Trefl Sopot

Nie zmienia się nic – siódme z rzędu derby Trójmiasta dla Trefla Sopot!

1 tydzień temu | 18.03.2025, 22:14
Nie zmienia się nic – siódme z rzędu derby Trójmiasta dla Trefla Sopot!

Trójmiasto ponownie żółto-czarne! W zaległym meczu 16. kolejki ORLEN Basket Ligi Trefl Sopot pokonał AMW Arkę Gdynia 100:72 (24:25, 26:16, 28:10, 22:21). Mistrzowie Polski rozegrali koncertową trzecią kwartę, w czasie której pozwolili gdynianom na zaledwie jeden celny rzut z gry. Zwycięskie 45. derby Trójmiasta oglądało w ERGO ARENIE 4013 kibiców, a piętnasty ligowy triumf pozwolił sopocianom umocnić pozycję wicelidera rozgrywek.

Start prestiżowego spotkania należał do Nenadicia - Serb zdobył pięć oczek z rzędu. Po niespełna dwóch minutach gry nasze konto otworzył Geoff, ale kolejne trzy punkty należały do Garbacza i gdynianie byli na +6. Wtedy mistrzowie Polski ruszyli do odrabiania strat. Trójki Keondre i Dariousa, a także kolejne trafienie Geoffa pozwoliły nam po raz pierwszy objąć prowadzenie (12:11). W kolejnych minutach oglądaliśmy na parkiecie wyrównane zmagania. Tak było aż do syreny oznaczającej koniec Q1 – wówczas na tablicy wyników mieliśmy 24:25.

Zacięty był także start kolejnych 10 minut. Zespoły wymieniały się prowadzeniem i żaden z nich nie potrafił zbudować przewagi większej niż jedno posiadanie. Tak było aż do 17 minuty, kiedy sprawy w swoje ręce wziął Aaron – po dwóch trójkach Kanadyjczyka wyszliśmy na 42:35 i o czas poprosił trener Vasilev. Choć po przerwie zza łuku przymierzył Łukasz Kolenda, to sopocianie nie oddali inicjatywy. Kolejne trafienia dołożyli Aaron, Keondre i Darious, co dało nam +9 w połowie 45. derbów Trójmiasta.

Po przerwie mistrzowie Polski wyszli na parkiet bardzo zmotywowani. Sopocianie przez ponad sześć minut trzeciej kwarty nie tylko zdobyli 18 punktów, ale także nie stracili w tym czasie ani jednego! Impas Arki przełamał dopiero z linii rzutów wolnych Łukasz Kolenda. Nie wpłynęło to jednak na gospodarzy, którzy nadal dominowali na parkiecie. Trzecia kwarta zakończyła się wynikiem 28:10 i przed czwartą częścią mieliśmy aż 27 oczek różnicy.

W ostatnich 10 minutach Trefl nawet na chwilę nie pozwolił Arce pomyśleć o odrobieniu strat. Przewaga oscylowała w okolicach 30 punktów, a swój dorobek powiększyli m.in. Kuba, Nahiem i Aaron. Swojego pierwszego trafienia doczekał się także Jarosław Zyskowski, który przymierzył celnie zza łuku. Przy tak dużej różnicy obaj trenerzy mogli pozwolić sobie na desygnowanie do gry rezerwowych – w naszym zespole na parkiecie pojawili się Wiktor Jaszczerski oraz Igor Wadowski. To właśnie drugi z nich, dla którego był to debiut w pierwszej drużynie Trefla Sopot, zdobył dwa ostatnie punkty w meczu, które nie tylko ustaliły wynik, ale także pozwoliły osiągnąć granicę 100 zdobytych punktów.

Trefl Sopot: Best 16 (6 as.), Kennedy 15, Schenk 9 (10 as.), Groselle 8 (8 zb.), Weathers 7 oraz Moten 15, Alleyne 13, Witliński 12 (9 zb.), Zyskowski 3, Wadowski 2, Jaszczerski 0

Udostępnij
 

Sponsorzy i Partnerzy

Sponsorzy Tytularni
SPONSOR ZŁOTY
Sponsor Strategiczny
Partnerzy wspierający i techniczni
Patroni medialni
Sponsor Tytularny Orlen Basket Ligi
7526736