Po efektownym zwycięstwie w Warszawie na koszykarzy Trefla Sopot czeka kolejne wyzwanie. W czwartek 17 kwietnia o 19:30 w Hali 100-lecia mistrzowie Polski podejmą ORLEN Zastal Zielona Góra. Rywale wygrali ostatnie dwa mecze i są coraz bliżej utrzymania w rozgrywkach. Dla żółto-czarnych będzie to okazja do umocnienia pozycji w tabeli oraz wzięcia rewanżu za grudniowe spotkanie w Zielonej Górze, kiedy to Zastal zwyciężył 83:72. Bilety są dostępne na www.serecesopotu.pl. Kasa przy wejściu głównym będzie działać od 17:30.
W trakcie bieżących rozgrywek zespół z Zielonej Góry przeszedł całkowitą metamorfozę. Z drużyny, która przegrała pierwsze cztery mecze na start sezonu, została tylko część polskiej rotacji. Zastal wymienił wszystkich (!) koszykarzy zagranicznych, a także zdecydował się na roszadę na stanowisku trenera. Przy bilansie 2:5 od pracy został odsunięty Litwin Virginijus Sirvydis, a jego miejsce zajął Vladimir Jovanović.
Mimo kolejnych zmian Zastal przez cały sezon nie potrafił ustabilizować swojej formy. Dotychczas drużyna nie wygrała więcej niż dwóch meczów z rzędu, ale udało jej się zapisać kilka „małych sukcesów”. Jednym z nich był mecz z mistrzem Polski. Sopocianie trzecią kwartę grudniowego spotkania przegrali aż 9:25, co zadecydowało o triumfie gospodarzy. Drzemiący potencjał zielonogórzanie pokazali też we Włocławku, gdzie w hali lidera PLK zwyciężyli 76:66, czy też w ostatniej kolejce, kiedy to na własnym parkiecie niespodziewanie pokonali PGE Start Lublin 101:92. Po 25.kolejkach Zastal z bilansem 9:16 plasuje się na 12. miejscu w tabeli i nad ostatnim MKS-em ma dwa zwycięstwa przewagi oraz dodatkowo lepszy stosunek meczów bezpośrednich.
- Trzeba utrzymać taką intensywność, jaką chłopacy pokazali w meczu z Legią Warszawa. Tak wygląda prawdziwa tożsamość Trefla Sopot. W meczu z Zastalem kluczowe będzie realizowanie założeń trenera, ale liczymy też na wsparcie kibiców. W ostatnim spotkaniu w Hali 100-lecia atmosfera była niesamowita. Mogliśmy liczyć na głośny doping od początku do końca. Mamy nadzieję, że teraz będzie tak samo – mówi Igor Wadowski.
Jednym z kluczowych wzmocnień dokonanych przez klub z zachodniej Polski było zakontraktowanie Ty Charlesa Nicholsa. Rozgrywający średnio zapisuje aż 18 punktów i 6 asyst. Dobre liczby notują też Darius Perry (śr. 15.7 punktu) oraz ściągnięty w ostatnim dzień okienka transferowego Szymona Wójcik. 25-latek w wygranych spotkaniach z MKS-em i Startem zdobywał odpowiednio 18 i 13 punktów, a jego skuteczność za trzy wyniosła 66.7%.
Rywalizacja będzie transmitowana za pośrednictwem platformy Emocje.tv.