron pierwsze punkty zdobył Andrzej Pluta, który po raz szósty trafił za trzy! 22 minuta meczu należała do Wesley’a – center zapisał pięć oczek z rzędu, co wyprowadziło nas na +20. Poderwać Arkę próbował Florence. Po jego dwóch celnych próbach zza linii 6.75 metra oraz punktach w kontrze Fennera na czas zdecydował się Żan Tabak. Po powrocie na parkiet ciężar gry ofensywnej Trefla wziął na swoje barki Rolo. Tym razem to łotewski skrzydłowy dwukrotnie nie pomylił się z dystansu. Goście starali się redukować straty, ale żółto-czarni nie pozwalali na to. Sopocianie mieli już nawet 25 punktów przewagi, lecz w ostatnich dwóch minutach trzeciej kwarty Arka zanotowała run 9-0 i było 85:69.
Na początku czwartej kwarty potwierdziło się, kto jest głównym aktorem 41. derbów Trójmiasta. Andrzej Pluta, bo o nim mowa, dopisał do swojego dorobku siódmą i ósmą trójkę, a w międzyczasie dołożył trafienie odważnym wjazdem pod kosz. Żółto-czarni poszli za ciosem. Kiedy za trzy przymierzył Michał, osiągnęliśmy pułap 100 zdobytych punktów, a różnica wynosiła 26 oczek. Stało się jasne, że derby Trójmiasta zakończą się zwycięstwem Trefla Sopot! Trener Żan Tabak dał w końcówce szansę gry rezerwowym. Wprowadzeni na parkiet Jan Malesa i Jakub Urbaniak także dołożyli swoją cegiełkę do okazałego triumfu. Ostatecznie nasza drużyna pokonała Arkę 115:82 i odniosła najwyższe zwycięstwo w historii derbów Trójmiasta!
Trefl Sopot: Zyskowski 19, Nevels 16, Kolenda 15, Gordon 7 (13 zb.), Kulikowski 5 oraz Pluta 26 (8×3), Freimanis 13, Radić 10, Urbaniak 3, Malesa 1