17 godzin temu | 12.03.2025, 14:23
Kolejne spotkanie, kolejny hit! W 21. kolejce ORLEN
Basket Ligi dojdzie do spotkania dwóch najlepszych drużyn pierwszej rundy
bieżącego sezonu – lider tabeli Anwil Włocławek podejmie na własnym parkiecie
mistrzów Polski, Trefl Sopot. Mecz odbędzie w sobotę 15 marca o 17:30. Transmisja rywalizacji w Polsat Sport 2.
Podobnie jak w zeszłym sezonie, Anwil świetnie rozpoczął sezon ligowy.
Włocławianie zanotowali serię dziesięciu zwycięstw z rzędu. Jeden z
najważniejszych triumfów odnieśli niestety w ERGO ARENIE, gdzie pokonali
żółto-czarnych 108:93. Świetną serię niespodziewanie przerwała znajdująca się w
drugiej części tabeli AMW Arka Gdynia. W przeddzień Wigilii gdynianie
zwyciężyli w Hali Mistrzów 98:88.
Zespół Selcuka Ernaka kolejny mecz rozegrał trzy dni później i ponownie musiał
uznać wyższość rywali – we Wrocławiu Anwil przegrał z miejscowym Śląskiem. Na
więcej drużyna z województwa kujawsko-pomorskiego już nie pozwoliła i od
początku 2025 roku wrócił na właściwe tory. Osiem z ostatnich dziewięciu meczów
ligowych Anwilu kończyło się ich zwycięstwem. Jedyną drużyną, której udało się
zatrzymać „Rottweilery”, był Orlen
Zastal Zielona Góra. Z bilansem 17-3 nasz najbliższy rywal jest zdecydowanym
liderem tabeli.
- To świetnie zbudowany zespół. Grają bardzo dobrą koszykówkę. Musimy
być twardzi i nieustępliwi w obronie, jeżeli chcemy ich pokonać. Spodziewamy
się, że będzie tam pełna hala, a kibice na pewno im pomogą. Musimy być
skoncentrowani i zrobić wszystko, co w naszej mocy – komentuje trener
Radosław Soja.
Bardzo dobre wyniki Anwilu mają przełożenie na statystyki. Włocławianie
zdobywają średnio ponad 89 punktów na mecz, co jest najlepszym wynikiem w ORLEN
Basket Lidze. Tuż za nimi plasuje się nasza z drużyna z przeciętną powyżej 88
oczek. Aż dziewięciu koszykarzy Anwilu średnio zapisuje ponad 7 punktów na
spotkanie. Najlepszy z nich jest nasz były zawodnik Michał Michalak, który
zdobywa przeciętnie ponad 15 oczek. Grą świetnie dyryguje Kamil Łączyński (śr.
6.8 asysty), a pod koszem dobrze czują się DJ Funderburk i Luke Petrasek (obaj
średnio po 5.1 zbiórki).
- Klucz do pokonania Anwilu? Musimy skupić się na sobie. Najważniejsza jest
dalsza poprawa naszej gry. W ostatnim czasie ciężko trenowaliśmy i zrobiliśmy
kilka kroków do przodu, ale nie przełożyło się to na wyniki. Czas to zmienić.
Chcemy być fizycznym zespołem, który dobrze broni. To dało nam mistrzostwo w
zeszłym roku i w tym kierunku będziemy zmierzać. Były fragmenty, gdzie
udowodniliśmy, że potrafimy to robić. Teraz musimy udowodnić, że potrafimy tak
grać przez cały mecz – mówi Geoffrey Groselle.